Odpowiedź po 12 minutach? Obejrzeć to Ty nie zdążyłeś tego filmu przed wypowiedzią tutaj, stąd trochę dziwna ona.
Wolność gospodarcza – brak przymusu, wolny obrót towarami, konkurencja, obustronna dobrowolność przy wymianie dóbr.
Jeśli wielce szanowny towarzysz Tqc twierdzi, że niewolnictwo może w jakikolwiek sposób identyfikować się z czymś, co z definicji jemu przeczy to niech towarszy odpocznie i się zastanowi.
Idźmy dalej:
A potem dziwicie się, że ludzie nas (ateistów) nie lubią. Skoro takie niepoważne porównania idą spod klawiatur ateistów.. Kult Papieży owszem jest strasznie niezdrowy, jednakże w dzisiejszych czasach przede wszystkim nie jest on przymusowy (tak jak np. w oazie komunizmu - KRLD). Po drugie jest jednak trochę mniej radykalny i aż takie pranie mózgów nie ma miejsca.
Ale to tak na marginesie. Nie żebym bronił Papieży, kult jednostek, czy wroga wolnego rynku JP Drugiego.
Tgc napisał(a):Czy film o niewolnictwie w USA to bedzie esencja kapitalizmu?Po przez kapitalizm zapewne masz na myśli bardzo bliską mi wartość, czyli wolność gospodarczą. Pozwól, że podam jej definicję.
Wolność gospodarcza – brak przymusu, wolny obrót towarami, konkurencja, obustronna dobrowolność przy wymianie dóbr.
Jeśli wielce szanowny towarzysz Tqc twierdzi, że niewolnictwo może w jakikolwiek sposób identyfikować się z czymś, co z definicji jemu przeczy to niech towarszy odpocznie i się zastanowi.
Idźmy dalej:
Tgc napisał(a):Ale co to ma wspolnego z komunizmem?Gdybyś obejrzał film to byś nie zadawał idiotycznych pytań. Komunizm to zaprzeczenie wolności gospodarczej - podstawy jakiejkolwiek wolnośći. Bez tego fundamentu wolność po prostu istnieć nie może, co dowodzi chociażby ten filmik.
Tgc napisał(a):No dobrze, kazdy wie ze kult jednostki jest zly, a Koreanczycy ubostwiaja Kim Ir Sena rownie mocno co Polacy JP2.
A potem dziwicie się, że ludzie nas (ateistów) nie lubią. Skoro takie niepoważne porównania idą spod klawiatur ateistów.. Kult Papieży owszem jest strasznie niezdrowy, jednakże w dzisiejszych czasach przede wszystkim nie jest on przymusowy (tak jak np. w oazie komunizmu - KRLD). Po drugie jest jednak trochę mniej radykalny i aż takie pranie mózgów nie ma miejsca.
Ale to tak na marginesie. Nie żebym bronił Papieży, kult jednostek, czy wroga wolnego rynku JP Drugiego.

