Liczba postów: 3,794
Liczba wątków: 18
Dołączył: 07.2015
Reputacja:
380
Płeć: nie wybrano
zefciu napisał(a): lumberjack napisał(a): Nie. Jeśli ludzkość ma na etacie płaconą stawkę godzinową to w jej interesie jest opierdalanie się a nie zapierdol. Najprecyzyjniej? Pracowanie dokładnie tyle, żeby nie wylecieć z roboty.
Ale są jeszcze kwestie:
- starania się, dzięki pracowitości, o awans,
- wkładania ekstra sił w pracę, gdy uważa się, że praca jest dobra moralnie.
"I sent you lilies now I want back those flowers"
Ayla Mustafa napisał(a): - starania się, dzięki pracowitości, o awans, W większości firm nie działa. Najskuteczniejszym sposobem awansu jest zwykle zmiana pracodawcy.
Cytat:- wkładania ekstra sił w pracę, gdy uważa się, że praca jest dobra moralnie.
Albo ciekawa, albo rozwijająca. Ale to przecież nie uzasadnia zapierdolu w sensie klasycznym.
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
975
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
zefciu napisał(a): lumberjack napisał(a): Nie. Jeśli ludzkość ma na etacie płaconą stawkę godzinową to w jej interesie jest opierdalanie się a nie zapierdol. Najprecyzyjniej? Pracowanie dokładnie tyle, żeby nie wylecieć z roboty.
Przerobiłem to pracując swego czasu we Francji w 1980 r..
Pojechaliśmy w wakacje z dwoma kumplami do roboty w rolnictwie.
Ja, jako inteligent władający francuskim, jeździłem sobie traktorem, a te dwa niekumate głąby wylądowały przy oddzielaniu ziemniaków od kamieni 
Mieliśmy do zrobienia 35 h pole ziemniaków.
Ja prowadziłem traktor z kosiarką do ścinania łętów, a po drugiej stronie pola operował kombajn ziemniaczany.
Gdybym ustawił traktor na pełną moc, to bym opędzlował to pole w cztery dni.
Ale ponieważ pracowaliśmy na dniówki, chytry Sofeicz policzył bruzdy i wyszło mu, że trzeba zaoszczędzić ok. 9 bruzd dziennie, żeby przedłużyć robotę do pięciu dni.
Na szczęście pole miało na środku garb więc były całkiem długie momenty, kiedy kombajn mnie nie widział.
Więc jak tylko zniknął mi z widoku zatrzymywałem traktor i tym sposobem idealnie udało się wycisnąć ten dodatkowy dzień.
Tak to działa - chytrze bydlą pany kmiecie
PS. W następnym odcinku opiszę wam, jak kombinowałem w elewatorze pracując przy liczeniu ziaren w laboratorium.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
03.10.2023, 22:07
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03.10.2023, 22:23 przez Fanuel.)
Liczba postów: 12,429
Liczba wątków: 91
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
890
Płeć: mężczyzna
Hans Żydenstein napisał(a): Spokojnie, niedługo AI będzie na nas robić, a my będziemy żyć z dochodu podstawowego albo... będziemy się kryć po lasach
Co znaczy, że dodatkowy zapierdol w czasie między twardą AI a idyllą będzie promowany podwójnie. W końcu dodatkowe środki, w tym te wytwórcze, sprawią, że ten kto wyciśnie wtedy więcej będzie miał lepszy start w sytuacji wyplaszczania się dochodów wśród najbiedniejszych. Swoją drogą nierówności wtedy będą musiały rosnąć niewierygodnie...
https://www.chip.pl/2023/10/reaktor-term...amerykanow
Dla niezorientowanych - Amerykanie otworzą komercyjną EJ opartą na fuzji w ciągu 12 lat. ITER rusza za 2. Ciekawe jak Wandelstein i co tam w Japonii i Korei. Jakoś dziwnie zbiegły się przełomy materiałowe i w obliczeniach z eksplozją AI. Jeżeli to prawda to te nasze kmioty opóźniając wejście w sfery energetyki jądrowej mogły wyświadczyć nam przysługę. Zamiast ton radioaktywnych śmieci będziemy mieli najlepszy miks energetyczny pod Słońcem w ciągu najbliższych trzech dekad. Energia odnawialna, EJ plus Elektrownia Fuzyjna. Jeszcze tylko skuteczne odsalarki grafenowe i baterie o dużej gęstości i mamy świat w którym Afryka i inne rubieże żyje i się bogaci a co za tym idzie wszystkim żyje się lepiej. Tam będzie standard europejskiego stylu życia a tutaj nawet lepiej niż w Japonii. Przyszłości Przybywaj!
Sebastian Flak
Liczba postów: 3,794
Liczba wątków: 18
Dołączył: 07.2015
Reputacja:
380
Płeć: nie wybrano
Ostrzy trumpiści razem z Demokratami przegłosowali usunięcie Republikanina McCarthy'ego z funkcji Spikera Izby Reprezentantów. No nieźle.
"I sent you lilies now I want back those flowers"
04.10.2023, 20:46
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04.10.2023, 20:58 przez lumberjack.)
Liczba postów: 23,471
Liczba wątków: 241
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,399
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
zefciu napisał(a): lumberjack napisał(a): Nie. Jeśli ludzkość ma na etacie płaconą stawkę godzinową to w jej interesie jest opierdalanie się a nie zapierdol. Najprecyzyjniej? Pracowanie dokładnie tyle, żeby nie wylecieć z roboty.
No, to w takim razie zależy od firmy. Byłem kiedyś w takiej firmie remontowej gdzie szef, gościu koło 50-tki, zapierdalał jakby był po amfetaminie. I wszyscy tak musieli zapierniczać. W porównaniu do tamtego okresu teraz pracuję ze 2-3 razy wolniej, na spokojnie, na czilałcie.
No i to jest chyba dobre tempo właśnie, bo nigdy nie pracowałem tak, żebym sobie pomyślał, że muszę samego siebie wywalić z roboty  U mnie w firmie nie ma żadnej rotacji. Szef to taki łysy chuj, ale jest spoko, a pracownik to też taki łysy chuj ale w sumie się nie opierdala.
Sofeicz napisał(a): Tak to działa - chytrze bydlą pany kmiecie
No i dobrze. Trza se jakoś radzić w życiu
Ayla Mustafa napisał(a): starania się, dzięki pracowitości, o awans,
Nikt cię nie doceni. Właśnie dwóch moich kolegów się zwolniło z dwóch różnych prac. Jeden przepracował 13 a drugi 7 lat w jednym i tym samym miejscu. Myślisz że byli jakoś doceniani? Nawet nikt ich nie próbował zatrzymać w firmie zachętą podwyżki.
A awanse? No były tam, ale na zasadzie "osobę x zwolnimy, a tobie damy 2 stówy więcej i wszystkie obowiązki osoby zwolnionej".
zefciu napisał(a): W większości firm nie działa. Najskuteczniejszym sposobem awansu jest zwykle zmiana pracodawcy.
Dokładnie tak.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Liczba postów: 23,471
Liczba wątków: 241
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,399
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Gawain napisał(a): Kołodziejczak forsuje uwolnienie produkcji bimbru na własne potrzeby XD
Przecież ta produkcja dzieje się wszędzie i od dawna. Jedyne co może zrobić to zdepenalizować coś co i tak jest już faktem.
Niech lepiej uwolni produkcję marihuany.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
975
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
W Czechach możesz sobie zanieść swój zacier do destylarni i ci go legalnie przepędzą.
Głupi ci Czesi czy co?
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Liczba postów: 3,794
Liczba wątków: 18
Dołączył: 07.2015
Reputacja:
380
Płeć: nie wybrano
https://www.economist.com/united-states/...-that-isnt
Gubernator Kalifornii Gavin Newsom ostatnio robi ogólnokrajową kampanię. Za wcześnie, żeby szykował się na wybory prezydenckie w 2028 roku. Zapewne Newsom robi kampanię prezydencką "w cieniu" ("shadow campaign"), by w razie słabych sondaży Bidena zastąpić Bidena w wyborach prezydenckich w 2024 roku.
Josepha Bidena mocno osłabia sondażowo jego wiek, a ostatnio osłabiła go jeszcze niezależna kandydatura Roberta F. Kennediego Juniora. RFK jr ma zwykle w sondażach kilkanaście procent poparcia i zabiera troszkę więcej głosów od Bidena niż od Trumpa.
"I sent you lilies now I want back those flowers"
Liczba postów: 2,922
Liczba wątków: 13
Dołączył: 05.2018
Reputacja:
254
Wczoraj w Pradze jakiś psychol zastrzelił 15 osób i ranił kolejne kilkanaście. Policja nie traktuje tego czynu jako aktu terrorystycznego więc można śmiało uznać, że sprawca nie był muzułmaninem.
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/strzela...ch/h9p761k
Liczba postów: 10,995
Liczba wątków: 45
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1,122
Płeć: nie wybrano
Bo nie był muzułmaninem, To jakiś 24 letni student - mieszkaniec pobliskiej miejscowości. Najpierw zabił swojego ojca a potem pojeb poszedł strzelać na uczelnię.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Liczba postów: 2,922
Liczba wątków: 13
Dołączył: 05.2018
Reputacja:
254
DziadBorowy napisał(a): Bo nie był muzułmaninem, To jakiś 24 letni student - mieszkaniec pobliskiej miejscowości. Najpierw zabił swojego ojca a potem pojeb poszedł strzelać na uczelnię. Właśnie chodzi o to, że skąd policja wie, że nie był to atak terrorystyczny skoro nie znamy motywacji sprawcy. Przecież mógł być nacjonalistycznie szajbnięty.
Liczba postów: 23,471
Liczba wątków: 241
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,399
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
https://twitter.com/NationalIndNews/stat...2FS1g&s=19
W Serbii wygrała proruska partia. Ponoć wybory sfałszowane. W linku filmik z zamieszek - opozycja biega z flagami Serbii i UE. 30 policjantów rannych i 30 osób zatrzymanych.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
975
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Akurat pozytywna informacja
Cytat:Polskie konsorcjum ma przejąć opanowany przez Chińczyków port we Włoszech
Kontrolowany przez chiński kapitał strategiczny port w Taranto na południu Włoch ma zostać, z poparciem USA, "odbity" przez polskie konsorcjum, które ma zainwestować w nadbrzeże 60 mln euro - napisał w czwarte dziennik "La Verita".
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Polskie...59925.html
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
30.12.2023, 15:03
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30.12.2023, 15:36 przez Baptiste.)
Liczba postów: 12,315
Liczba wątków: 81
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
388
Płeć: nie wybrano
DziadBorowy napisał(a): Lub narzekania na słynne "pokolenie Z" które od pracy oczekuje głównie .... dobrych zarobków.
No w dupach im się poprzewracało, że pracę traktują głównie jako źródło dochodów 
Narzekanie na tzw. "pokolenie Z" w kontekście oczekiwania dobrych zarobków widoczne jest chyba tylko w humorystycznych memach z wąsatymi Januszami mającymi symbolizować typowego, polskiego przedsiębiorcę. Rzeczywista krytyka dotyczy czegoś innego i płynie z dwóch, różnych kierunków.
Kierunek 1 : współpracownicy takich osób narzekający na olewcze podejście do pracy skutkujące większym obciążeniem osoby narzekającej.
Kierunek 2 : właściciele firm lub szerzej - osoby biorące udział w procesach rekrutacyjnych zwracające uwagę na pracownicze skakanie z kwiatka na kwiatek.
Szczególnie tą drugą krytykę takie osoby powinny sobie wziąć do serca. Z troski o własne dobro. Jeżeli ktoś poważnie myśli o swojej karierze zawodowej i dobrych zarobkach to powinien o tym myśleć długoterminowo. Jeżeli ktoś za młodu zachłystnie się szerokimi możliwościami zmiany pracy i powiązanym z tym wzrostem zarobków to później w wieku 30 lat jego CV może już wyglądać jak przedświąteczny paragon z biedronki z długą listą pozycji. Nawet obecnie gdy mowa jest jeszcze o rynku pracownika takie osoby są źle postrzegane i jeśli to tylko możliwe - pomijane w procesach rekrutacyjnych. A co gdy przyjdą gorsze czasy? W niektórych branżach takie podejście może skutkować tym, że osoba z teoretycznie dziesięcioletnim stażem pracy ma realnie doświadczenia zawodowego znacznie mniej niż wskazywałby na to ten staż.
Czasem warto na chwilę zacisnąć zęby aby potem odcinać od tego kupony. Tzw. "pokolenie Z" krytykowane jest za to, że nie ma takiej umiejętności i krótkoterminowe zyski stawia wyżej niż długofalową strategię zawodową.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Liczba postów: 12,429
Liczba wątków: 91
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
890
Płeć: mężczyzna
Baptiste napisał(a): DziadBorowy napisał(a): Lub narzekania na słynne "pokolenie Z" które od pracy oczekuje głównie .... dobrych zarobków.
No w dupach im się poprzewracało, że pracę traktują głównie jako źródło dochodów 
Narzekanie na tzw. "pokolenie Z" w kontekście oczekiwania dobrych zarobków widoczne jest chyba tylko w humorystycznych memach z wąsatymi Januszami mającymi symbolizować typowego, polskiego przedsiębiorcę. Rzeczywista krytyka dotyczy czegoś innego i płynie z dwóch, różnych kierunków.
Kierunek 1 : współpracownicy takich osób narzekający na olewcze podejście do pracy skutkujące większym obciążeniem osoby narzekającej.
Kierunek 2 : właściciele firm lub szerzej - osoby biorące udział w procesach rekrutacyjnych zwracające uwagę na pracownicze skakanie z kwiatka na kwiatek.
Szczególnie tą drugą krytykę takie osoby powinny sobie wziąć do serca. Z troski o własne dobro. Jeżeli ktoś poważnie myśli o swojej karierze zawodowej i dobrych zarobkach to powinien o tym myśleć długoterminowo. Jeżeli ktoś za młodu zachłystnie się szerokimi możliwościami zmiany pracy i powiązanym z tym wzrostem zarobków to później w wieku 30 lat jego CV może już wyglądać jak przedświąteczny paragon z biedronki z długą listą pozycji. Nawet obecnie gdy mowa jest jeszcze o rynku pracownika takie osoby są źle postrzegane i jeśli to tylko możliwe - pomijane w procesach rekrutacyjnych. A co gdy przyjdą gorsze czasy? W niektórych branżach takie podejście może skutkować tym, że osoba z teoretycznie dziesięcioletnim stażem pracy ma realnie doświadczenia zawodowego znacznie mniej niż wskazywałby na to ten staż.
Czasem warto na chwilę zacisnąć zęby aby potem odcinać od tego kupony. Tzw. "pokolenie Z" krytykowane jest za to, że nie ma takiej umiejętności i krótkoterminowe zyski stawia wyżej niż długofalową strategię zawodową.
Zgoda, ale muszę tutaj wziąć w obronę to skakanie. W końcu mamy teraz niesamowity wzrost wydajności technologicznej i gdzieś na widoku rysuje się kolosalna zmiana gospodarcza związana z robotyzacją, autoamtyzacją i potanieniem energii w skutek rozwoju technologii jądrowych i potanienia OZE oraz powerbanków i powerwalli. W tej sytuacji zaciskanie zębów skończyć się może gorzej niż w ostatnich latach komuny. Tam upadły nierentowne zakłady i doszło do szwindli udupiających konkurencję dla Zachodu. W nowej rzeczywistości każdy duży podmiot zrezygnuje z kosztów zastępowalnych apkami z AI czy robotami, których koszt średniofalowy będzie atrakcyjniejszy niż długo i krótkofalowe wykorzystanie ludzi. Masa firm średniego i wysokiego szczebla szarpnie się na maszyny, bo kredyt będzie bardziej opłacalny niż pracownik zatrudniony uczciwie. W takiej perspektywie trzymanie się pracy dla samej pracy nie ma większego sensu.
Sebastian Flak
30.12.2023, 19:27
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30.12.2023, 19:50 przez Baptiste.)
Liczba postów: 12,315
Liczba wątków: 81
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
388
Płeć: nie wybrano
Gawain napisał(a): Zgoda, ale muszę tutaj wziąć w obronę to skakanie. W końcu mamy teraz niesamowity wzrost wydajności technologicznej i gdzieś na widoku rysuje się kolosalna zmiana gospodarcza związana z robotyzacją, autoamtyzacją i potanieniem energii w skutek rozwoju technologii jądrowych i potanienia OZE oraz powerbanków i powerwalli. W tej sytuacji zaciskanie zębów skończyć się może gorzej niż w ostatnich latach komuny. Tam upadły nierentowne zakłady i doszło do szwindli udupiających konkurencję dla Zachodu. W nowej rzeczywistości każdy duży podmiot zrezygnuje z kosztów zastępowalnych apkami z AI czy robotami, których koszt średniofalowy będzie atrakcyjniejszy niż długo i krótkofalowe wykorzystanie ludzi. Masa firm średniego i wysokiego szczebla szarpnie się na maszyny, bo kredyt będzie bardziej opłacalny niż pracownik zatrudniony uczciwie. W takiej perspektywie trzymanie się pracy dla samej pracy nie ma większego sensu.
Trzymanie się pracy dla samej pracy zwykle faktycznie nie ma większego sensu, ale trzeba pamiętać o powiedzeniu "wszędzie dobrze gdzie nas nie ma". Ciągłe poszukiwanie lepszego może sprawić, że nigdy nie będzie dobrze.
Technologia zmienia rynek pracy ale jestem sceptyczny jeśli chodzi o jakąś futurystyczną rewolucję. Rewolucja ma miejsce tu i teraz i spokojnie sobie pełza. Każda nowa technologia wymusza obecność specjalistów, którzy potrafią ją sprzedać, zrozumieć, kontrolować, zarządzać danym procesem czy serwisować dane produkty. I co chyba najbardziej logiczne - tacy specjaliści mogą się rekrutować właśnie z tych branż, które w jakiś sposób są z daną gałęzią powiązane. Nie można powiedzieć, że ich doświadczenie i wykształcenie kierunkowe to już tylko psu w dupę.
Jakiś czas temu widząc jakie graficzne cuda potrafi wygenerować AI pomyślałem sobie "oo, to jest ten moment, w którym graficy komputerowi przestaną być potrzebni". Potem przeczytałem jakiś artykuł, w którym osoba zarządzająca stwierdziła, że już teraz idą w kierunku wykorzystywania tego typu programów i wśród grafików (właśnie grafików jako osób z wiedzą branżową) poszukują osób, które mogą wdrażać takie narzędzia. Może zatem zmniejszy się ogólne zapotrzebowanie na szeregowych grafików, ale Ci którzy wyczują rynek i z głową podchodzą do swojego rozwoju mają szansę utrzymać się na spodzie, ale już w nieco innej roli. I raczej nie będzie to ta grupa z „zetkowym” podejściem do życia zawodowego.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
30.12.2023, 20:49
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30.12.2023, 21:00 przez lumberjack.)
Liczba postów: 23,471
Liczba wątków: 241
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,399
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Ja wiem tylko jedno - ze statystyk wynika że w Polsce praca nie jest doceniana i o wiele większą szansę na wyższe zarobki ma się właśnie przy zmianie pracy. Kumpel handlował 10 lat śrubkami z Chin i nigdy mu nie dano podwyżki a nawet dostał obniżkę bo januszex wymyślił nowy system przyznawania premii - taki system, że wszyscy zaczęli zarabiać mniej. Zmienił robotę na identyczną tylko w innej firmie i ma wyższe zarobki, których od lat nie mógł się doprosić w starej firmie. Dlatego też uważam że z dwojga złego lepiej skakać z kwiotka na kwiotek.
Ja co parę miesięcy skaczę z klienta na klienta i dzięki temu mogę za każdym razem próbować wyrwać coś więcej.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
|