Gocek napisał(a):Mimo Twoich awersji do tzw. "lewaków" (co już świadczy o Twoim nienajlepszym podejściu), faktem jest, że naturalną skłonnością człowieka jest korzystanie z dorobku cywilizacyjnego i owoców kultury. Przyjżyj się dokładniej jak zwalcza się ten popęd u młodych Amiszów...u Amiszy zwalcza sie nie zaden poped do dorobku cywilizacyjnego i kultorowego, tylko chec podniesienia komfortu swego zycia i bogacenia sie. gdyby bylo jak piszesz to to zwalczanie jawilo by sie jako wypychanie mlodych z kregu kulturowego z jakiego wyrosli, a dzieje sie odwrotnie.
jak by zreszta nie bylo, Amisze sa i maja sie niezle...
Cytat:Widzisz i tutaj mamy istotę. W patologii, o której mówię, mimo iż jest pralka i inne super wymysły techniki - żona nie może spełnić się dużo szybciej.o, widze swiatelko w tunelu. skoro opisujesz sytuacje z pralka jako patologie, to co innego. tylko trzeba sobie powiedziec wprost, ze w swiecie bez pralek dzisiejsze patologie bylyby powszednioscia albo luksusem.
Cytat:Drugą sprawą jest przykład z pralkami 18 h. Zmienia się jedynie środowisko, a człowiek nadal jest narzędziem do wykonywania niewolniczej pracy - jego status nie uległ zmianie, zmieniła się jedynie otaczająca rzeczywistość.aha, czyli nie mowimy o rzeczywisosci tylko o jej postawionym na glowie wycinku... bo jednak kompleksowo takie szczegoly czy lekarstwo na raka istnieje czy nie, sa dosc istotne przy ocenie poziomu zycia, imho.
I MÓWIĘ TYLKO I WYRAŹNIE W TEJ KWESTII O WPŁYWIE TECHNIKI NA POZIOM, STATUS ŻYCIA JEDNOSTKI - W TYM PRZYPADKU, CZY LUDZIE LATAJĄ W KOSMOS, CZY ZNALEZIONO LEKARSTWO NA RAKA NIE MA ZNACZENIA.
Cytat:Dodatkowo o wiele łatwiej jest stworzyć system niewolniczy w przypadku gdy masz do dyspozycji (kontroli) nowoczesne systemy, super technikę, nowoczesne środki wpływające na mózg itd. niż łańcuchy, bat i miecz - NA TO RÓWNIEŻ TRZEBA ZWRÓCIĆ UWAGĘzgoda, ale perswazja czy manipulacja, jakkolwiek upiorna i naganna, to nie przymus bezposredni. zas niewolnictwo ma b. jasna definicje, ktorej daleko do tego o czym piszesz.
Tylko o to mi chodzi - nic więcej. Nie mówię, że tak jest wszędzie na świecie. Mówię tylko, że tak jest dość często w większej części świata i jest to jedno z podstawowych zagrożeń współczesnego człowieka.
Cytat:Kompletnie nie rozumiesz... Trzeba pielęgnować wartości, wolności i zasady etyczne, które zapobiegną zniewoleniu człowieka przez technikę i bezmyślną konsumpcję. Nie oznacza to wstrzymania postępu, czy regresu do poziomu Amiszy. Człowieku, myśl trochę i nie stwarzaj rzeczy z kosmosu na mój temat.
Cytat:Chciałeś przykłady, to otrzymałeś przykłady. Nie implikuje to mojego zdania na inne kwestie, na które już sobie sam odpowiedziałeś, oczywiście w mojej osobie (jaskinia, mniejszy postęp cywilzacyjny, ulga). Już obecny poziom rozwoju cywilizacyjnego może im przynieść ulgę - rozumiesz?no i? ja tu widze zawoalowana sugestie, ze skoro juz teraz mozna pomoc, to dalszy wzrost nie jest czyms nie cierpiacym zwloki...
Cytat: (teraz zagram znowu w Twoim stylu) Ale Ty byś najchętniej tych ludzi zostawił na pastwę losu, usprawiedliwiając to za niskim postępem. Poświęciłbyś ich (daną grupę ludzi) dla "ich dobra w przyszłości"[/b]oczywiscie, ze nalezy, tylko jak? pielegnowanie wartosci jest bardzo porzadane gdy mamy do czynia z budowaniem wiezi spolecznych na lonie spoleczenstwa otwartego. i kiedy dotyczy wolnych wyborow jednostek. kiedy jednak zostaje zawlaszczone przez panstwo, z marszu staje sie narzedziem do prowadzania polityki wyzysku przez redystrybucje. i nie ma ze to sie nie odbija na tempie rozwoju i wzroscie bogactwa - takie przelozenie jest nieuniknione. miedzy bajki o zlym liberale mozna wlozyc tez gadanie w stylu, "nie poswiecac dobra terazniejszego nad przyszle", bo tu alternatywy nie ma - bierzaca konsumpcja zuzywa zasoby i utrzymywanie rentownosci, oraz skali inwestycji na odpowiednio wysokim poziomie jest krytyczne w celu zahamowania tendencji sukcesywnego ubozenia spoleczenstwa. jednoczesnie jedynie utrzymanie szybkiego tempa wzrostu, gwarantuje ciagly przeplyw dobr w nizsze warstwy spoleczenstwa. zas dlugofalowo, to bogacenie sie stymuluje wzrost swiadomosci i srubowanie standardow odnosnie tzw. "godnosci czlowieka".
Oczywiśćie postęp techniczny na pewno im pomoże - ale tu trzeba działać już, a nie czekać i usprawiedliwiać indyferentyzmu postępem.
Cytat:Oddychanie jest kwestią przymusu (inaczej umrzesz), podobnie jak życie w społeczeństwie i korzystanie z jego dorobku kulturowego (człowiek - istota społeczna). Wykluczenie ze społeczeństwa - pewna śmierć.a Amisz siedzi i ubija se to maselko. a Amiszka na to: nie mozliwe!:-D

