Gocek napisał(a):Może daleko nie szukając USTAWA z dnia 6 czerwca 1997 r. KK, Art. 304lewacki belkot. nic innego w tym kraju powstac nie moglo
Kto, wyzyskując przymusowe położenie innej osoby fizycznej, prawnej albo jednostki organizacyjnej nie mającej osobowości prawnej, zawiera z nią umowę, nakładając na nią obowiązek świadczenia niewspółmiernego ze świadczeniem wzajemnym
Wyzysk to występek polegający na wykorzystaniu przymusowego położenia innej osoby i zawarciu z nią umowy, nakładając na nią obowiązek świadczenia niewspółmiernego z świadczeniem własnym.
Przymusowość położenia polega na tym, że sytuacja majątkowa pokrzywdzonego grozi niemożnością zaspokojenia podstawowych potrzeb jego i jego rodziny, co skłania go do zaciągnięcia zobowiązania niewspółmiernego do świadczenia wzajemnego.
jesli pracobiorca zgadza sie na warunki zawarte w umowie, nie ma mowy o wyzysku czy niewspolmiernosci swiadczen. wyzysk rodzi sie w sytuacji gdy nie jest spelniana zasada zasiedlenia, czyli mowiac wprost nastepuje wywlaszczenie, badz to z dobr materialnych, badz z wolnosci osobistej.
to, ze ktos przedklada dobra terazniejsze nad dobra przyszle i godzi sie otrzymac mniejsza zaplate za swoje swiadczenie niz wynosi jego wartosc po zwrocie z inwestycji jest czyms jak najbardziej porzadanym, bez czego spadla by oplacalnosc i wydajnosc produkcji zarowno po stronie pracownika jak i inwestora. z faktu zas, ze ktos jest w ciezkiej sytuacji i musi godzic sie na jakies trudne warunki wynika, ze w zaistnialych okolicznosciach jest to i tak najlepsza dlan oferta. co innego w sytuacji gdy jest sie przez kogos zmuszonym (mamy doczynienia z naruszeniem wolnoscia dysponowania wlasna osoba)...
polecam Hoppego: http://www.mises.pl/108

