Kiedy wrócę do Polski to zobaczymy, może założę taką religie. Chętni pewnie dobijaliby się drzwiami i oknami nawet jeśli gliny zamykaliby naszych wyznawców za odprawianie obrządków religijnych.
No ale w końcu przełamalibyśmy mur i jakiś niezależny sąd orzekłby ze konstytucja jest jednak ważniejsza niż kodeks karny.
No ale w końcu przełamalibyśmy mur i jakiś niezależny sąd orzekłby ze konstytucja jest jednak ważniejsza niż kodeks karny.
