Athei Overlord napisał(a):W wielu przypadkach to "białe kołnierzyki", siedzące w pracy grubo ponad te 40 godzin tygodniowo, dobrze pokształceni i zasobną kieszenią... Tylko jak patrzymy, jakim kosztem przychodzi nam napełniać tę kieszeń, jak wiele państwo nam zabiera, nie oferując praktycznie niczego w zamian, co miałoby standardy wyższy nad "opłakanym"...
Ta "kieszeń" nie ma dna, więc tak czy inaczej wszystko streszcza się do "kultu pracy" [czyt. "zarabiania"].
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.

