Liberty napisał(a):Czlowieku, przypominam, ze to nie twoja sprawa, co ludzie biora, a pozatym moda na cpanie nie moze przyjsc w takim wymiarze, jak moda na fajki, bo ludzie nacpani nie pracuja efektywnie. Kto przy zdrowych zmyslach bedzie jadl grzyby przed szkola czy praca? Come on.A kto przy zdrowych zmysłach pali przed i w pracy. Jeśli to praca między ludźmi to śmierdzi fajkami dla klientów śmierdzi (odstrasza klientów) dla szefa. Nie dostanie premii ani podwyżki. A pomimo to i tak pali.
Podobnie będzie z grzybkami. Z tą różnicą ze od razu z roboty wylecisz.
Liberty napisał(a):Wyboraz sobie tez, ze w tym momencie rowniez pali sie ziolo w pubach, ja we wrocku nieraz jaralem lolki z barmanami, tak ze cale pomieszczenie wypelnione bylo dymem marihuanowym. Prawie jak Holandia. ;-)No to niech ćpają. Ja jestem za zalegalizowaniem marihuany. Z pewnymi ograniczeniami.
- Zakaz palenia w miejscach publicznych.
- Zakaz sprzedaży marihuany osobą poniżej 25 lat. (To po to aby Kilgorowi nie dali)
- Zakaz palenia marihuany przez osoby młodsze niż 25 lat.
