Periodyzacja ustroju francuskiego do interesującego nas okresu wygląda następująco. Absolutyzm wypiera krótkotrwałą monarchię stanową we Francji od połowy XV wieku, kiedy król zyskuje podatki stałe aide royale i taille royale. Nie ogląda się na stany. Kondeusze, Gwizjusze, rody przewodzące stronnictwom religijnym nie wyginęły w XVI wieku. Nie potraciły bogactw i byli następcy gotowi pomścić zabitych i zamordowanych. Taka jest istota monarchii, że dziedziców gotowych jest kilku. Absolutyzm osiągał swoją klasyczną XVII wieczną formę. Twierdzenie, że wystarczyło napuścić Gwizjuszy na Kondeuszy, zbira na Henryka i samemu dać się wyciąć i zygu-zygu mamy absolutyzm jest eufemistycznie nazwę głupie. Skoro absolutyzmu nie było to jaki ustrój był wg Pilastra za Walezjuszy?
Lyon w okresie Rewolucji liczył ponad 100 tysięcy mieszkańców. 10 tysięcy (skąd ta liczba?) to nawet nie 10%. Rozrzut spory. Sam przyznaje, że w około 15-20% jego słowa są prawdą. Lista ofiar komisji wojskowej, sprawiedliwości ludowej i nadzwyczajnej obejmuje 1867 nazwisk. Gdy kto chce niech dorzuci ofiary oblężenia i zmarłych z głodu, chorób, nędzy w tym okresie i zrzuci wszystko na rządy Konwentu. 5 tysięcy. Rozkładanie odpowiedzialności jest jednak istotne w badaniach naukowych.
Francuzi są skrupulatni i metodyczni jak Niemcy. Do tego są pełni ekspiacji i nie ukrywają niewygodnych faktów jak Rosjanie i Amerykanie. Nie ma bardziej krytycznego na swoją historię i przegadanego społeczeństwa. Inwektywa ogólnikowa, że Francuzi to barbarzyńcy pokroju bolszewików, zakłamujący statystyki lub nie umiejący rachować lub rozliczać się z własną przeszłością dają mi asumpt do stwierdzenia, że ktoś jest tu zaczadzony. Takich osób przekonać nie sposób. Można tylko zdyskredytować ich mędrkowatość. Chyba, że dla wszystkich tutaj każde zdanie wypowiadane to pogląd. Dla mnie istnieje różnica pomiędzy poglądami a wiedzą albo niewiedzą.
Nie będę już wykazywać głupoty, kłamstw, półprawd i nadużyć tu formułowanych. Wolę czas poświęcić wymianie poglądów na interesujące mnie tematy z interesującymi mnie ludźmi. Zostałem zniechęcony do wypowiadania się na tym forum. Mówię sobie dość i wyrejestrowuję się stąd natychmiast. Prędzej zacznę kupować Wprost lub zmówię paciorek niż będę się tu udzielał. Uciekam ze wszystkich sił od takich dyskusji. Na koniec przesłanie. Bądźcie niewolnikami wiedzy a nie waszych presupozycji i ideologii. Fetyszyzujcie rozum.
Lyon w okresie Rewolucji liczył ponad 100 tysięcy mieszkańców. 10 tysięcy (skąd ta liczba?) to nawet nie 10%. Rozrzut spory. Sam przyznaje, że w około 15-20% jego słowa są prawdą. Lista ofiar komisji wojskowej, sprawiedliwości ludowej i nadzwyczajnej obejmuje 1867 nazwisk. Gdy kto chce niech dorzuci ofiary oblężenia i zmarłych z głodu, chorób, nędzy w tym okresie i zrzuci wszystko na rządy Konwentu. 5 tysięcy. Rozkładanie odpowiedzialności jest jednak istotne w badaniach naukowych.
Francuzi są skrupulatni i metodyczni jak Niemcy. Do tego są pełni ekspiacji i nie ukrywają niewygodnych faktów jak Rosjanie i Amerykanie. Nie ma bardziej krytycznego na swoją historię i przegadanego społeczeństwa. Inwektywa ogólnikowa, że Francuzi to barbarzyńcy pokroju bolszewików, zakłamujący statystyki lub nie umiejący rachować lub rozliczać się z własną przeszłością dają mi asumpt do stwierdzenia, że ktoś jest tu zaczadzony. Takich osób przekonać nie sposób. Można tylko zdyskredytować ich mędrkowatość. Chyba, że dla wszystkich tutaj każde zdanie wypowiadane to pogląd. Dla mnie istnieje różnica pomiędzy poglądami a wiedzą albo niewiedzą.
Nie będę już wykazywać głupoty, kłamstw, półprawd i nadużyć tu formułowanych. Wolę czas poświęcić wymianie poglądów na interesujące mnie tematy z interesującymi mnie ludźmi. Zostałem zniechęcony do wypowiadania się na tym forum. Mówię sobie dość i wyrejestrowuję się stąd natychmiast. Prędzej zacznę kupować Wprost lub zmówię paciorek niż będę się tu udzielał. Uciekam ze wszystkich sił od takich dyskusji. Na koniec przesłanie. Bądźcie niewolnikami wiedzy a nie waszych presupozycji i ideologii. Fetyszyzujcie rozum.

