Avx napisał(a):Problem w tym, że dużo za duże te mafie. Im większe, tym mniej ich mogą obchodzić poddani.Somalczycy którzy mają wiele małych mafii zamiast jednej dużej co innego powiedzą.
My w Polsce mamy tylko jedną mafie która zbiera haracz. Jest ona na tyle silna ze niszczy inne mniejsze mafie. I jest wtedy dobrze kiedy tylko jednej mafii płacisz haracz.
A kiedy przyjdzie do ciebie jakaś druga mafia po haracz to masz ogromy problem bo zbankrutujesz, kiedy będziesz obydwóm albo trzem mafiom płacił.
A wiec kiedy jest jedna duża mafia to jest lepiej niż miałoby być kilka słabszych mafii.
Avx napisał(a):Im system bardziej skomplikowany, tym trudniejszy do zarządzania. Kwestia skali.Jeśli państwo okazuje sie za duże to sie rozpada. A jeśli nie jest za duże to ma sie dobrze. A nawet większe maja sie lepiej niż te małe. Tutaj wielkość państw jest regulowana tylko przez wolny rynek. Nikt z góry nie narzuca jak wielkie lub jak małe ma być państwo. Państwa są takie jakie potrafią utrzymać się na rynku.
A to ze państwa robią sie coraz większe świadczy o tym ze ich ewolucja następuje w kierunku robienia sie większym.
Z resztą ewolucja od zawsze następowała w tym kierunku. Większe według ewolucji jest lepsze. Dlatego z tych kilku żywych komórek powstał taki moloch jak człowiek. Który sobie bardzo dobrze radzi.
Ewolucja prowadzi do tworzenia gigantów. Bo oni sobie lepiej radzą.
Avx napisał(a):Liberalizm definiuję jako wolność gospodarczą w skali dużo mniejszej niż międzypaństwowa.Takiego liberalizmu nie ma. Bo to tak jakbyś w organizmie człowieka pomiędzy żywymi komórkami chciał zrobić liberalizm.
Liberalizm jest tylko z zewnątrz. Bo wewnątrz organizmu zawsze są jakieś ograniczenia narzucane odgórnie. Bez tych ograniczeń człowiek by umarł. Czyli przegrał konkurencje z innymi formami życia.
I to samo państwa. Państwa które nie pobierają podatków, nie tworzą armii przegrały konkurencje. To tak jak człowiek zjada rośliny. Bo rośliny nie maja armii i nie potrafią uciekać.
Rośliny są bardzo liberalne w swojej budowie bo z każdego kawałka może wyrosnąć nowa roślina. Ale kiedy tylko jakiś bardziej scentralizowany organizm np. krowa. Postanowi sobie coś ugryźć to roślina nie ma szans.
I co lepiej być. Żywą komórką trawy czy żywą komórką krowy która zjada trawę?
Ewolucja już za nas wybrała. Lepiej jest być żywą komórką krowy. I dlatego jesteśmy ssakami i robimy z liberalnymi roślinami co chcemy.

Podobnie małe liberalne państewka są na łasce wielkich socjalistycznych. Gdybyśmy tylko chcieli to byśmy je zjedli. Ale niech jeszcze trochę urosną jak rośliny i zjemy je później.

(powiedziały Chiny o Hong Kongu.
)W ogóle to bardzo dobry pomysł tak zasadzić liberalne państewko a po kilku latach je pochłonąć.
To by sie przydało w Polsce. Wyznaczylibyśmy taki rejon najmniej uprzemysłowiony i zamieszkany i zrobili tam zero podatków zero biurokracji. Robimy to jako takie państwo satelitę w 100% zależnie od Polski. Byłoby ono w rankingu wolności gospodarczej wyżej niż Hong Kong. A wiec naiwni liberałowie którzy myśleliby ze tak będzie zawsze ściągaliby z całego świata do tego państwa.
A po kilkunastu latach kiedy byłby tam już jakiś przemysł. To pochłaniamy ten obszar opodatkowujemy i zarabiamy.
Utworzenie takiego państewka to chyba będzie jeden z punktów programu mojej partii.
