Utopijny komunizm lub utopijny anarchokomunizm jest możliwy tylko w na niewielkich grupkach ludzi - odpowiedzialnych społecznie. Inaczej: znalazło by się wielu którzy by nie pracowali będąc zdrowi bo... po co? Niektórych to nie motywuje do pracy (wręcz demotywuje). I wtedy wszystko się zawala i jest bieda, syf i zastój gospodarczy :/
Podobnie utopijny anarchokapitalizm jest możliwy tylko w niewielkich grupkach ludzi - odpowiedzialnych indywidualnie. Inaczej: nieodpowiedzialni za siebie i nieporadni ginęli by z głodu, chorób i braku domu w rynsztoku.
Tylko zaufane grupki ludzi otwarcie twierdzących, że godzą się DOBROWOLNIE WYBRAĆ dane warunki będą w pełni efektywni i szczęśliwi.
Libertarianie i anarchokapitaliści tworzą sobie swoje społeczeństwo. Komuniści i anarchokomuniści swoje społeczeństwo. To chyba jedyne co możemy zrobić.
Teraz tylko kwestia tego gdzie te społeczeństwa będą: osobno (różne państwa) prawie osobno (państwa-miasta) czy wspólnie koegzystować (na jednym terenie ale każdego obowiązują inne zasady na które on się godzi; jest pare rzeczy problematycznych natury praktycznej ale myślę, że się da - kiedyś pisałem o tym długi post). Za czym ja optuje też już pisałem ;-) Opcja nr 3 i nr 2 naraz: Wielkie światowe społeczeństwo godzące wszystkich i umożliwiające wybór + państwa -miasta dla tych którzy mają zbyt skrajne pomysły albo po prostu chcą się bawić po swojemu ;-)
Podobnie utopijny anarchokapitalizm jest możliwy tylko w niewielkich grupkach ludzi - odpowiedzialnych indywidualnie. Inaczej: nieodpowiedzialni za siebie i nieporadni ginęli by z głodu, chorób i braku domu w rynsztoku.
Tylko zaufane grupki ludzi otwarcie twierdzących, że godzą się DOBROWOLNIE WYBRAĆ dane warunki będą w pełni efektywni i szczęśliwi.
Libertarianie i anarchokapitaliści tworzą sobie swoje społeczeństwo. Komuniści i anarchokomuniści swoje społeczeństwo. To chyba jedyne co możemy zrobić.
Teraz tylko kwestia tego gdzie te społeczeństwa będą: osobno (różne państwa) prawie osobno (państwa-miasta) czy wspólnie koegzystować (na jednym terenie ale każdego obowiązują inne zasady na które on się godzi; jest pare rzeczy problematycznych natury praktycznej ale myślę, że się da - kiedyś pisałem o tym długi post). Za czym ja optuje też już pisałem ;-) Opcja nr 3 i nr 2 naraz: Wielkie światowe społeczeństwo godzące wszystkich i umożliwiające wybór + państwa -miasta dla tych którzy mają zbyt skrajne pomysły albo po prostu chcą się bawić po swojemu ;-)

