Enkidu napisał(a):Raz że to tylko potwierdza "łagodność" psychodelików,a dwa Kilgore wcześniej pisał o trzeźwości jako o stanie w którym można wymyślić pożyteczne rzeczy.
De facto zgodziłeś się z nim dwa razy, więc samobój tylko w tym znaczeniu
Dziwaczne są te definicje samobója....
Napisałem przecież, że jest to półśrodek taki sam jak podcięcie skrzydeł papudze- ta nie będzie latać, a człowiek po psychedeliku nie będzie NIC budował. Nie będzie robił niczego co wymaga racjonalnego myślenia. Oznacza to COFANIE SIĘ. Jeśli o to chodzi Kilgore'owi to niech odrzuci cywilizację i do lasu. Przynajmniej przez pierwsze 7 minut- dopóki nie zrozumie że grozi mu śmierć w paszczy dzikich zwierząt a poza tym nie jest samowystarczalny. Pewnie dojdzie do okrutnego wniosku, iż w lesie nie ma internetu
Czy ja oczekuję tak wiele? Ja pragnę tylko tego, by przeczytać moje posty zanim zacznie się atakować
Get into the car
We'll be the passengers
We'll ride through the city tonight
We'll see the city's ripped backside
We'll see the bright and hollow sky
We'll see the stars that shine so bright
Stars made for us tonight!
We'll be the passengers
We'll ride through the city tonight
We'll see the city's ripped backside
We'll see the bright and hollow sky
We'll see the stars that shine so bright
Stars made for us tonight!


