Eros napisał(a):Dziwnych nowinek "medycznych" dowiadujemy się czytając przesławnych ekonomistów austriackichto generalizacja, ale za wyjatkiem chorob wrodzonych i stricte genetycznych, z reguly czlowiek ma decydujacy wplyw na swoje zdrowie.. Ludwig von Mises na przykład pisze: "(...}Bycie chorym nie jest zjawiskiem niezależnym od świadomej woli. (...)
Cytat:Sprawność człowieka nie jest wyłącznie wynikiem jego stanu fizycznego; w dużym stopniu zależy ona od jego umysłu i woli. (...) Destrukcyjny aspekt ubezpieczeń wypadkowych i zdrowotnych polega przede wszystkim na tym, że powodują one zwiększenie liczby wypadków i zachorowań, opóźniają powrót do zdrowia, a bardzo często wywołują, a w każdym razie powodują, nasilenie się i przedłużenie czasu występowania zaburzeń funkcjonalnych, które powstały w wyniku choroby lub wypadku. (...) Czuć się zdrowym to co innego niż być zdrowym w sensie medycznym. (...) Ubezpieczenia społeczne osłabiają lub niszczą wolę bycia zdrowym i zdolnym do pracy, przyczyniając się w ten sposób do zwiększenia liczby zachorowań i przypadków niezdolności do pracy. Są przyczyną mody na narzekanie - które samo w sobie jest nerwica - oraz innych nerwic. (...) Jako instytucja społeczna powodują, ze ludzie czuja się chorzy na ciele i umyśle lub przynajmniej zwiększają liczby zachorowań, wydłużeniu przeciętnego czasu trwania choroby i nasileniu objawów chorobowych. (...) Ubezpieczenia społeczne sprawiają więc że nerwica ubezpieczających się przekształca się w niebezpieczną chorobę społeczną. Jeśli instytucja ubezpieczeń zostanie rozbudowana, choroba rozprzestrzeni się. Nic tu nie pomoże żadna reforma. Osłabienie lub zniszczenie woli bycia zdrowym musi prowadzic do choroby."widac? doprawdy? gdzie?
Jak widać z powyższego cytatu, pierwszą osobą która powinna skorzystać z takich ubezpieczeń i leczyć się jest sam pan Mises.
Cytat: Będąc sarkastycznym, napiszę że pan Mises bezpośrednio uderza tutaj w klasę zawodową lekarzy, ponieważ lekarze nie są potrzebni tam, gdzie za leczenie biorą się ekonomiści! Może jeszcze jakiś hydraulik mógłby nas dokształcić w kwestii medycyny. Albo bankier...no, ale konkretnie to gdzie tkwi blad w rozumowaniu Misesa?
Cytat:Poza tym, nic dziwnego że libertarianizm kojarzy się tak mocno z darwinizmem społecznymo, jej... kojarzy sie, zgroza.
Cytat: skoro, cytuję Hansa Hermana Hoppe'a "rothbardianizm przyjmuje za podstawę tradycję klasycznej filozofii politycznej - Hobbesa, Grotiusa, Pufendorfa, Locke'a i Spencera - i korzysta z tych samych co ci autorzy narzędzi analitycznych (konceptualnych)". Zdaniem libertarian prawo naturalne stoi w sprzeczności z demokracją; stoi też w sprzecznosci z doktryną równości spolecznej. Jest wolność ale nie ma równości.bo nie ma. podobnie jak nie ma Sw. Mikolaja. czy kiedy jasnym stalo sie dla Ciebie, ze ten jegomosc jest fikcja, to Twoi rodzice zamiast dawac Ci prezenty zaczeli Cie z nich wywlaszczac?
Cytat:Wkleję cytat z wikipedii: "Spencer wywodził ewolucjonistyczną etykę z teorii "walki o byt": dobre jest to, co służy przystosowaniu i rozwojowi. Należy w tym celu wspierać silnych, a nie słabych i upośledzonych przez naturę". Jak najlepiej "wspierać" silnych? Nic prostszego: dać im wolną rękę. Oczywiście Rothbard odrzucał takie podejście jako nieetyczne - nie jest ono sprawiedliwą regułą jezeli odnieść je wobec istot ludzkich. Jednak, z drugiej strony stalinistyczna dyktatura i kult jednostki także nie była zamierzeniem Karola Marksa czy Fryderyka Engelsa - a jednak wielu krytyków uważa ze była to naturalna konsekwencja marksizmu.bo byla, jeszcze na dlugo przed Marksem o groznych skutkach komunizmu pisal Bastiat.
Cytat:Więc czy ci którzy dzis bronią libertarianizmu, nie bronią czegoś co w przyszłości może stać się czymś porównywalnym do stalinizmu, jeżeli nie gorszym? Otóż na to pytanie nie sposób odpowiedzieć. Jeżeli jednak wziąć pod uwagę egoistyczną, w hobbesowskim sensie, naturę człowieka, to można się nad tym zastanowić. A czyż sami libertarianie nie przyznają że człowiek egoistą jest? Zacytuję jeszcze konserwatystę Roberta Nisbeta: "Różnice w indywidualnych zaletach umysłu i ciała są wrodzone, toteż wszelkie wysiłki zmierzające do ich zrekompensowania za pomocą prawa i rządu mogą jedynie naruszyć wolność zainteresowanych osób, zwłaszcza tych najsilniejszych i najbardziej utalentowanych". Można się kłócić co do stwierdzenia "wrodzone zalety", jednak cały cytat odzwierciedla dążenia libertarian. Więc?wiec wszystko sprowadza sie do tego, ze nie rozumiesz czemu komunizm musial doprowadzic do stalinizmu. a musial bo wyzuwal jednostke z jej wolnosci podporzadkowujac ja dobru kolektywu, ten zas byl sztucznym tworem, definiowanym przez waska grupe ideologow, ktorzy jak to ludzie byli omylni i kierowali sie wlasnym interesem. kolejne bledy nie byly wiec wina zlych regulacji, bo przeciez wszystkie byly ideologicznie sluszne, a komunizm to taka fajna idea jest, ze wszyscy sobie pomagaja i sa usmiechnieci. nie byly bledami regulatorow, bo to dobrzy komunisci byli. wniosek? za malo komunizmu w komunizmie. postepujaca, samonapedzajaca sie rewolucja komunistyczna musiala doprowadzic do zniewolenia, bo na zniewoleniu sie opierala. proste.
czemu zas podobnie mialo by byc z libertarianizmem nie mam pojecia, skoro afirmuje on wolnosc jednostki?


. Ludwig von Mises na przykład pisze: "(...}Bycie chorym nie jest zjawiskiem niezależnym od świadomej woli. (...)