Tgc napisał(a):Osobiscie nie pale, ale mit biernego palacza to jakas paranoja.
Ale pieprzysz. To fakt medyczny. Co nowszy artykuł na ten temat tym bardziej wskazuje na większe ryzyko chorób serca i nowotworów u palaczy biernych (szybszy negatywny efekt) niż u palaczy czynnych z powodu największej emisji szkodliwych substancji (smolistych czy tlenku węgla i innych) w momencie wydychania dymu przez palacza do otoczenia, w którym ten największy shit konsumują niechcąc tego niestety niepalący (ja).
Cytat:Zyjac w duzym miescie wdychajac setki spalin z samochodow/autobusow/kominow itp ktos nagle zaczyna narzekac ze dzieje sie wielka niepojeta niesprawiedliwosc spoleczna bo ktos obok niego pali papierosa.
Zgadza się, dlatego, że szkodliwość o wiele bardziej stężonego dymu papierosowego lecącego nisko (bo to dość ciężka molekularnie zawiesina gazowo-pyłowa) jest o niebo bardziej szkodliwa niż powietrze bez tego dymu, gdyż obecnie na ogół wszystkie szkoldiwe substancje w powietrzu miejskim mieszczą się w granicach normy, czego o powietrzu skażonym dymem papierosowym powiedzieć absolutnie nie można.
Cytat:Czlowieku, szkodliwosc takiego dymu w porownaniu z innymi trujacymi cie rzeczami jest praktycznie rowna zeru.
Odwrotnie. To co piszesz to Twoje właśnie mityczne (nie poparte danymi naukowymi) widzimisię. Poczytaj artykuły medyczne. Zresztą wystarczy powdychać powietrze bez dymu nawet tuż przy ulicy a powietrze gdzie koleś palący stoi do 30 metrów od Ciebie żeby POCZUĆ różnicę. Palacz ma tak zjechany układ oddechowy, że praktycznie wdycha i wydycha dym z łatwością z jaką jak oddycham powietrzem. Taki kolo albo babsztyl nie kumają, że JA NIE UMIEM TYM GÓWNEM CAPIĄCYM oddychać. Po prostu się duszę. Żeby ona albo on poczuli co ja czuję, musiałbym im zajechać gazem paraliżującym drogi oddechowe. Ale wówczas MNIE my obrzucili inwektywami, że jestem bandyta i chcę ich zabić. Super, a oni kurwa to kim są wobec tego?!
Cytat:Skierujcie swoja agresje przeciwko prawdziwym truciciela, palacze to tylko plotki.
Jak pisałem, to bzdura z punktu widzenia nauki. Piszesz co Ci się wydaje, a nie jak wynika z danych publikowanych w artykułach medycznych. Co do innych trucicieli... jestem aktywnie zaangażowany w działania na rzecz ochrony środowiska, więc Twój postulat jest już w moim przypadku zrealizowany. Dlatego teraz jeżdżę po palaczach, bo zacząłem też przejmować się samym sobą.
