Eros napisał(a):Nie chodzi o to że libertarianizm miałby przekształcić się w coś takiego jak stalinizm. Piszę o degeneracji koncepcji Rothbarda i libertarian. Nie ważne na jak logicznych przesłankach się opiera. Ludzie postępują irracjonalnie nazbyt często. Jeszcze raz cytat Nisbeta: "Różnice w indywidualnych zaletach umysłu i ciała są wrodzone, toteż wszelkie wysiłki zmierzające do ich zrekompensowania za pomocą prawa i rządu mogą jedynie naruszyć wolność zainteresowanych osób, zwłaszcza tych najsilniejszych i najbardziej utalentowanych". Od libertarianizmu do reanimacji arystokracji i elit.Eros, z calym szacunkiem, ale czy naprawde wierzysz, ze jedynym czynnikiem, ktory chroni nas przed zeskurwysywieniem jest baczna opieka Tuskow, Kaczynskich, Gosiewskich i Napieralskich?
Cytat:Gdyby libertarianizm miał sie sprawdzić, musiałby taki ustrój istnieć już, globalnie.bo?
Cytat: Dlaczego tak nie jest? Dlaczego te koncepcje sformułowano i zaczeto ich bronić dopiero teraz? Gdyby miało się to "wywodzic" z natury człowieka [będącej w korelacji ze środowiskiem] to dlaczego tak nie jest? Od początku?jakie znowu teraz? idee libearlne maja sie zdje sie ladnych kilka wiekow. wtedy je opisano. byla to analiza zjawisk spolecznych obecnch od zawsze, charakterystycznych cech kapitalizmu. podzielono je na 2 kategorie - dzialania kontraktowe i niekontraktowe. jak przesledzic historie czlowieka, to wraz ze wzrostem cywilizacji i rozwoju dzialania kontraktowe zdobywaja coraz wiekszy udzial w procesie bogacenia sie. to jest proces ewolucyjny w ktorym czlowiek odchodzi od modelu malpy walacej druga malpe w leb, aby jej zabrac banana w kierunku dobrowolnej wymiany. wiec generalnie tak jest od poczatku. natomiast idealistyczna wizja anarchii nie mogla istniec od poczatku, bo malpy nie umieja czytac Locke'a.:-D

