To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: W kwestiach gospodarczych popieram:
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Wolny rynek (w rozumieniu Szkoły Austriackiej - libertarianizm/radykalny liberalizm/radykalny koliber)
39.48%
122 39.48%
"Wolny rynek" (w rozumieniu czegoś w okolicach współczesnego USA)
22.01%
68 22.01%
Interwencjonizm
9.39%
29 9.39%
Socjalizm
8.09%
25 8.09%
Komunizm
5.50%
17 5.50%
Nie wiem
1.62%
5 1.62%
Żadna z dostępnych odpowiedzi mnie nie zadowala
13.92%
43 13.92%
Razem 309 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 10 głosów - średnia: 3.2
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Socjalizm vs. liberalizm
Hans Żydenstein napisał(a): W sumie według poniższego artykułu koszt dobrowolnego ZUSu dla przedsiębiorców to byłoby 6-7 mld zł rocznie przy założeniu, że 50% przedsiębiorców zrezygnowałoby z opłacania składek.
A dlaczego akurat tylu?
Cytat:No i w przyszłości budżet zaoszczędziłby, bo nie musiałby wypłacać emerytur dla tych co zrezygnowali ze świadczeń.
Tylko zasiłki. Zajebista różnica.
Odpowiedz
@Hans
Ciężko, żeby w krótkim sloganie zawrzeć wszystkie szczegóły postulatu.
A skrinszot ukazuje program PSL-u, a nie Trzeciej Drogi. Mazurek pytał o postulat 3D. WKK opowiedział o postulacie 3D.

Choć faktycznie, 3D powinno jaśniej i częściej tłumaczyć, jak wygląda ten postulat, bo do publiki przebił się w wersji "zwulgaryzowanej".
"I sent you lilies now I want back those flowers"
Odpowiedz
zefciu napisał(a): A dlaczego akurat tylu?

Zdanie wzięte z dołu przytaczanego artykułu. Dla 75% byłoby to bardziej 8,5 mld zł. Według sondażu z artykułu zrezygnowałoby natomiast 67% przedsiębiorców.

Cytat:Tylko zasiłki. Zajebista różnica.
Można na to spojrzeć "tylko zasiłki". Ale budżety nie są planowane na dziesiątki lat w przód, tylko tu i teraz. Zatem brak takiego stałego kosztu kilkadziesiąt lat później byłby pozytywny dla budżetu.


Ayla Mustafa napisał(a): @Hans
Ciężko, żeby w krótkim sloganie zawrzeć wszystkie szczegóły postulatu.
A skrinszot ukazuje program PSL-u, a nie Trzeciej Drogi.

A Trzecia Droga to koalicja PSL-u i 2050. Niezłe fikołki robisz.

Głosowałeś na Trzecią Drogę?

To nie jest kwestia, że jeden postulat to postulat PSLu, a drugi to przepoczwarzony postulat PSL-u, który jest postulatem Trzeciej drogi. Bowiem sam PSL na swojej stronie internetowej zaprzecza sobie podając 2 wersje tego samego postulatu.

Już nie mówię o tym, że mówisz o czymś, że jest dobrowolne dla jakiejś grupy, a w kolejnym zdaniu temu zaprzeczasz.
Odpowiedz
@Hans

"Jeszcze raz"
Sławomir Memcen

Umiesz czytać ze zrozumieniem, człowieku, który zagłosował na ugrupowanie, w którym podczas wyborów jednym z najważniejszych polityków był człowiek, który chce, by zalegalizować gwałcenie ośmioletnich dziewczynek?
Mazurek zapytał Kosiniaka o program Trzeciej Drogi w kwestii ZUS-u. WKK odpowiedział o postulacie 3D w kwestii ZUS-u. Program 3D w kwestii ZUS-u to nie to samo co program PSL-u względem ZUS-u, bo program 3D to ustalony kompromis między programami PSL-u i PL2050. I to, że PSL jest częścią 3D nie oznacza, że każdy postulat PSL-u jest postulatem 3D. Gdzue tu widzisz "fikołki"?
I tak, zagłosowałam na 3D, bo mają najlepszy program gospodarczy (i trzeba było się upewnić, że próg przeskoczą), choć nie podoba mi się ich zachowawczość kulturowa. Poza tym stawiałam, że 3D ma szanse na kolejny mandat w mym okręgu.
Mój głos nie poszedł na ugrupowanie, w którym podczas wyborów jednym z najważniejszych polityków był człowiek, który chce, by zalegalizować gwałcenie ośmioletnich dziewczynek. Napełnia mnie to dumą, bo potrafię dostrzegać tak zwane czerwone flagi i wiem, że trzeba zwalczać m.in. ugrupowania, w których podczas wyborów jednymi z najważniejszych polityków są ludzie, który chcą, by zalegalizować gwałcenie ośmioletnich dziewczynek. Uśmiech
"I sent you lilies now I want back those flowers"
Odpowiedz
Hans Żydenstein napisał(a): Można na to spojrzeć "tylko zasiłki". Ale budżety nie są planowane na dziesiątki lat w przód, tylko tu i teraz. Zatem brak takiego stałego kosztu kilkadziesiąt lat później byłby pozytywny dla budżetu.
Naprawdę uważasz, że doprowadzenie do katastrofy humanitarnej za kilkadziesiąt lat to jest dobry pomysł, bo jest pozytywny dla budżetu tu i teraz?
Odpowiedz
Ayla Mustafa napisał(a):
Hans Żydenstein napisał(a): https://twitter.com/Jupiter300571/status...4752279940

Dobrowolny  ZUS, czyli wakacje od  ZUSu  XD
Wystarczyło się wgłębić w program, zamiast płytko jechać po sloganach, by zaskoczonym nie być.
Gdyby opozyjniacy nie wciskali takich sloganów, to nie dostaliby tyle głosów, ile dostali. A inni może i na to nie zwracali uwagi, bo najważniejsze było odsunięcie PiSu od władzy, a to, czy jakieś podatki/składki miałyby być zwiększane czy zmniejszane, to już było dla nich drugorzędne.


Ayla Mustafa napisał(a): Niech się Hans wgłębia, zamiast robić iks de.
https://demagog.org.pl/wypowiedzi/dobrow...obietnicy/
A czy wyborcy PSLu i 3Drogi się masowo wgłębiali, czy raczej kierowali się sloganami?

No a to, że jakaś strona ma domenę pt. 'demagog' i różnego rodzaju fake newsy punktuje, nie oznacza, że jest nieomylna, ani nie oznacza, że własnej agendy nie prowadzi.
Z powyższego artykułu:

Postulat znalazł się również w programie wyborczym Polskiego Stronnictwa Ludowego. Partia opisywała go jako możliwość rezygnacji ze składek na pewien czas przez przedsiębiorców dotkniętych problemami finansowymi (s. 23–24).
(...)
To prawda, że Trzecia Droga obiecała „dobrowolny ZUS”, ale pod tym postulatem nie kryła się możliwość całkowitej i bezterminowej rezygnacji z opłacania składek. Potwierdzają to zarchiwizowane wersje programów wyborczych z września.


Dla "dociekliwych" państwa dziennikarzy śledczych wersje zarchiwizowane z września wystarczyły - dla nich nie było ważne, czy takie same, niezmienne postulaty, były głoszone w sierpniu, lipcu czy maju, tak jak rzekomo miały (według słów Kosiniaka-Kamysza).



zefciu napisał(a):
Hans Żydenstein napisał(a): Można na to spojrzeć "tylko zasiłki". Ale budżety nie są planowane na dziesiątki lat w przód, tylko tu i teraz. Zatem brak takiego stałego kosztu kilkadziesiąt lat później byłby pozytywny dla budżetu.
Naprawdę uważasz, że doprowadzenie do katastrofy humanitarnej za kilkadziesiąt lat to jest dobry pomysł, bo jest pozytywny dla budżetu tu i teraz?
Dobrowolny ZUS (prawdziwie dobrowolny), to nie jest coś, co będzie eksperymentem na skalę światową (przykłady, za PSLem, podałem niżej).

Mam nadzieję (a nie jest ona bezzasadna), że ludzie są nie są tak nierozsądni i zdemoralizowani, żeby przez kilkadziesiąt lat nie pomyśleć o tym, jak sobie poradzić w przyszłym, starczym niedołęstwie. Rodzice masowo, milionami, za swoje pincetplusy nie stoczyli się w denaturatowy ciąg (bo za tę samą kasę kupisz więcej denaturatu niż czystej wódki), więc nie wiem, skąd ten pesymizm, że przedsiębiorcy będą tak krótkowzroczni i marzycielscy, że "jakoś to będzie".
No chyba że socjaliści i komuniści mają rację i ręczne sterowanie lepiej się sprawdzi? Że ZUS jest lepszy niż rozwiązania niepubliczne i przymusem trzeba nim uszczęśliwiać przedsiębiorców rozwiązaniami państwowymi?


Hans Żydenstein napisał(a): Ale Ty wiesz, że to krętackie wyjaśnienie jest zaprzeczeniem zdania "Dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców"?
Ayla Mustafa napisał(a): Ciężko, żeby w krótkim sloganie zawrzeć wszystkie szczegóły postulatu.
Można też propagować hasła rozmyślnie wprowadzające w błąd, żeby więcej niezorientowanych i tych, którzy programów nie sprawdzają, zagłosowali na te właśnie slogany (tzn. na kandydatów komitetów partii, które te slogany wygłaszają).

Patrząc na to co WKK wygłaszał 4 lata temu:
https://www.youtube.com/watch?v=tdPc7RIw5Do
//od 18m30s do 20m50s
można zrozumieć (bez żadnych naciąganych egzegez), że:
- składki emerytalne opłacane będą wtedy, kiedy przedsiębiorca zdecyduje, że mu służą,
- ich zawieszenie nastąpi np. wtedy, kiedy ma trudniejszą sytuację (ale to tylko przykład, że to jest najczęstszy możliwy powód, a nie, że jest jedyny),
- urzędas nie będzie ci w papiery zaglądał, że jak już sytuacja ci się poprawiła, to teraz już masz obowiązek płacić, bo cię stać.
- przedsiębiorcy lepiej wiedzą, na co przeznaczać pieniądze i jeśli uznają, że zamiast ubezpieczenia emerytalnego wolą zainwestować w firmę i samemu wypracować sobie zysk na zabezpieczenie starości, to jest to ich prawo.

Koszt tej obietnicy został obliczony:
https://www.money.pl/emerytury/dobrowoln...7089a.html

Obliczenia nie polegały na uwzględnianiu przedsiębiorców w "trudnej sytuacji", ale po prostu na uwzględnieniu dobrowolności rozumianej jako dobrowolność - wprost.


Ayla Mustafa napisał(a): A skrinszot ukazuje program PSL-u, a nie Trzeciej Drogi. Mazurek pytał o postulat 3D. WKK opowiedział o postulacie 3D.
WKK mówił, że zawsze tak to było rozumiane i zawsze tak to miało być rozumiane.
Skoro był taki projekt zgłoszony, to wypadałoby wskazać:
- projekt w tym kształcie, jaki teraz proponują PSLowcy i 3D, a jaki miała zamrozić marszałek Sejmu, 
- ogłoszenia dla opinii publicznej, że ich projekt ustawy to zawiera i tak właśnie należy go rozumieć.

Proszę o pomoc w odkopaniu, czy są jeszcza jakieś inne źródła.

Znalazłem to:

Władysław Kosiniak-Kamysz zaapelował do partii rządzącej, by poparła to rozwiązanie. Jego zdaniem projekt ustawy powinien zostać rozpatrzony jeszcze w tym roku, po to, by pomóc tym osobom, które potrzebują wsparcia już w 2020 r. – To jest inwestycja, a nie wydatek państwa, bo w ten sposób utrzymane zostaną miejsca pracy, ulżymy przedsiębiorcom, którzy może rozwiną swoją działalność i zatrudnią nowe osoby. Ten ZUS jest dla wielu przeszkodą w rozwoju działalności i nie daje szansy na rozwiniecie skrzydeł – przekonywał.

Przykłady państw Unii Europejskiej wyraźnie wskazują, że dobrowolne składki społeczne pozytywnie wpływają na rozwój przedsiębiorczości. Przykładem mogą być np. Niemcy, gdzie obowiązkowe jest jedynie ubezpieczenie zdrowotne. We Francji wysokość składki jest proporcjonalna do uzyskiwanego przez przedsiębiorcę dochodu. W wielkiej Brytanii wysokość ryczałtu jest uzależniona od wysokości dochodów.

https://web.archive.org/web/202011250530...-w-sejmie/

Znalazłem ten projekt:
Strzałka
https://orka.sejm.gov.pl/Druki9ka.nsf/Pr...0-13-2019/$file/9-020-13-2019.pdf

Który w uzasadnieniu ma niemal identyczne słowa:

Przykłady państw Unii Europejskiej wyraźnie wskazuje, że dobrowolne składki społeczne pozytywnie wpływają na rozwój przedsiębiorczości. Należy wskazać na przykład Niemiec, gdzie występuje dobrowolne ubezpieczenie społeczne, natomiast ubezpieczenie zdrowotne jest obowiązkowe.
We Francji wysokość składki jest proporcjonalna do uzyskiwanego przez przedsiębiorcę dochodu. W wielkiej Brytanii wysokość ryczałtu jest uzależniona od wysokości dochodów, (...)



A przykład Niemiec to test ten sam przykład, który wykorzystują postulatorzy prawdziwie dobrowolnego ZUSu, więc to PSLowcy ponoszą odpowiedzialność, za taki odbiór ich komunikatów, a nie odbiorcy (jeśli prawdą jest, że zawsze rozumieli i przedstawiali to tak, jak dzisiaj):
Dobrowolna składka na ubezpieczenie społeczne przedsiębiorcy obowiązuje od lat w Niemczech. Tam sobie z tym problemem radzą.
https://www.rp.pl/opinie-ekonomiczne/art...siebiorcow


Tak opisały to media:

PSL wyszło z postulatem dobrowolnego ZUS w 2019 roku, na dwa miesiące przed wyborami parlamentarnymi. Podczas konwencji PSL-KP w Sandomierzu Kosiniak-Kamysz mówił, że miejsca pracy tworzą mikro, mali i średni przedsiębiorcy. Projekt ten został złożony w Sejmie 5 grudnia tego samego roku.

Projekt dotyczy likwidacji obowiązku opłaty składek na ubezpieczenie społeczne na rzecz wprowadzenia systemu dobrowolnych składek (składki na: ubezpieczenie emerytalne, rentowe, wypadkowe i chorobowe) przez przedsiębiorców. (PAP)

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Projekt...66445.html

Nie sądzę, że pani redaktor Edyta Roś, redaktorzy prowadzący z serwisu bankier.pl, ani żeby w PAP to były osoby nierozgarnięte, niedouczone lub o szczególnie złej woli wobec PSLowców.


Ayla Mustafa napisał(a): Choć faktycznie, 3D powinno jaśniej i częściej tłumaczyć, jak wygląda ten postulat, bo do publiki przebił się w wersji "zwulgaryzowanej".
Nie - to nie jest żadna zwulgaryzowana wersja.
1) To jest wersja najbardziej prostego odczytu (choć sformułowanie 'wakacje od ZUSu' było mi znane od jakiegoś czasu i to już zugerowało aktualny przekaz partii, ale może nie na każdym wiecu pamiętano, żeby używać nowych haseł, a nie starych; może ktoś znajdzie nagrania ze starszych wieców, gdzie wygłaszali to właśnie w formie 'wakacji od ).
2) To jest slogan, który jest identyczny jak slogan środowisk, które od lat postulują wprowadzenie prawdziwie dobrowolnego ZUSu. Obywatelska Inicjatywa ustawodawcza wokół tego pomysłu działała od lat. Na początku tego roku marszałek Sejmu uruchomiła możliwość zbierania podpisów pod obywatelskim projektem. Do deadline'u w kwietniu tego roku 100 000 podpisów zebrać się nie udało, więc postanowiono spróbować z inicjatywą poselską składając projekt 31 maja 2023 roku :
Strzałka
https://orka.sejm.gov.pl/Druki9ka.nsf/Pr...1259-2023/$file/9-020-1259-2023.pdf

Chyba to jest to samo (w wersji krótszej):
https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dzien...h-21751001

Podpisali się pod nim:
- Jakub Kulesza
- Artur Dziambor
- Dobromir Sośnierz
- Grzegorz Braun,
- Michał Urbaniak,
- Paweł Kukiz,
- Jarosław Sachajko,
- Janusz Korwin Mikke,
- Paweł Szramka,
- Krzysztof Tuduj,
- Krzysztof Bosak,
- Krystian Kamiński,
- Magdalena Sroka,
- Stanisław Bukowiec,
- Iwona Michałek,
- Jaroslaw Gowin,
- Michał Wypij,
- Wojciech Maksymowicz,
- Stanisław Żuk.

Konferencja prasowa w związku z ogłoszeniem tego projektu:
https://www.youtube.com/watch?v=73AtLuU3jus

Paweł Kukiz, współpracujący do nie tak dawna z PSLem, wiele razy podkreślał, że gospodarczo jego serce jest bardziej po lewej stronie. Skoro teraz (w maju '23) podpisał się pod tak wolnościowym podejściem do składek, to czymś dziwnym byłoby, żeby kiedyś (w 2019 roku) jeszcze tego nie popierał? Skoro w 2023 roku startował z list PiS, to chyba jego podejście do świadczeń i balansu budżetowego powinno być bardziej pisowskie, solidarystyczne, lewicowe, a nie liberalne. Bardziej skłaniałbym się ku temu, że projekt PSLu z 2019, program PSLu do początku roku 2023 i projekt poselski Dziambora et co. były bardzo zbliżone i zawierały tak samo rozumiane znaczenie dobrowolności.


Więcej o projekcie:
https://www.prawo.pl/kadry/dobrowolny-zu...21510.html
https://strefabiznesu.pl/zus-dla-przedsi...3-17164691


PL2050 w kwietniu 2023 roku rozmyślała jeszcze na ten temat:

[Henning-Kloska] Posłanka zaznaczyła, że w ubiegłym roku 620 tys. polskich przedsiębiorców zawiesiło swoją działalność. - Powód, dla którego przedsiębiorcy wycofują się z prowadzonej przez siebie działalności to rachunek ekonomiczny. Nikt do swojej działalności nie chce dopłacać. Dzisiaj musimy pomyśleć, jak ulżyć w prowadzeniu działalności - mówiła.
https://www.money.pl/gospodarka/szymon-h...9008a.html

W kwietniu mieli 10 postulatów i musieli pomyśleć. W kwietniu '23 właśnie PSL połączyli się z PL2050.

8. czerwca '23 w Rzeszowie PSLowcy zaprezentowali program 'Uczciwa Polska':
https://radio.rzeszow.pl/16659/psl-propo...wolny-zus/
Tutaj całość:
https://www.facebook.com/watch/live/?ref...7993162889

Od 8m55s
(...) to proponujemy, jak również pobudzenie działalności gospodarczej wśród młodych.
To jest ważne i istotne. Bo PiS obiecywał, znosił podatki - ludzie się w tym wszystkim pogubili, prawdę mówiąc.
My proponujemy konkretne rozwiązanie:
jeżeli podejmujesz dodatkową pracę, dodatkowe zatrudnienie na własny rachunek, nie płacisz żadnych obciążeń.
Bo dzisiaj, co? ZUS dobija każdego, kto podejmuje pracę, zaczyna raczkować, mówiąc, szczerze w biznesie.
ZUS go dobije, i po roku czasu on nie ma szansy w dalszym ciągu prowadzić działalności gospodarczej.


Czy ktoś znalazł głosy, że redakcja Radia Rzeszów (lub innego medium) została oskarżona o złe odczytanie sensu tego punktu programowego?

Jest ślad, że 28 września 2023 roku mieli "już" 12 gwarancji:
https://polska2050.pl/trzecia-droga/12-g...iej-drogi/
z których gwarancja nr 2. mówi o oddechu od ZUS dla mikrofirm zagrożoncyh niewypłacalnością (o tym, czym jest mikro-, a czym mała firma, decyduje ustawa, a o tym, czy jeszcze jesteś niewypłacalny, czy już możesz - czytaj: musisz - płacić, zdecyduje zapewne urzędnik, bo inaczej byłby to de facto dobrowolny ZUS, jeśli przedsiębiorca sam miałby określać, kiedy ma problemy, a kiedy nie).

Najprawdopodobniej więc punkt ten jest zaczerpnięty od postulatów PSLu. Gdzie to znaleźć?
Na stronie głównej jest program:


VI. PRZEDSIĘBIORCZOŚĆ

Dobrowolny ZUS dla przedsiębiorcy

Wysoki, stale rosnący ZUS jest często barierą dla podejmowania działalności
gospodarczej, dlatego wprowadzimy Dobrowolny ZUS dla Przedsiębiorców.
Samozatrudniony będzie mógł zdecydować, czy w trakcie problemów
finansowych w prowadzonej działalności chce opłacać ZUS, czy z tego
rezygnuje na pewien czas
, ponosząc konsekwencje nieopłacania składki.
Proponowane rozwiązanie jest szansą, że więcej osób zdecyduje się
na prowadzenie działalności gospodarczej, co zwiększy wpływy do budżetu
z podatków, a także zwiększy ilość pieniędzy w systemie ochrony zdrowia.

Przede wszystkim zaś wprowadzenie takiej możliwości zapobiegnie
likwidowaniu działalności gospodarczej przez osoby, które nie mają wysokich
przychodów i nie wytrzymują płacenia składek na ZUS. Dotyczy to
w szczególności właścicieli małych sklepów, warzywniaków, kwiaciarni,
zakładów fryzjerskich, warsztatów, zakładów rzemieślniczych.

https://web.archive.org/web/202309200800...am-PSL.pdf
//str. 23-24
//najwcześniej w tej formie edytor ich bazy danych wprowadził to na początku października lub w końcu września (20.09.23 ??)
//plik jest dostępny jako obraz - nie można łatwo kopiować tekstu


Tylko że jeszcze 03.09.23 obowiązywał program w tej formie (pogrubieniem zaznaczyłem różnice):


VII. PRZEDSIĘBIORCZOŚĆ

Dobrowolny ZUS dla przedsiębiorcy

Wysoki i stale rosnący ZUS jest często barierą dla podejmowania działalności gospodarczej. Dlatego
zaproponuje wprowadzenie Programu Dobrowolny ZUS dla Przedsiębiorców. Samozatrudniony
będzie mógł zdecydować, czy chce opłacać ZUS, czy z tego rezygnuje, ponosząc konsekwencje
nieopłacenia składki. Proponowane rozwiązanie jest szansą, że więcej osób zdecyduje się
na prowadzenie działalności gospodarczej, co zwiększy wpływy do budżetu z podatków, a także
zwiększy ilośćć pieniędzy w systemie ochrony zdrowia. Ponadto wprowadzenie takiej możliwości
zapobiegnie likwidowaniu działalności gospodarczej przez osoby, które nie mają wysokich
przychodów i nie wytrzymują płacenia składek na ZUS. Dotyczy to w szczególności właścicieli
małych sklepów, aptek, warzywniaków, kwiaciarni, zakładów fryzjerskich, warsztatów, zakładów
rzemieślniczych - w gestii osób je prowadzących należy pozostawić, czy chcą płacić cały ZUS,
czy jedynie składkę zdrowotną
.

https://web.archive.org/web/202310181112...gram-1.pdf
//str. 21
//plik jest dostępny jako dokument - można łatwo kopiować tekst


Cel projektu widać nawet w drugim akapicie - w starej wersji, bez przymusu, miało to ułatwiać otwarcie działalności gospodarczej nowym oraz zapobiec likwidacjom (możliwość zawieszenia składki, jeśli płacą), a w nowej wersji, z możliwością czasowego zawieszenia składki, miało to być zachętą, bo przede wszystkim przedsiębiorcy bali się, że w przyszłości, kiedy będzie im gorzej szło, zawieszenie działalności nie spowoduje, że przymus składek będzie zawieszony.
Możliwe, że usunięcie aptekarzy z listy przykładowych zawodów było celowe, żeby nie włączyć ich w ten program odciążeniowy.


Moja zgadywanka jest więcej taka, że shift programowy nastąpił gdzieś po początku września '23.
No chyba, że ma Pan/Pani dowód, że wcześniej?

Hans Żydenstein napisał(a): To nie jest kwestia, że jeden postulat to postulat PSLu, a drugi to przepoczwarzony postulat PSL-u, który jest postulatem Trzeciej drogi. Bowiem sam PSL na swojej stronie internetowej zaprzecza sobie podając 2 wersje tego samego postulatu.

Już nie mówię o tym, że mówisz o czymś, że jest dobrowolne dla jakiejś grupy, a w kolejnym zdaniu temu zaprzeczasz.
Tak jak, myślę, wykazałem wyżej - nastąpiła zmiana programowa, a osoby merytoryczne i osoby informatycznie po prostu nie zadbały o to, żeby wszystko ujednolicić.
W krycye biblijnej nazywa się to 'editiorial fatigue' (kiedy np. jeden z ewangelistów pisze o Herodzie Wielkim per 'król', a inny, opierając się także na innych danych, chce dokonać korekty i tytułuje Heroda, poprawnie, per 'tetrarcha', tylko że niektóre miejsca wymagające korekty mu umykają). M.in. to pomaga w wyznaczaniu najbardziej prawdopodobnego kierunku "kto od kogo" (tutaj: Łukasz od Mateusza) i rozwiązywania problemu synoptycznego.



Nie rozumiem tylko, dlaczego nie przyznać, że kiedyś był inny program, bardziej liberalny, wolnościowy, taki jak m.in. Konfederaci i Kukizowcy proponowali, a później się zreflektowali, "urealnili" to budżetowo i zmienili zdanie, a przez to i program? Przekonanie o własnej nieomylności było silniejsze? Chęć zbliżenia się do lewocentrum, do przyszłych koalicjantów? Rozsądek w bilansie finansów? Obawa, że jakiś ich punkt programu sprowadzał na Polaków katastrofę humanitarną? To jest powód, żeby się nie przyznać?
"Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna."
(Weatherby Swann)

The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)
Odpowiedz
zefciu napisał(a):
Hans Żydenstein napisał(a): Można na to spojrzeć "tylko zasiłki". Ale budżety nie są planowane na dziesiątki lat w przód, tylko tu i teraz. Zatem brak takiego stałego kosztu kilkadziesiąt lat później byłby pozytywny dla budżetu.
Naprawdę uważasz, że doprowadzenie do katastrofy humanitarnej za kilkadziesiąt lat to jest dobry pomysł, bo jest pozytywny dla budżetu tu i teraz?
Jakiej katastrofy humanitarnej, wtf?
Odpowiedz
Hans Żydenstein napisał(a): Jakiej katastrofy humanitarnej, wtf?
Miliony przedsiębiorców-patusów przeje swoje dochody i na starość będą umierać z głodu. Chyba że coś użebrzą, będą się dopuszczać rabunków i rozbojów lub wyemigrują po socjal do innych krajów. Sam więc widzisz, że przymus jest dla dobra wszystkich (oprócz tych, którzy likwidują działalność, ale, jak trafnie powiedział Prezes Kaczyński, jeśli ktoś się nie potrafi dostosować do warunków narzucanych przez państwo, to za biznes niech się nie zabiera, bo się do tego nie nadaje, więc finalnie także dla tych niedojdów też to jest dobre - wyższy próg wejścia uniemożliwia im wejście w długi).
"Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna."
(Weatherby Swann)

The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)
Odpowiedz
Hans Żydenstein napisał(a): Jakiej katastrofy humanitarnej, wtf?
No przecież sam wyżej przyznałeś, że będzie odsetek ludzi, którzy się nie ubezpieczą w ZUS, a jednocześnie nie odłożą na emeryturę, więc trzeba im będzie wypłacać zasiłki. Nie jest to może katastrofa humanitarna na skalę mordowania dzieci w lesie do spółki z Łukaszenką. Jednak na pewno poważny problem społeczny.
Odpowiedz
Elbrus napisał(a): Miliony przedsiębiorców-patusów przeje swoje dochody i na starość będą umierać z głodu. Chyba że coś użebrzą, będą się dopuszczać rabunków i rozbojów lub wyemigrują po socjal do innych krajów.



Systemy prywatnego oszczędzania na emeryturę są bardzo fajne, tylko mają jedną zasadniczą wadę. Jak będziesz żył dłużej niż założyłeś, że będziesz, w momencie gdy określałeś założenia takiego swojego planu to się okazuje, że nie masz za co żyć.

Dodatkowo logika nakazuje podejrzewać, że z dobrowolnego ZUSu korzystaliby głownie ci przedsiębiorcy dla których ten ZUS jest problemem w stosunku do osiąganych przychodów. A tu ryzyko tego, że środki te zamiast na oszczędności emerytalne zostałyby zużyte na bieżące potrzeby z pewnością zerowe nie jest.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Chcecie powiedzieć, że poważnym problemem społecznym będą przedsiębiorcy, którzy przez 40 lat działalności gospodarczej nie wypracują żadnego majątku, bo będą żyć od 1szego do 1szego z zyskiem na poziomie 0 zł?

A co z tymi przedsiębiorcami, którzy obecnie nie placą ZUSu? Czy to jest poważny problem społeczny o którym się nie mówi?
Odpowiedz
Hans Żydenstein napisał(a): Chcecie powiedzieć, że poważnym problemem społecznym będą przedsiębiorcy, którzy przez 40 lat działalności gospodarczej nie wypracują żadnego majątku, bo będą żyć od 1szego do 1szego z zyskiem na poziomie 0 zł?

Nie wiem do kogo adresujesz to "Wy" ale ja chcę powiedzieć dokładnie to co powiedziałem post wyżej. I tam nic takiego nie ma.


Cytat: A co z tymi przedsiębiorcami, którzy obecnie nie placą ZUSu? Czy to jest poważny problem społeczny o którym się nie mówi?

Teraz nie. Ale może być. Wszystko zależy jakim obciążeniem dla podatnika będą w przyszłości.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a): Systemy prywatnego oszczędzania na emeryturę są bardzo fajne, tylko mają jedną zasadniczą wadę. Jak będziesz żył dłużej niż założyłeś, że będziesz, w momencie gdy określałeś założenia takiego swojego planu to się okazuje, że nie masz za co żyć.
Rozwiązaniem może być to, żeby wyniszczyć swój organizm na tyle, żeby do emerytury nie dożyć.
Innym rozwiązaniem to, żeby ułatwić ścieżkę wcześniejszego przechodzenia na "tamtą stronę".
Innym rozwiązaniem, przeciwnym do pierwszego, jest pokazywanie długowiecznego stylu życia (naukowo potwierdzonego, a nie propagandowo ukutego), tak żeby zarówno potencjalnie ograniczać seniorskie wydatki związane ze służbą zdrowia (chyba że zdecydowanoby się na całkowitą bezpłatność - zabiegi, leki, drogie terapie, a może i nawet suplementacje), jak i mieć możliwość dorabiania na emeryturze w dobrej formie psychofizycznej.

Powinno dojść bardziej do większego uświadamiania w eksploatowaniu swojego ciała - masz doraźne korzyści teraz, za które zapłacisz później. Jeśli działasz na swoją szkodę, to pretensję miej do siebie i do ludzi wokół ciebie, którym dałeś prawo do zmuszania cię, żebyś o siebie dbał (bo jednak są pewne formy przymusu w rodzinie, w małżeństwie, w miejscu pracy itd.).
Chodzi o to, żeby człowiek był właścicielem samego siebie, a nie żeby był własnością państwa.

Wadą systemu państwowego jest to, że kiedy demografia jest niesprzyjająca, to składki będzie trzeba mocno podwyższać (co już  następuje), co nie będzie przekładało się na satysfaksjonujące świadczenia (bo świadczeniobiorców będzie proporcjonalnie dużo).

W rozwiązaniach prywatnych liczba składkowiczów może znacząco wzrosnąć, szczególnie kiedy obsługiwany jesteś przez systemy międzynarodowe. Wadą jest, oczywiście, większe szanse na bankructwo, stąd konieczność nadzoru zewnętrznego. Ale nadzór to jeszcze nie zarządzanie i pełna kontrola.

DziadBorowy napisał(a): Dodatkowo logika nakazuje podejrzewać, że z dobrowolnego ZUSu korzystaliby głownie ci przedsiębiorcy dla których ten ZUS jest problemem w stosunku do osiąganych  przychodów. 
Jeśli ma się duże koszty, wtedy nawet brak podatku dochodowego niewiele pomaga.
Czy czymś dobrym jest, żeby małe usługi i produkty niskomarżowców przestały istnieć i żeby w ich miejsce weszły duże przedsiębiorstwa, korporacje, a może i sektor państwowy? A może napędzają oni sztucznie podaż, tak że z ich odejściem zniknie "niepotrzebny" popyt? Duzi sobie poradzą - odciążenie mniejszych

DziadBorowy napisał(a): A tu ryzyko tego, że środki te zamiast na oszczędności emerytalne zostałyby zużyte na bieżące potrzeby  z pewnością zerowe nie jest.
Nie widzę nic zdrożnego w pomnażaniu kapitału w celu polepszenia "doczesnej" bazy inwestycyjnej.

Oczywiście, można to wydać na czystą konsumpcję, można wydać na ryzykowne ruchy hazardowe, można wejść w jakiś scam.
Ale zamiast dokręcania śruby czymś lepszym byłoby zachęcanie i uczenie. Np. zamiast ostrożnego zniesienia podatku Belki do kwoty 50 tys. zł proponowanego przez Nowoczesną lepiej byłoby zlikwidować go całkowicie.
Polacy nie mają oszczędności, bo ich oszczędności są grabione wprost. Nie opłaca się oszczędzać, kiedy jest tak wysoka inflacja. Polacy nie są nauczeni korzystnie inwestować. Nie jest to jednak powodem, dla którego państwo ma przejmować tak dużą kontrolę nad "kieszonkowym", żeby później dobrodusznie kranikiem skapywać im za kilkadziesiąt lat. Polacy uczą się poprawnie pisać, liczyć, uczą się języków obcych - z różnymi skutkami, ale jednak edukacja państwowa nadal trwa. Dlaczegoby nie zabrać się za edukację Polaków w kwestii oszczędzania i korzystnego inwestowania? Czarnkowy BiZ ma, niby, wyjść temu naprzeciw. Jeśli to byłoby dobrze przeprowadzone, to to bym popierał. Jeśli uczyć się na błędach, to na cudzych i za młodu.

DziadBorowy napisał(a):
Hans Żydenstein napisał(a): Chcecie powiedzieć, że poważnym problemem społecznym będą przedsiębiorcy, którzy przez 40 lat działalności gospodarczej nie wypracują żadnego majątku, bo będą żyć od 1szego do 1szego z zyskiem na poziomie 0 zł?

Nie wiem do kogo adresujesz to "Wy" ale ja chcę powiedzieć dokładnie to co powiedziałem post wyżej.  I tam nic takiego nie ma.
Tam (w twoim wpisie) jest to, że
- prawdziwa dobrowolność w zamierzeniu będzie dla tych, którzy mają małe zyski,
- jest ryzyko wydawania "nadmiarowych" dochodów na konsumpcję.

Jest to więc to, co pisałeś, tylko innymi słowami, bardziej obrazowo. Chyba że chciałeś przekazać, że takie rzeczy będą się działy tylko czasowo, a nie przez 40 lat, więc te wypracowane oszczędności nie będą wynosiły 0 zł, ale z dużym ryzykiem tego, że znacznie mniej, niż minimalna emerytura zusowska. No i? Co to kogo obchodzi? Jeśli czyjeś oszczędności nie będą głodowe, a jedynie niesatysfakcjonujące, skromne, to co komu do tego? Jeśli ktoś konsumował owoce swojej pracy za młodu, to będzie zaciskał pasa na starość. Jeśli ktoś od ust sobie odbierał, żeby na starość miał luksusy i spokój, to też jego wybó To powinna być danego człowieka decyzja, kiedy i co chce konsumować, jeśli to jest jego (teraz, niestety, mamy zmianę paradygmatu i już nie tylko kapitał emerytalny, ale nawet nieruchomości hasłowo opisuje się, że są prawem, a nie towarem, bez uzmysłowienia sobie, że jeśli gwałci się prawo własności, np. przez podatkowe wywłaszczanie, to i prawo samo w sobie można zmienić i zgwałcić, bo "interes społeczny" będzie tego wymagał, tak jak podwyższenie wieku czy "zaopiekowanie się" częścią OFE).

Jeśli będzie istniał sytem, który daje odpowiedzialność w ręce człowieka, wtedy będzie się on musiał nauczyć liczyć. A jeśli będzie wiedział, że przećpać może cały majątek a i tak system jak miłosierny ojciec zabije utuczone cielę na jego cześć, to będzie sobie folgować. Oszczędne i skromne życie jest karane - lepiej być hulaszczyną i utracjuszem. Tylko głupi by nie korzystał w pełni z życia na cudzy koszt.

DziadBorowy napisał(a):
Cytat: A co z tymi przedsiębiorcami, którzy obecnie nie placą ZUSu? Czy to jest poważny problem społeczny o którym się nie mówi?

Teraz nie. Ale może być. Wszystko zależy jakim obciążeniem dla podatnika będą w przyszłości.
Emeryci są dużym obciążeniem dla podatnika. Czy to jest powód, żeby ich opodatkowywać i oskładkowywać ponownie, jak to się dzieje teraz? Nie - to jest zalegalizowana grabież, żeby budżet się spinał i żeby zdolność kredytową sobie powiększyć. Ale dobroczyńca Morawiecki miłościwie nie pobiera podatku, jeśli świadczenie masz poniżej 2500 zł. Cóż za ludzki Pan. I teraz nowe ludzkie Pany będą wchodzić i pod przymusem pomagać wyższym świadczeniem za dłuższą pracę (choć Tusk obiecał, że nie podwyższy ponownie). Mam nadzieję, że Nowocześniacy, Trzeciodrogowcy, z pomocą Konfiarzy i Kukizowców coś na tym polu zdziałają, żeby dobrowolność była dobrowolnością (w jak nawiększym stopniu, jak najdłużej, jeśli nie uda się wynegocjować dobrowolności bez limitów).
"Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna."
(Weatherby Swann)

The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)
Odpowiedz
Elbrus napisał(a): W rozwiązaniach prywatnych liczba składkowiczów może znacząco wzrosnąć, szczególnie kiedy obsługiwany jesteś przez systemy międzynarodowe. Wadą jest, oczywiście, większe szanse na bankructwo, stąd konieczność nadzoru zewnętrznego. Ale nadzór to jeszcze nie zarządzanie i pełna kontrola.

Przecież ideą systemów prywatnych jest to, że one w ogóle nie są bezpośrednio uzależnione od liczby członków. Ile sobie uzbierasz tyle masz.


Cytat:Jeśli ma się duże koszty, wtedy nawet brak podatku dochodowego niewiele pomaga.
Czy czymś dobrym jest, żeby małe usługi i produkty niskomarżowców przestały istnieć i żeby w ich miejsce weszły duże przedsiębiorstwa, korporacje, a może i sektor państwowy? A może napędzają oni sztucznie podaż, tak że z ich odejściem zniknie "niepotrzebny" popyt? Duzi sobie poradzą - odciążenie mniejszych

Dlatego też małe przedsiębiorstwa mają czasowe ulgi w składkach. Można gdybać czy okres ulg jest wystarczający, ale przedsiębiorca, który notorycznie nie jest w stanie opłacić sobie składek ZUS zbyt dobrze nie rokuje.



Cytat:Nie widzę nic zdrożnego w pomnażaniu kapitału w celu polepszenia "doczesnej" bazy inwestycyjnej.

Ale znowuż o jakim pomnażaniu kapitału mówimy u kogoś dla kogo składka ZUS jest być albo nie być jeżeli chodzi o istnienie firmy. Ok ja rozumiem tą logikę, że lepiej aby nie płacił ZUS tylko dalej działał i poniekąd się z nią zgadzam. Tylko, że nie oszukujmy się, że taka osoba będzie w stanie z tej działalności uzbierać sobie samemu środki z których będzie mogła żyć przez kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt lat emerytury.


Cytat:Ale zamiast dokręcania śruby czymś lepszym byłoby zachęcanie i uczenie. Np. zamiast ostrożnego zniesienia podatku Belki do kwoty 50 tys. zł proponowanego przez Nowoczesną lepiej byłoby zlikwidować go całkowicie.
Polacy nie mają oszczędności, bo ich oszczędności są grabione wprost.

Podatek Belki sam bym chętnie zlikwidował. Ale argument, że przez niego Polacy nie oszczędzają jest fałszywy. W wielu państwach opodatkowanie zysków kapitałowych jest znacznie wyższe niż w Polsce a nie przeszkadza to ich obywatelom w inwestowaniu.

Jeżeli już chcesz szukać winnego grabieży oszczędności to przypatrz się lepiej opłatom jakie pobierają TFI. Tu masz prawdziwego złodzieja zysków kilka razy bardziej pazernego niż podatek Belki. Którego zresztą przy inwestowaniu emerytalnym bardzo łatwo jest ominąć bo do niedawna mieliśmy dwa a obecnie już trzy rozwiązania to umożliwiające. Co więcej można je spokojnie wykorzystać do "zwykłego" inwestowania.


Cytat: Nie opłaca się oszczędzać, kiedy jest tak wysoka inflacja.

Kolejny mit. Inwestowanie w dobie wysokiej inflacji jest znacznie bardziej opłacalne niż konsumpcja. Tylko, że trudniej uzyskać wynik poniżej tej inflacji.

Cytat: Polacy nie są nauczeni korzystnie inwestować. Nie jest to jednak powodem, dla którego państwo ma przejmować tak dużą kontrolę nad "kieszonkowym", żeby później dobrodusznie kranikiem skapywać im za kilkadziesiąt lat. Polacy uczą się poprawnie pisać, liczyć, uczą się języków obcych - z różnymi skutkami, ale jednak edukacja państwowa nadal trwa. Dlaczegoby nie zabrać się za edukację Polaków w kwestii oszczędzania i korzystnego inwestowania?

Przecież to jest, przynajmniej na podstawowym poziomie w programie przedmiotu Podstawy Przedsiębiorczości.
https://podstawaprogramowa.pl/Liceum-tec...biorczosci
Ale, że przedmiot nie uznawany jest za ważny a w wieku tych 16 lat inne rzeczy niż inwestowanie w głowie - to i potem święte przekonanie, że nikt tego nigdy nie uczył Oczko

Cytat:Czarnkowy BiZ ma, niby, wyjść temu naprzeciw. Jeśli to byłoby dobrze
przeprowadzone, to to bym popierał. Jeśli uczyć się na błędach, to na cudzych i za młodu.

Czarnkowy BIZ jak wszystko co Czarnkowe skończyłby się na przysłowiowym "jak ty chcesz zostać inwestorem bez podstawowej wiedzy o Kardynale Wyszyńskim"
Cytat:Tam (w twoim wpisie) jest to, że
- prawdziwa dobrowolność w zamierzeniu będzie dla tych, którzy mają małe zyski,

Na odwrót. Największe korzyści z dobrowolności osiągną Ci, którzy mają duże zyski. Dla tych z małymi patrząc z perspektywy emerytury ryzyko jest znacznie większe.



Cytat:Jest to więc to, co pisałeś, tylko innymi słowami, bardziej obrazowo. Chyba że chciałeś przekazać, że takie rzeczy będą się działy tylko czasowo, a nie przez 40 lat, więc te wypracowane oszczędności nie będą wynosiły 0 zł, ale z dużym ryzykiem tego, że znacznie mniej, niż minimalna emerytura zusowska. No i? Co to kogo obchodzi? Jeśli czyjeś oszczędności nie będą głodowe, a jedynie niesatysfakcjonujące, skromne, to co komu do tego? Jeśli ktoś konsumował owoce swojej pracy za młodu, to będzie zaciskał pasa na starość. Jeśli ktoś od ust sobie odbierał, żeby na starość miał luksusy i spokój, to też jego wybó To powinna być danego człowieka decyzja, kiedy i co chce konsumować, jeśli to jest jego (teraz, niestety, mamy zmianę paradygmatu i już nie tylko kapitał emerytalny, ale nawet nieruchomości hasłowo opisuje się, że są prawem, a nie towarem, bez uzmysłowienia sobie, że jeśli gwałci się prawo własności, np. przez podatkowe wywłaszczanie, to i prawo samo w sobie można zmienić i zgwałcić, bo "interes społeczny" będzie tego wymagał, tak jak podwyższenie wieku czy "zaopiekowanie się" częścią OFE).

Chciałem powiedzieć, że osoba, która chce mieć w miarę pewną emeryturę aż do śmierci to przy założeniu popularnej strategii wydawania 4% z oszczędzonego kapitału aby mieć co miesiąc na życie 3000 złotych musiałaby zgromadzić aktywa w wysokości miliona złotych. Rzecz jak najbardziej możliwa - ale dla kogoś kogo nie stać na opłacenie ZUS - raczej trudna do wykonania. A dla kogoś dla kogo nie jest to problemem teoretycznie również nie powinien być problemem opłacenie ZUS.

Natomiast oczywiście można założyć, że chcącemu nie dzieje się krzywda i jak ktoś ma zbyt małe środki lub nie ma ich wcale to niech sobie na starość umiera z głodu - jego problem. Tylko, że jak takich ludzi mamy dużo - to właśnie wówczas mamy jednak poważny problem społeczny o którym mowa.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a): Można gdybać czy okres ulg jest wystarczający, ale przedsiębiorca, który notorycznie nie jest w stanie opłacić sobie składek ZUS zbyt dobrze nie rokuje.

Myślisz, że to takie proste? Ile firm zawiesiło lub/i zlikwidowało działalność w zeszłym roku? W tym roku tylko do czerwca aż 110 tys. firm zawiesiło działalność.

Czy to możliwe, że tak wielu ludzi to jacyś nieudacznicy, którzy "głupiego" ZUSu nie potrafią opłacić czy może przyczyna leży w nieudolności państwa albo inaczej - w zdolności Kapitana Państwo do utrudniania życia przedsiębiorcom.

A może po prostu wszyscy ludzie są teraz biedniejsi i nie korzystają z tylu usług co kiedyś? Może Kapitan Państwo powinien zacząć się dostosowywać do sytuacji ludzi? Bo Kapitana Państwo nigdy nie interesowało czy mam cały czas zlecenia czy może nagle na tydzień przed zleceniem, które miało trwać 3 miesiące, klient nagle rezygnuje. Chuj tam ze mną, ZUS ma być zapłacony i chuj.

zefciu napisał(a): Ale znowuż o jakim pomnażaniu kapitału mówimy u kogoś dla kogo składka ZUS jest być albo nie być jeżeli chodzi o istnienie firmy. Ok ja rozumiem tą logikę, że lepiej aby nie płacił ZUS tylko dalej działał i poniekąd się z nią zgadzam. Tylko, że nie oszukujmy się, że taka osoba będzie w stanie z tej działalności uzbierać sobie samemu środki z których będzie mogła żyć przez kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt lat emerytury.

Może niech Adam M. się wypowie? On mieszka w Kanadzie - kraju, w którym nie ma ZUSu i emerytur. Nie słyszałem aby w Kanadzie była jakaś katastrofa humanitarna. Ludzie sobie radzą bez Boga-Państwa.

DziadBorowy napisał(a): Chciałem powiedzieć, że osoba, która chce mieć w miarę pewną emeryturę aż do śmierci to przy założeniu popularnej strategii wydawania 4% z oszczędzonego kapitału aby mieć co miesiąc na życie 3000 złotych musiałaby zgromadzić aktywa w wysokości miliona złotych. Rzecz jak najbardziej możliwa - ale dla kogoś kogo nie stać na opłacenie ZUS - raczej trudna do wykonania. A dla kogoś dla kogo nie jest to problemem teoretycznie również nie powinien być problemem opłacenie ZUS.

Natomiast oczywiście można założyć, że chcącemu nie dzieje się krzywda i jak ktoś ma zbyt małe środki lub nie ma ich wcale to niech sobie na starość umiera z głodu - jego problem. Tylko, że jak takich ludzi mamy dużo - to właśnie wówczas mamy jednak poważny problem społeczny o którym mowa.

W Polsce przeciętny facet żyje około 71 lat (teraz to chyba spadło do 70 lat) - na emeryturę przechodzi w wieku 65 lat (poza świętymi krowami typu policjant, funkcjonariusz ABW, górnik etc.). Płać se teraz co miesiąc przez 40 lat pracy te 1500 zł ZUSu by potem przez 5 lat życia otrzymać z tego jakieś ochłapy. To jest jakaś totalnie pojebana piramida finansowa.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): Może niech Adam M. się wypowie? On mieszka w Kanadzie - kraju, w którym nie ma ZUSu i emerytur. Nie słyszałem aby w Kanadzie była jakaś katastrofa humanitarna. Ludzie sobie radzą bez Boga-Państwa.
Kanada jest bardzo socjalna z tego, co słyszałam. Naprawdę nie ma tam ubezpieczeń emerytalnych?

lumberjack napisał(a): A może po prostu wszyscy ludzie są teraz biedniejsi i nie korzystają z tylu usług co kiedyś? Może Kapitan Państwo powinien zacząć się dostosowywać do sytuacji ludzi? Bo Kapitana Państwo nigdy nie interesowało czy mam cały czas zlecenia czy może nagle na tydzień przed zleceniem, które miało trwać 3 miesiące, klient nagle rezygnuje. Chuj tam ze mną, ZUS ma być zapłacony i chuj.
Bo w zasadzie ZUS mógłby być od dochodu, bez składki minimalnej. Nie zarabiasz, nie płacisz. Zarabiasz więcej, płacisz więcej.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
Jest coś takiego jak "fałszywe" działalności gospodarcze. Na przykład firmy transportu miejskiego wymuszają na potencjalnych pracownikach, żeby zakładali DG i podpisują z nimi umowę B2B. Także w takim przypadku tak naprawdę nie mamy do czynienia z przedsiębiorcą, więc jest większe prawdopodobieństwo, że powyższy problem może się pojawić. Zatem zawsze można to uregulować, żeby wyłączyć takie przypadki z dobrowolnego ZUSu.

Teraz pytanie jaki procent przedsiębiorców będzie umierać na ulicy po X latach, bo zrezygnują z ZUSu i czy ta grupa jest dobrym argumentem, żeby wymuszać płacenie ZUSu na wszystkich przedsiębiorcach.

Cytat:Kanada jest bardzo socjalna z tego, co słyszałam. Naprawdę nie ma tam ubezpieczeń emerytalnych?
Dla pracowników na pewno są, mam rodzinę mieszkającą w Kanadzie.
Odpowiedz
Iselin napisał(a): Kanada jest bardzo socjalna z tego, co słyszałam. Naprawdę nie ma tam ubezpieczeń emerytalnych?
Hans Żydenstein napisał(a): Dla pracowników na pewno są, mam rodzinę mieszkającą w Kanadzie.

https://ateista.pl/showthread.php?tid=86...#pid750026
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): https://ateista.pl/showthread.php?tid=86...#pid750026

ZUSu nie ma, ale mają odpowiednik - CPP.

https://www.canada.ca/en/services/benefi...tions.html

Wszyscy płacą 11,4 %, czyli w porównaniu do ZUSu to jak za darmo. Dodatkowo pierwsze 3500$ jest zwolnione, a maksymalna kwota od jakiej pobiera się ten procent to 64,900 $ rocznie.

Jeżeli chodzi o samozatrudnionych, to płacą ten procent od zysku, czyli po uwzględnieniu wszystkich kosztów działalności. Czyli nie ma jakiegoś chorego rozwiązania, że trzeba płacić stałe 1500$ miesięcznie bez względu na wszystko.
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): Myślisz, że to takie proste? Ile firm zawiesiło lub/i zlikwidowało działalność w zeszłym roku? W tym roku tylko do czerwca aż 110 tys. firm zawiesiło działalność.

Czy to możliwe, że tak wielu ludzi to jacyś nieudacznicy, którzy "głupiego" ZUSu nie potrafią opłacić czy może przyczyna leży w nieudolności państwa albo inaczej - w zdolności Kapitana Państwo do utrudniania życia przedsiębiorcom.
No dobrze. To teraz mi powiedz, co by było z tymi osobami, gdyby ZUS nie był obowiązkowy? Bo tutaj nie chodzi o to, żeby ludzi nazywać „nieudacznikami”. Przedsiębiorca, którego przejściowo nie stać na opłacenie ZUS-u to niekoniecznie nieudacznik. Pytanie, co z nim by było, gdyby ZUS był nieobowiązkowy. Skoro nie może opłacić ZUS-u, to jak opłaci prywatnego ubezpieczyciela.

Te wszystkie wizje, jak to by było pięknie, gdyby ubezpieczenia społeczne były dobrowolne opierają się na założeniach, że każdy będzie chciał odłożyć, każdy będzie miał z czego odłożyć, nikt nie odłoży w krypto, które padnie, nikt nie dozna wypadku zanim odłoży i jeszcze kilku innych. To jest bardzo dużo założeń. W praktyce mielibyśmy albo horror w postaci coraz większej populacji ludzi bez środków do życia, albo po prostu kolejnych klientów pomocy społecznej.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości