freeman napisał(a):Wiesz, spotkałem różnych doradców. Zarówno takich, którzy mówią to co przynosi pożytek, jak również takich, którzy mówią tylko to, co wiedzą.
Jakie jest twoje patrzenie na kwestię postrzegania Boga jako mordercy przez niektórych?
Dzięki za to pytanie na które odpowiadam z dużym opóźnieniem. Pisarze biblijni przedstawiają Boga na miarę swych prymitywnych starożytnych wyobrażeń jako absolutnie uczciwego, nieomylnego i sprawiedliwego sędziego. Dziś inaczej rozumiemy sprawiedliwość i moralność nie pochwalamy kary śmierci, tortur, niewolnictwa ani wojen napastniczych. Dlatego teologowie i egzegeci mają trudne zadanie pogodzenia współczesnej etyki z usprawiedliwianiem obyczajów pochodzących sprzed tysięcy lat. Starają się odnajdywać treści ponadczasowe i ogólnoludzkie które poza opisami zbrodni tam również istnieją. Natomiast fundamentaliści biblijni wręcz przeciwnie, biorą wszystko dosłownie jako nieomylne Słowo Boże.
Odnośnie pożytku to wierzę, że w dyskusji chodzi o dojście do prawdy która może być niestety nieprzyjemna dla nas i zaprzeczająca naszym dotychczasowym wyobrażeniom. Może nie przynosić pożytku, a nawet zaszkodzić, zdemoralizować kogoś. Dlatego poznanie prawdy i faktów jest niebezpieczne. Ale oszukiwanie się też może zaszkodzić.