mnie zagadnienia gospodarcze mało interesują, to domena ekonomistów.
mam jednak niejaką intuicję, że kapitalizm wcale nie musi być ani demokratyczny ani liberalny, a tym bardziej libertariański. wydaje mi się, że na początku wcale taki nie był. utożsamianie kapitalizmu i liberalizmu nie jest konieczne. co więcej kapitalizm równie dobrze może zniszczyć liberalizm jak go wspierać. władza niewielkiej liczby oligarchów, karteli, monopoli, czy międzynarodowych koncernów zdolnych do formowania prywatnych armii jest w samej rzeczy antyliberalna. jakby posprawdzać to mogłoby się okazać, że największym prywatnym właścicielem w polsce jest krk, kapitalista.
mam jednak niejaką intuicję, że kapitalizm wcale nie musi być ani demokratyczny ani liberalny, a tym bardziej libertariański. wydaje mi się, że na początku wcale taki nie był. utożsamianie kapitalizmu i liberalizmu nie jest konieczne. co więcej kapitalizm równie dobrze może zniszczyć liberalizm jak go wspierać. władza niewielkiej liczby oligarchów, karteli, monopoli, czy międzynarodowych koncernów zdolnych do formowania prywatnych armii jest w samej rzeczy antyliberalna. jakby posprawdzać to mogłoby się okazać, że największym prywatnym właścicielem w polsce jest krk, kapitalista.
