Piotrze kochany, uzyles slowa klucza!
UCZCIWA REDYSTRYBUCJA!
Dlaczego w PRL do wielu rzeczy doplacano, a obecnie co ktoras wieksza, dotowana przez panstwo inwestycja konczy sie na lawie sadowej, w mediach i co chwile kogos sie wprowadza w kajdankach lub tworzy komisje sledcza?
Bo grosz spoleczenstwa to gigantyczne pieniadze. Gigantyczne pieniadze bez wiekszej kontroli w kazdym zakresie. GIGANTYCZNE. 30 milionow porcyjek, po pare stowek kazda. MILIARDY zlotych.
Pieniadze, ktore wskutek absurdow prawa, w dodatku skomplikowanego (i o roznej wykladni - patrz urzedy skarbowe!) - a im bardziej skomplikowanego, tym z wieksza iloscia luk do obejscia, nieczuciwosci urzednikow, ich niekompetencji, lokalnych ukladow politycznych - trafiaja do prywatnych kieszeni, miast na konkretne inwestycje!
Teraz bedzie bardzo dlugie zdanie, wielokrotnie zlozone.
Zalozmy, ze zgodze sie, aby zabierano mi 30% od pensji (T R Z Y D Z I E S C I PROCENT), ale tylko wowczas, gdy u lekarza dostane dobra plombe i bezbolesne leczenie, gdy w szkole bede mogl sobie powybierac, czego chce sie uczyc (moze jak system punktowy na studiach), szkoly beda bogate, swietnie wyposazone, w szpitalach nie bedzie gronkowca lazacego po scianach, a policjantowi nie oplaci sie wziac lapowki, ze o lekarzu nie wspomne, jesli zalozenie wlasnej dzialalnosci (ktora przeciez NAPEDZA ten caly socjał!!!) bedzie latwe i proste, a dziesiatki kontroli i urzedasow nie beda wydeptywac sciezek tam, gdzie pracuje 5 ludzi na krzyz (bo wiadomo,tam najlatwiej - w duzym zakladzie takiemu urzednikowi pokazano by drzwi, bo szef ma uklad z kims tam), jesli kazda moja zlotowka bedzie przeznaczona na konkretny cel, a ja bede wiedzial JAKI (wykaz - panskie podatki poszly na: a,b,c) i bede pewien, ze zaden cwaniaczyna nie wybudowal sobie za to hacjendy i nie pieprzyl 3 kurewek przez 2 noce....
JESLI - wowczas - byc moze dam sie przekonac, ze to, co mi sie sila odbiera (a zarabiam UCZCIWIE i pracuje GRUBO PONAD CZTERDZIESCI GODZIN W TYGODNIU, OJ GRUBO), naprawde sluzy dobrej sprawie.
Wowczas - masz racje! Panstwowa sluzba zdrowia (jak ktos chce konkurowac prywatna - przeciez moze), panstwowa edukacja, ochrona - owszem! A i godziwe emerytury, a nie "gorny wskaznik - 2 z groszami, a powyzej niego - kreska"!
W takim panstwie zyloby sie bezpiecznie. Rozumiem! Zgadzam sie!
Ale. Do tego celu. Potrzeba uczciwej redystrybucji.
Podobnie, jak w anarchokapitalizmie i komunizmie - idealnej ludzkiej uczciwosci. Sami to co chwila (i to rozne osoby) powtarzacie. Libertarianom zarzuca sie bujanie w oblokach. Komunistom - to samo. A czymze jest, Piotrze, uczciwa redystrybucja cudzych srodkow?
PS: pisalem to z calym szacunkiem do Ciebie, nawet, jesli miejscami sarkastycznie.
Kkapik - ale ja nie mam pojecia
Liberalowie sami sie nad tym glowia, a ja specem od gospodarki nie jestem
Sa rozne opinie, takze te z podatkiem drogowym, ale zaleznym od roznych czynnikow. Oplacanym ryczaltem takze. Ale nie branym na sile z paliwa. O tych kwestiach mozna poczytac na mikke.fora.pl (wyszukiwara)
UCZCIWA REDYSTRYBUCJA!
Dlaczego w PRL do wielu rzeczy doplacano, a obecnie co ktoras wieksza, dotowana przez panstwo inwestycja konczy sie na lawie sadowej, w mediach i co chwile kogos sie wprowadza w kajdankach lub tworzy komisje sledcza?
Bo grosz spoleczenstwa to gigantyczne pieniadze. Gigantyczne pieniadze bez wiekszej kontroli w kazdym zakresie. GIGANTYCZNE. 30 milionow porcyjek, po pare stowek kazda. MILIARDY zlotych.
Pieniadze, ktore wskutek absurdow prawa, w dodatku skomplikowanego (i o roznej wykladni - patrz urzedy skarbowe!) - a im bardziej skomplikowanego, tym z wieksza iloscia luk do obejscia, nieczuciwosci urzednikow, ich niekompetencji, lokalnych ukladow politycznych - trafiaja do prywatnych kieszeni, miast na konkretne inwestycje!
Teraz bedzie bardzo dlugie zdanie, wielokrotnie zlozone.
Zalozmy, ze zgodze sie, aby zabierano mi 30% od pensji (T R Z Y D Z I E S C I PROCENT), ale tylko wowczas, gdy u lekarza dostane dobra plombe i bezbolesne leczenie, gdy w szkole bede mogl sobie powybierac, czego chce sie uczyc (moze jak system punktowy na studiach), szkoly beda bogate, swietnie wyposazone, w szpitalach nie bedzie gronkowca lazacego po scianach, a policjantowi nie oplaci sie wziac lapowki, ze o lekarzu nie wspomne, jesli zalozenie wlasnej dzialalnosci (ktora przeciez NAPEDZA ten caly socjał!!!) bedzie latwe i proste, a dziesiatki kontroli i urzedasow nie beda wydeptywac sciezek tam, gdzie pracuje 5 ludzi na krzyz (bo wiadomo,tam najlatwiej - w duzym zakladzie takiemu urzednikowi pokazano by drzwi, bo szef ma uklad z kims tam), jesli kazda moja zlotowka bedzie przeznaczona na konkretny cel, a ja bede wiedzial JAKI (wykaz - panskie podatki poszly na: a,b,c) i bede pewien, ze zaden cwaniaczyna nie wybudowal sobie za to hacjendy i nie pieprzyl 3 kurewek przez 2 noce....
JESLI - wowczas - byc moze dam sie przekonac, ze to, co mi sie sila odbiera (a zarabiam UCZCIWIE i pracuje GRUBO PONAD CZTERDZIESCI GODZIN W TYGODNIU, OJ GRUBO), naprawde sluzy dobrej sprawie.
Wowczas - masz racje! Panstwowa sluzba zdrowia (jak ktos chce konkurowac prywatna - przeciez moze), panstwowa edukacja, ochrona - owszem! A i godziwe emerytury, a nie "gorny wskaznik - 2 z groszami, a powyzej niego - kreska"!
W takim panstwie zyloby sie bezpiecznie. Rozumiem! Zgadzam sie!
Ale. Do tego celu. Potrzeba uczciwej redystrybucji.
Podobnie, jak w anarchokapitalizmie i komunizmie - idealnej ludzkiej uczciwosci. Sami to co chwila (i to rozne osoby) powtarzacie. Libertarianom zarzuca sie bujanie w oblokach. Komunistom - to samo. A czymze jest, Piotrze, uczciwa redystrybucja cudzych srodkow?
PS: pisalem to z calym szacunkiem do Ciebie, nawet, jesli miejscami sarkastycznie.
Kkapik - ale ja nie mam pojecia

Liberalowie sami sie nad tym glowia, a ja specem od gospodarki nie jestem

Sa rozne opinie, takze te z podatkiem drogowym, ale zaleznym od roznych czynnikow. Oplacanym ryczaltem takze. Ale nie branym na sile z paliwa. O tych kwestiach mozna poczytac na mikke.fora.pl (wyszukiwara)
Null pointer exception

