Skoro wolność to powinno być wszystko wolno... szkopuł tkwi w tym że bez urazy ale człowiek jako gatunek jest istotą głupią :oops: Zbyt łatwy dostęp do narkotyków byłby raczej zgubny.
To że narkotyki są zakazane daje efekt psychologiczny (nie u każdego), po prostu człowiek się boi że zostanie złapany albo czuje że to jest złe (tak przecież media tłuką do głowy). Kłopot w tym, że wystarczy wejść na internet i już się dowiadujemy że narkotyki nie są aż tak "złe" jak je malują. W tym tkwi problem z zakazywaniem.
Legalizacja daje za to inne możliwości tzn. kontroli sprzedaży i likwidacją szarej strefy. Tylko ta legalizacja musi być powiązana z odpowiednimi ograniczeniami i odpowiednią akcją uświadamiającą o skutkach zażywania. Trzeba też się poważnie zastanowić co i na jakich zasadach legalizować.
Kwestia wyboru polityki państwa, czy zakazywać podejmując syzyfową pracę próbując zniszczyć szarą strefę, czy zalegalizować i ostro kontrolować podaż uważając przy tym żeby nie wzrósł popyt.
Ogólnie jestem przeciw zażywaniu używek które mają poważny wpływ na psychikę, zdrowie lub szybko uzależniają (te które powoli zabierają nam cenne zdrowie też nie są lepsze). Najchętniej bym zdelegalizował nawet papierosy :twisted: ale niech każdy sam decyduje... chociaż czemu niepalący płaci składkę zdrowotną która potem jest przeznaczana na palacza który sam sie prosił o nowotwory na płucach? To samo jak zalegalizujemy narkotyki, kto będzie płacił za lekarzy i psychiatrów? Jak sie sam pakujesz w grupę podwyższonego ryzyka to płać większą składkę! Zaraz ktoś sie odezwie i powie że już za to płacimy a po legalizacji przypadków utraty zdrowia po narkotykach będzie mniej lub co najgorzej tyle samo. No super ale ja już teraz chce płacić niższą składkę niż palacz :-P
Ps:Tak przy okazji to trochę śmieszne dla mnie jest to że raz słyszę iż trawka jest bardziej szkodliwa od legalnych używek(mówią to ci co są przeciw) a innym razem słyszę że jest nawet "bezpieczniejsza" od papierosów(ci co są za). Trzeba to wziąć na własny rozum i tyle, Żyje się raz!- [COLOR="Red"]Tylko raz![/COLOR]
To że narkotyki są zakazane daje efekt psychologiczny (nie u każdego), po prostu człowiek się boi że zostanie złapany albo czuje że to jest złe (tak przecież media tłuką do głowy). Kłopot w tym, że wystarczy wejść na internet i już się dowiadujemy że narkotyki nie są aż tak "złe" jak je malują. W tym tkwi problem z zakazywaniem.
Legalizacja daje za to inne możliwości tzn. kontroli sprzedaży i likwidacją szarej strefy. Tylko ta legalizacja musi być powiązana z odpowiednimi ograniczeniami i odpowiednią akcją uświadamiającą o skutkach zażywania. Trzeba też się poważnie zastanowić co i na jakich zasadach legalizować.
Kwestia wyboru polityki państwa, czy zakazywać podejmując syzyfową pracę próbując zniszczyć szarą strefę, czy zalegalizować i ostro kontrolować podaż uważając przy tym żeby nie wzrósł popyt.
Ogólnie jestem przeciw zażywaniu używek które mają poważny wpływ na psychikę, zdrowie lub szybko uzależniają (te które powoli zabierają nam cenne zdrowie też nie są lepsze). Najchętniej bym zdelegalizował nawet papierosy :twisted: ale niech każdy sam decyduje... chociaż czemu niepalący płaci składkę zdrowotną która potem jest przeznaczana na palacza który sam sie prosił o nowotwory na płucach? To samo jak zalegalizujemy narkotyki, kto będzie płacił za lekarzy i psychiatrów? Jak sie sam pakujesz w grupę podwyższonego ryzyka to płać większą składkę! Zaraz ktoś sie odezwie i powie że już za to płacimy a po legalizacji przypadków utraty zdrowia po narkotykach będzie mniej lub co najgorzej tyle samo. No super ale ja już teraz chce płacić niższą składkę niż palacz :-P
Ps:Tak przy okazji to trochę śmieszne dla mnie jest to że raz słyszę iż trawka jest bardziej szkodliwa od legalnych używek(mówią to ci co są przeciw) a innym razem słyszę że jest nawet "bezpieczniejsza" od papierosów(ci co są za). Trzeba to wziąć na własny rozum i tyle, Żyje się raz!- [COLOR="Red"]Tylko raz![/COLOR]

