Tak. Nie uzależnia fizycznie/chemicznie. Nie powoduje przemian w mózgu prowadzących do uzależnienia, jak niestety jest to z nikotyną, lub np: heroiną.
Jeśli zaś ktoś chce mówić o "uzależnieniu psychicznym" wywolanym tym że komuś po ziółku jest fajnie, wiec cześto je sobie aplikuje, to nie widze nic złego. Dla mnie fajne jest mieszkanie w cieplłym domu, sok owocowy co rano i jazda samochodem
Też stosuje to mozliwie najczęściej
Jeśli zaś ktoś chce mówić o "uzależnieniu psychicznym" wywolanym tym że komuś po ziółku jest fajnie, wiec cześto je sobie aplikuje, to nie widze nic złego. Dla mnie fajne jest mieszkanie w cieplłym domu, sok owocowy co rano i jazda samochodem
Też stosuje to mozliwie najczęściej
