Liczba postów: 344
Liczba wątków: 0
Dołączył: 09.2018
Reputacja:
41
Fizyk napisał(a): Ziemowit napisał(a): Dzielę 695510km (średnica Słońca) / 6371km (średnica Ziemi) = 109.168
Dzielę 149600000km (średnia odległość Ziemi od Słońca) / 695510km (średnica Słońca) = 215.093 Tu Ci się rypnęło, bo wziąłeś promienie, a nie średnice. Musisz wszystkie liczby oprócz odległości pomnożyć przez 2.
Ale nadal to czysta numerologia. Próbujcie tak z innymi planetami i dajcie znać, co wyszło  Wpisałem w google "średnica słońca" i pierwszy wynik wyrzucił 695510km.
Poprawiłem powyższe posty.
08.03.2019, 17:26
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08.03.2019, 17:29 przez matsuka.)
Liczba postów: 852
Liczba wątków: 7
Dołączył: 11.2009
Płeć: nie wybrano
Fizyk napisał(a): Ale nadal to czysta numerologia.
No właśnie - odkryłem jako pierwszy na świecie relację, że ścieżka księżyca do ścieżki Ziemi ma się tak jak powierzchnia księżyca do powierzchni Ziemi.
i rzekomo jest to numerologia. No właśnie o to chodzi - nie możemy normalnie i poważnie rozmawiać.
Uprzejmie informuje, że chyba wszystko, co w modelu heliocentrycznym jest numerologią i przypadkiem - w modelu alternatywnym jest logiczne.
Co więcej model heliocentryczny jest antybiblijny, a alternatywny jest zgodny z biblią. To też jest przypadek ... jasne.
Mistyczne aspekty tego faktu są naprawdę interesujące. Kiedyś jeden post o tym zmontowałem.
Liczba postów: 3,965
Liczba wątków: 176
Dołączył: 05.2006
Reputacja:
207
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ateista
matsuka napisał(a): Uprzejmie informuje, że chyba wszystko, co w modelu heliocentrycznym jest numerologią i przypadkiem - w modelu alternatywnym jest logiczne. To przedstaw ten model, a nie tylko chrzanisz, jaki jest super.
Spisz, przedstaw, pokaż jak wywodzić z niego przewidywania, a potem niech inni (np. my) wywodzą z niego inne przewidywania i porównują z rzeczywistością.
Dopóki go nie przedstawisz, to nieważne ile sloganów reklamowych wypiszesz - nie masz nic.
Podejrzewam, że po prostu wiesz, że jak go przedstawisz, to zostanie momentalnie zaorany.
![[Obrazek: style3,Fizyk.png]](http://www.sloganizer.net/en/style3,Fizyk.png)
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein
08.03.2019, 17:30
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08.03.2019, 17:30 przez matsuka.)
Liczba postów: 852
Liczba wątków: 7
Dołączył: 11.2009
Płeć: nie wybrano
Wynikają z niego fakty, które mogę potwierdzić, a nie zbiegi okoliczności, jak w Twoim modelu. Sprawdź czy ktokolwiek rozkminił przede mną tę zależność?
Liczba postów: 3,965
Liczba wątków: 176
Dołączył: 05.2006
Reputacja:
207
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ateista
matsuka napisał(a): Sprawdź czy ktokolwiek rozkminił przede mną tę zależność? A ja rozkminiłem taką zależność: stosunek wysokości Intraco I w Warszawie (138 m) do średniego wzrostu Holendra (182 cm) jest niemal równy stosunkowi średniego wzrostu Holendra do średnicy gałki ocznej (2,4 cm). To może się wydawać przypadkowe, ale mam model, który to przewiduje, choć go nikomu nie pokażę.
Jak myślisz, czy ktokolwiek przede mną rozkminił tę zależność?
![[Obrazek: style3,Fizyk.png]](http://www.sloganizer.net/en/style3,Fizyk.png)
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein
08.03.2019, 18:15
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08.03.2019, 19:50 przez Ziemowit.)
Liczba postów: 344
Liczba wątków: 0
Dołączył: 09.2018
Reputacja:
41
Matsuka, to napisz chociaż, że nie jest jeszcze gotowy i podaj kiedy mniej więcej nam go pokażesz.
08.03.2019, 20:12
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08.03.2019, 20:15 przez matsuka.)
Liczba postów: 852
Liczba wątków: 7
Dołączył: 11.2009
Płeć: nie wybrano
Fizyk napisał(a): A ja rozkminiłem taką zależność: stosunek wysokości Intraco I w Warszawie (138 m) do średniego wzrostu Holendra (182 cm) jest niemal równy stosunkowi średniego wzrostu Holendra do średnicy gałki ocznej (2,4 cm). To może się wydawać przypadkowe, ale mam model, który to przewiduje, choć go nikomu nie pokażę.
Jak myślisz, czy ktokolwiek przede mną rozkminił tę zależność?
Szacun, zabawna analogia. Tak, jak zjechałem Twoją nietrafioną z samochodem, tak tę muszę bardzo pochwalić - bo pięknie zamydla prawdę.
Zapominasz tylko o jednym, kluczowym czynniku, który wykłada Twój przykład na łopatki.
Zupełnie czymś innym jest gdy w swojej relacji użyłbym trzech dowolnych obiektów, np. Ziemia, księżyc i Pluton, a czymś innym gdy jest to relacja między aspektami tylko dwóch obiektów.
Bo ten trzeci obiekt (Pluton) to ja sobie mogę wybrać tak, żeby pasował mi do obliczeń. Średnica Plutona mi nie pasuje? To dobiorę sobie średnicę Wenus.
Tak samo w Twoim przykładzie wybierasz sobie trzeci obiekt - oko, bo akurat Ci mniej więcej pasuje. Gdyby Ci nie pasował to dobrałbyś klamrę od spodni czy średnicę nogawki.
W moim przykładzie jest to relacja między dwoma konkretnymi obiektami, które mają tylko 3 istotne aspekty, które można ustalić (przynajmniej relatywnie względem obserwatora) - rozmiar obiektu, ścieżka ruchu i prędkość poruszania się.
Znalezienie symetrycznej relacji między tymi dwoma obiektami, to nie to samo co znalezienie relacji między 3ma dowolnie wybranymi obiektami (bo ten trzeci wybrany jest z pośród nieskończonej liczby obiektów tak, żeby wypełnił niepasującą zależność.)
Wtedy mógłbyś mówić o jakiejś numerologii, ale nie na moim przykładzie.
Potwórzmy tę prawdę naukową wypowiedzianą po raz pierwszy na świecie i to na tym forum
Ścieżka księżyca do ścieżki Ziemi ma się tak jak powierzchnia księżyca do powierzchni Ziemi. Czy gracja tego zdania ma cokolwiek wspólnego z jakimś wydumanymi z nosa pseudo-relacjami?
Natomiast brawo dla Fizyka za piękne i błyskotliwe zamydlanie prawdy.
Fizyk napisał(a): Dopóki go nie przedstawisz, to nieważne ile sloganów reklamowych wypiszesz - nie masz nic.
Podejrzewam, że po prostu wiesz, że jak go przedstawisz, to zostanie momentalnie zaorany.
Jest to nieprawda.
Gdybym powiedział, że mam system w totolotku, który gwarantuje mi wygraną, po czym bym publicznie przewiedział liczby które padną w najbliższym losowaniu i by się one sprawdziły, to by znaczyło, że jest duże prawdopodobieństwo, graniczące z pewnością, że mówiłem prawdę.
Tak właśnie się stało na tym forum.
Chociaż publicznie nie pokazałem mojego systemu, to przewidziałem naukową prawdę (która się potwierdziła), której nikt inny na świecie nie był w stanie przewiedzieć.
I prawda jest taka, że wcale nie muszę publicznie ogłaszać mojego modelu, żeby pokazać wszystkim, że miałem rację.
Fajnie, gdybyś Ty też zaczął wygrywać moim systemem w totolotka, ale nie jest to niezbędne.
A co jeśli wygram drugi raz z rzędu? Uwierzysz mi wtedy, czy będziesz twierdził, że po prostu miałem farta jak 1 do 13^12 ?
Fizyk napisał(a):Podejrzewam, że po prostu wiesz, że jak go przedstawisz, to zostanie momentalnie zaorany.
To prawda, podejrzewam, że tak będzie. Będę jak zwykle zaorany bezargumentowo. Tzn. zobaczysz, że w modelu światło nie zagina się do dołu w atmosferze, po czym go wyśmiejesz, wyrzucisz, dostaniesz mnóstwo za to plusów i na nic mi się zda tłumaczenie, że oparłem się na naukowym eksperymencie, który wykazał moje racje.
Moje racje zostaną przemilczane, Twój brak racji będzie wzięty za zaoranie mnie. Tak by było.
A powiedz mi, czy gdybym nie wierzył w ten model to oferowałbym Ci pieniądze za napisanie pewnego programu, który dokonuje wyliczeń?
Myślisz, że stawiałbym swoje pieniądze na coś w co nie wierzę?
Potwierdziłem go już w bardzo wielu miejscach i co do kluczowych zagadnień jest go prawie pewny.
Ziemowicie napisał(a):Matsuka, to napisz chociaż, że nie jest jeszcze gotowy i podaj kiedy mniej więcej nam go pokarzesz.
Ziemowicie - załóżmy na chwilę, że mój model jest prawidłowy. Czy naprawdę sądzisz, że jest to dobre miejsce, żeby go upublicznić? Miałem taką chwilę słabości, żeby to zrobić, ale może i dobrze, że tak się nie stało.
Jedyne na co być może mógłbym się zgodzić to stworzenie na forum pewnej "Drużyny Pierścienia".
Zamkniętego wątku tylko dla wybranej grupy ludzi, np. 9 czy 12 osób, niedostępnej nawet dla moderatorów.
I tym wybranym osobom przedstawiłbym cały model kawa na ławę - pokazałbym grację z jaką można wytłumaczyć te rzekomo niewytłumaczalne zjawiska jak np. fazy księżyca.
Do takiej Drużyny Pierścienia musielibyśmy zrobić nabór z ludzi, którzy coś sobą reprezentują etycznie i intelektualnie, które będą coś wnosić swoimi unikalnymi cechami, np. znajomością matematyki, obliczeniami numerycznymi, filozoficznym podejściem, inżynierskim zacięciem itd.
Taką drużynę tworzyliby m.in.
- ja (Frodo)
- Fizyk
- Maciej1
- bert04
- Ziemowit
- może zefciu (widzę w nim potencjał)
itd.
Może nawet Golum by się przydał (czyli Dragula, albo Vanat) - żartuję.
Problem w tym, ze w tym momencie nikogo więcej specjalnie nie widzę do takiej drużyny. Jest niezła posucha.
Jeśli znajdziecie minimum 9 osób, które potrafią udokumentować jakieś naukowe umiejętności (najlepiej z tytułami naukowymi, ale za dużo bym wymagał) i wykazują wysoki standard etyczny, to prawdopodobnie byłbym gotowy wyłożyć cały model i pokazać jego wyższość nad modelem obecnym.
Ale uprzedzam, praktycznie gwarantuję Wam, że gdy zrozumiecie, że ten model jest prawdziwy przewartościuje to całe Wasze życie.
Jeśli nie znajdą się chętni to tym bardziej będzie to dowód, że dobrze zrobiłem nie publikując tu tego modelu.
Nie będę w takim syfie pogardy i nienawiści przedstawiał więcej swoich odkryć.
Pasowało mi tu pisać, bo jestem anonimowy, a moim przeciwnicy nie odwoływali się do aspektów religijnych i nie są łatwowierni, ale taka formuła agresji i nienawiści, głównie bezargumentowej pod moim adresem już się wyczerpała.
Więc w tę albo we w tę. Moja ostatnia propozycja to Drużyna Pierścienia.
Jak nie, to znikam i cześć. Tak czy siak dla mnie to oznacza koniec tego wątku.
Liczba postów: 3,965
Liczba wątków: 176
Dołączył: 05.2006
Reputacja:
207
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ateista
matsuka napisał(a): Chociaż publicznie nie pokazałem mojego systemu, to przewidziałem naukową prawdę (która się potwierdziła), której nikt inny na świecie nie był w stanie przewiedzieć. Czekaj, bo nie wiem, czy dobrze rozumiem.
Co prawda twierdzisz, że Ziemia nie jest kulą, Słońce nie jest gwiazdą i nie jest w takiej odległości od Ziemi, jak mówi nauka (chyba - już w tym momencie nawet nie wiem, co twierdzisz), ale jednocześnie chwalisz się, że dobrze przewidujesz stosunki odległości i promieni, które uznajesz za fałszywe?
Tak, czy coś pomieszałem?
![[Obrazek: style3,Fizyk.png]](http://www.sloganizer.net/en/style3,Fizyk.png)
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein
08.03.2019, 20:37
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08.03.2019, 20:47 przez Ziemowit.)
Liczba postów: 344
Liczba wątków: 0
Dołączył: 09.2018
Reputacja:
41
Jak chcesz to możesz tworzyć jakieś zamknięte grupy... Chociaż sądzę, że za pokazanie go światu, co byłoby zdecydowanie najlepsze, nikt cię nie powiesi. Oczywiście wszyscy oczekują, że będzie to model spójny przynajmniej w niektórych aspektach.
Cytat:Ale uprzedzam, praktycznie gwarantuję Wam, że gdy zrozumiecie, że ten model jest prawdziwy przewartościuje to całe Wasze życie.
Dawaj coś na stół!
Cytat:Jedyne na co być może mógłbym się zgodzić to stworzenie na forum pewnej "Drużyny Pierścienia".
Zamkniętego wątku tylko dla wybranej grupy ludzi, np. 9 czy 12 osób, niedostępnej nawet dla moderatorów.
Czego obawiasz się w tym modelu? Piszesz takim tajemniczym tonem jakby było w nim co niebywale przerażającego.
Cytat:I tym wybranym osobom przedstawiłbym cały model kawa na ławę - pokazałbym grację z jaką można wytłumaczyć te rzekomo niewytłumaczalne zjawiska jak np. fazy księżyca.
Prezentuj, jak coś się nie będzie zgadzać w tym modelu to napiszę, że chociaż się bardzo starałeś. Bo jeśli zabierzesz tę tajemnicę ze sobą to wszyscy uznamy, że Matsuka skłamał.
08.03.2019, 20:50
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08.03.2019, 20:51 przez Żarłak.)
Liczba postów: 6,282
Liczba wątków: 15
Dołączył: 12.2011
Reputacja:
382
Płeć: nie wybrano
matsuka napisał(a): i rzekomo jest to numerologia. No właśnie o to chodzi - nie możemy normalnie i poważnie rozmawiać. matsuka napisał(a): Jedyne na co być może mógłbym się zgodzić to stworzenie na forum pewnej "Drużyny Pierścienia".
Zamkniętego wątku tylko dla wybranej grupy ludzi, np. 9 czy 12 osób, niedostępnej nawet dla moderatorów.
Jaki odlot! Już dawno temu napisałem tobie żebyś zajął się kabaretem, bo masz potencjał w tej dziedzinie, ale wolisz się marnować na forum.
I byłby to nawet całkiem spoko kabaret, na wyższym poziomie, niż wplatanie przekleństw i śmianie się z głupoty ludzi mało rozgarniętych.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.
09.03.2019, 20:37
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09.03.2019, 20:46 przez matsuka.)
Liczba postów: 852
Liczba wątków: 7
Dołączył: 11.2009
Płeć: nie wybrano
Już nie wdając się w jałowe dysputy chciałbym podsumować i pokazać wszystkim pewną prawidłowość.
Teoria heliocentryczna, której uczymy się w szkole zakłada, że
1. Istnieje biegun południowy magnetyczny, gdy już ustaliliśmy, że nie istnieje.
2. trasa wschód-zachód dookoła świata ma taką samą długość jak północ-południe - tymczasem wyprawa wschód-zachód zajmuje 30 dni, natomiast północ-południe zajęła ponad 3 lata.
3.światło zagina się do dołu (inaczej nie da się wyjaśnić zjawisk) - bezpośrednie badanie wykazało, że zagina się do góry
4. Arktyka i Antarktyda są symetryczne - tymczasem na Antarktydzie jest z 40 stopni zimniej
5. Ruch obrotowy Ziemi zmniejsza oddziaływanie grawitacyjne więc na obu biegunach będzie najwyższe -tymczasem w rejonach arktycznych jest najniższe na Ziemi
6. Statki znikają za linią widnokręgu z powodu krzywizny Ziemi - gdy eksperyment wykazał, że przywracano takie statki do pełnej widoczności dzięki użyciu teleskopu newtonowskiego
Pod tym linkiem można znaleźć szczegółowe podsumowanie większości fałszywych dowodów na kulistość Ziemi, które przekonują w sposób nieuczciwy i fałszywy, że ziemia jest wypukła. Większość osób ma właśnie takie fałszywe przekonania o wypukłości Ziemi na podstawie fałszywych dowodów.
To są właśnie kilka z takich przykładowych faktów, które niszczą aktualnie obowiązującą teorię heliocentryczną.
Teoria geocentryczna też funkcjonowała przez tysiące lat, ale wykładała się na pewnych detalach.
Ostatecznie wymyślono nową- zupełnie inną (czyli heliocentryczną) i widać wyraźnie, że znów stajemy na progu konieczności wyrzucenia obowiązującej teorii tak, jak zrobiliśmy to z geocentryczną.
Chciałbym też zwrócić uwagę na fakt, który nigdy nie był poruszany. Jako pierwszy na świecie ogłosiłem zależność między księżycem a Ziemią, która wyraża się zdaniem, że ruch księżyca do ruchu Ziemi ma się tak jak powierzchnia księżyca do powierzchni Ziemi.
Ten związek nigdy nie był wykryty przez naukowców i jak zwykle teoria heliocentryczna tłumaczy to jako przypadek. Tylko problem jest w tym, że zbyt dużo jest takich przypadków, które występują jednocześnie
Załóżmy, że jest na to szansa 1 na milion, że taka zależność zachodzi. Jeśli połączymy to z szansą 1 na milion że Słońce i księżyc akurat mają pozornie ten sam rozmiar na niebie to już łącznie mamy szansę 1 na bilion! że połączenie takich dwóch zbiegów okoliczności zachodzi jednocześnie.
Tymczasem okazuje się, że istnieje inna teoria w której takie niby przypadki są logiczne. Trzeba ją dopracować zanim zostanie upubliczniona, ale jednak stoimy u progu czegoś ważnego.
Chciałbym, żeby ktoś pomógł mi potwierdzić inną hipotezę badawczą, która wynika z nowego modelu.
Brzmi ona tak :
Istnieje silna zależność (przynajmniej dla rejonów śródziemnomorskich i okołorównikowych) pomiędzy pogodą i temperaturą a fazami księżyca.
W szczególności w czasie pełni powinno być statystycznie najzimniej i powinno występować statystycznie najczystsze niebo.
Proszę mnie poprawić jeśli się mylę, ale chyba oficjalna teoria heliocentryczna uznaje związek pogody (w szczególności temperatury) z księżycem jako właściwie nieistotny.
Ktoś może tłumaczyć bardzo płytko, że wydaje się być zimniej w czasie pełni, bo nie ma chmur, które zatrzymują ciepło, ale proszę zwrócić uwagę na różnicę
1. Czasami w czasie nowiu jest gorąco nawet w czystą, bezchmurną noc, więc to nie tylko ilość chmur decyduje
2. Nowa teoria mówi, że właśnie będzie mniej chmur w czasie pełni (dzięki pewnym okolicznościom) oraz, że ten brak chmur stanowi tylko czynnik dodatkowy, wzmagający zimno. Pewne okoliczności fundamentalne powodują, że będzie zimniej.
3. Teoria heliocentryczna nie tłumaczy dlaczego niby w czasie pełni miałoby być mniej chmur.
Czy ktoś może mi pomóc sprawdzić tę hipotezę badawczą o związku temperatury oraz związku ilości chmur z pełnią.
Jestem tego bardzo ciekawy.
Liczba postów: 3,169
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2016
Reputacja:
215
Płeć: nie wybrano
Wyznanie: ateusz
Cytat:Chciałbym też zwrócić uwagę na fakt, który nigdy nie był poruszany. Jako pierwszy na świecie ogłosiłem zależność między księżycem a Ziemią, która wyraża się zdaniem, że ruch księżyca do ruchu Ziemi ma się tak jak powierzchnia księżyca do powierzchni Ziemi.
Ten związek nigdy nie był wykryty przez naukowców i jak zwykle teoria heliocentryczna tłumaczy to jako przypadek.
skoro nikt takiej zależności nigdy nie wykrył, to jak jakakolwiek teoria może ją uznawać za przypadek?
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down
Liczba postów: 6,282
Liczba wątków: 15
Dołączył: 12.2011
Reputacja:
382
Płeć: nie wybrano
matsukowa logika
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.
Liczba postów: 852
Liczba wątków: 7
Dołączył: 11.2009
Płeć: nie wybrano
Żarłak napisał(a): matsukowa logika
Mała bezzębna rybka, która myśli że jest rekinem, wchodzi tu do wątku od lat i próbuje ugryźć, jakimś mało znaczącym komentarzem.
Aż mi się żal Ciebie zrobiło, więc powiem "Ała, nie gryź więcej, Ała, ale masz wielkie zęby!"
Dragula napisał(a): skoro nikt takiej zależności nigdy nie wykrył, to jak jakakolwiek teoria może ją uznawać za przypadek?
Teoria to nie jest grupa ludzi, która musiała wykryć tę zależność, żeby ją skomentować. Teoria heliocentryczna wyjaśnia dlaczego ciała w kosmosie krążą po takiej orbicie a nie po innej - i wyjaśnia to wpływem masy obiekty, a nie jego rozmiarem.
Rozmiar obiektu nie ma znaczenia, bo to masa ugina przestrzeń, więc gdy widać zależność ruchu od rozmiaru to teoria musi to tłumaczyć przypadkiem.
Zresztą Fizyk po usłyszeniu o tej zależności nazwą ją numerologią ... sic.
Liczba postów: 6,282
Liczba wątków: 15
Dołączył: 12.2011
Reputacja:
382
Płeć: nie wybrano
matsuka napisał(a): Mała bezzębna rybka, która myśli że jest rekinem, wchodzi tu do wątku od lat i próbuje ugryźć, jakimś mało znaczącym komentarzem.
Aż mi się żal Ciebie zrobiło, więc powiem "Ała, nie gryź więcej, Ała, ale masz wielkie zęby!"
Ale co, nie podoba się tobie twoja "własna" logika?
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.
10.03.2019, 00:23
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10.03.2019, 00:23 przez Fizyk.)
Liczba postów: 3,965
Liczba wątków: 176
Dołączył: 05.2006
Reputacja:
207
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ateista
matsuka napisał(a): 1. Istnieje biegun południowy magnetyczny, gdy już ustaliliśmy, że nie istnieje. matsuka napisał(a): 3.światło zagina się do dołu (inaczej nie da się wyjaśnić zjawisk) - bezpośrednie badanie wykazało, że zagina się do góry matsuka napisał(a): 5. Ruch obrotowy Ziemi zmniejsza oddziaływanie grawitacyjne więc na obu biegunach będzie najwyższe -tymczasem w rejonach arktycznych jest najniższe na Ziemi
6. Statki znikają za linią widnokręgu z powodu krzywizny Ziemi - gdy eksperyment wykazał, że przywracano takie statki do pełnej widoczności dzięki użyciu teleskopu newtonowskiego "ustaliliśmy", "badanie wykazało", "eksperyment wykazał" - to jest ta słynna uczciwość intelektualna, tak?
matsuka napisał(a): Zresztą Fizyk po usłyszeniu o tej zależności nazwą ją numerologią ... sic. Zależność, mój drogi, to by to była, gdyby się gdzieś systematycznie powtarzała. Np. w przypadku innych planet. Masz gdziekolwiek indziej podobną zbieżność liczb? Jak nie, to nie masz zależności - masz po prostu zbieżne liczby.
![[Obrazek: style3,Fizyk.png]](http://www.sloganizer.net/en/style3,Fizyk.png)
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein
Liczba postów: 4,637
Liczba wątków: 9
Dołączył: 11.2017
Reputacja:
436
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Agnostyk siódmej gęstości
Czyli modelu nie budiet. Ma być zamknięta niemoderowana grupa, gdzie matpluskwa będzie się mógł do oporu onanizować (bo i przecież jego obecność na tym forum żadnego innego celu nie ma). Oczywiście zaginęła też w otchłani czasu niedawna matsucza deklaracja o pożegnaniu z forum, uzależnienie od samogwałtu okazało się silniejsze.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
10.03.2019, 01:29
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10.03.2019, 01:48 przez Ziemowit.)
Liczba postów: 344
Liczba wątków: 0
Dołączył: 09.2018
Reputacja:
41
Cytat:1. Istnieje biegun południowy magnetyczny, gdy już ustaliliśmy, że nie istnieje.
Ustaliliśmy, że były wyprawy gdzie ludzie podpłynęli możliwie blisko. Jednak też ustaliliśmy, że nie możemy znaleźć wyprawy w której ktoś opisałby osiągnięcie matematycznie wyznaczonego punktu bieguna magnetycznego. Ten punkt się szybko przemieszcza i za rok będzie setki kilometrów dalej. To jest za mało aby uznać, że biegun magnetyczny nie istnieje.
Cytat:2. trasa wschód-zachód dookoła świata ma taką samą długość jak północ-południe - tymczasem wyprawa wschód-zachód zajmuje 30 dni, natomiast północ-południe zajęła ponad 3 lata.
Tymczasem na ziemi płaskiej trasa wschód-zachód jest znacznie dłuższa niż trasa północ-południe. Jak to wytłumaczysz, że na ziemi płaskiej w trzy lata pokonuje się krótszą trasę a w 30 dni dłuższą? Załóż sobie trasę wschód-zachód na równiku i policz. Tym argumentem można łatwo podważyć ziemię płaską.
Cytat:3.światło zagina się do dołu (inaczej nie da się wyjaśnić zjawisk) - bezpośrednie badanie wykazało, że zagina się do góry
Nie przeczę, że w pewnych warunkach może się zaginać do dołu, jak pewien człowiek to zaobserwował. Jednak przewinęły się na forum zdjęcia, które sugerują coś odmiennego, jak i jest sporo literatury na ten temat, która też twierdzi co innego, tzn, że zagina się do dołu. By uznać to za dowód koronny potrzeba więcej badań.
Cytat:4. Arktyka i Antarktyda są symetryczne - tymczasem na Antarktydzie jest z 40 stopni zimniej
Na Antarktydzie jest nieco zimniej ale absolutnie nie o 40 stopni. Jest całkowitą nieprawdą, że średnia temperatura na Antarktydzie jest niższa o 40 stopni niż w Arktyce. Mocno wyolbrzymiłeś to. Jeśli tak twierdzisz, to podaj solidne źródła.
Cytat:5. Ruch obrotowy Ziemi zmniejsza oddziaływanie grawitacyjne więc na obu biegunach będzie najwyższe -tymczasem w rejonach arktycznych jest najniższe na Ziemi
Jest to całkowitą nieprawdą. Jest odwrotnie, czyli delikatnie grawitacja jest mniejsza na równiku i większa na biegunie. Jaki eksperyment to ilustruje, możesz podać źródło do konkretnej publikacji a nie do prostego filmiku w necie?
Cytat:6. Statki znikają za linią widnokręgu z powodu krzywizny Ziemi - gdy eksperyment wykazał, że przywracano takie statki do pełnej widoczności dzięki użyciu teleskopu newtonowskiego
Jaki eksperyment, nie jestem w temacie, możesz podać źródło do konkretnej publikacji a nie do prostego filmiku w necie?
Matsuka, moim zdaniem to co zrobiłeś, to jest obalanie ziemi kuli za pomocą hipotez i wysoce niepełnych informacji. Wyjaśnię Tobie uprzejmie jak moim zdaniem działasz:
Oczywiste jest, że rządy, instytucje i agencje kosmiczne mogą kłamać lub oszukiwać. Jednak przez dziesięciolecia dostaliśmy gigantyczną ilość materiałów filmowych, opracowań tekstowych, matematycznych wyliczeń, oraz możliwość samodzielnego obserwowania stacji i niektórych satelitów na niebie co razem składa się w jedną dobrze spasowaną całość. Tysiące gapiów co roku obserwuje starty rakiet wystrzeliwujących w kosmos satelity lub astronautów. Sam korzystasz z tych wszystkich satelitów orbitujących ziemię i możesz w komórce sprawdzić ich lokalizację. Oglądając telewizję korzystasz z tego codziennie. Jednak ty Matsuka za pomocą kilku filmików w internecie, gdzie włosy wyglądały nienaturalnie albo z pod hełmu wyskoczyło coś na krzątał bąbelka, albo ktoś nie był pewien jak czarne jest niebo w kosmosie lub kilku innych niepewności spisujesz cały ten kilkudziesięcioletni dorobek na stratę.
Rozumiesz Matsuka? Za pomocą MAŁYCH argumentów spisujesz na całkowite straty GIGANTYCZNY dorobek.
Ja nie jestem przez nikogo sterowany, że tak myślę i nikt mi nie kazał bop mi nie zapłaci albo mnie zamkną. To co piszę to całkowicie szczere słowa, które wypływają z tego jak ja to rozumiem. I tak to rozumiem od miesięcy czytając Ciebie, Macieja i cały ten wątek. Dla mnie tylko NIEKTÓRE Twoje argumenty trzymają się logicznej kupy i są coś warte. Reszta jest gdybaniem. Np. znalazłeś ciekawe zbieżności, aby to zrobić, trzeba dużo się wysilić, to co znalazłeś jest bardzo ciekawe. Ale to nie dowodzi, że cały znany nam świat jest kłamstwem.
Liczba postów: 4,637
Liczba wątków: 9
Dołączył: 11.2017
Reputacja:
436
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Agnostyk siódmej gęstości
Ziemowit napisał(a): Ale to nie dowodzi, że cały znany nam świat jest kłamstwem. Nie czaisz psychologicznego aspektu tego. Jeśli cały świat jest kłamstwem, to ci, co to przejrzeli są oświeconymi geniuszami, którym inni niegodni są buty czyścić. Przy odpowiednim natężeniu narcyzmu i autoerotyzmu to musi być cholernie pociągające.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
10.03.2019, 09:48
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10.03.2019, 09:55 przez Ziemowit.)
Liczba postów: 344
Liczba wątków: 0
Dołączył: 09.2018
Reputacja:
41
Z tą "Drużyną Pierścienia" to odniosłem wrażenie, że Matsuka chce zostać przywódcą nowego ruchu, będzie jego mentorem i wyznaczającym nowe kierunki myślowe a inni będą zwać go wielkim nauczycielem. Może osiągnąłby duży sukces 200 lat temu, kiedy dostęp do wiedzy był jeszcze mały. Miałby szansę.
Może o to chodzi, że Matsuka chciałby zostać odkrywcą i mentorem prowadzącym owce ku światłu nowej lepszej wiedzy, a wiara w płaską i wklęsłą ziemię to efekt uboczny tego pragnienia?
|