SIR SKINER
Przy okazji, jak sobie wyobrażasz instytucję Sądu w takim tworze?
Podmiotem prawa obecnie również jest jednostka - co przez to rozumiesz?
Sądy - kupcy... ech szkoda słów.
Już nie będę mówił o tym, że takie państwo zostałoby zniszczone (w szerokim znaczeniu) w przeciągu kilku dni.
Przy okazji doskonale wiem o czym mówię, lecz właśnie u Ciebie dostrzegam elementarne braki w wiedzy podstawowej, koniecznej do prowadzenia dalszych dyskusji.
Wydaje mi się, że zupełnie nie zdajesz sobie sprawy z funkcji jakie pełni państwo (cała jego złożoność), ani z kwestii społeczeństwa, czy psychologii.
Co do zarzutów ignorancji - uwierz mi Sir Skiner, że ktokolwiek ma trochę wiedzy w kwestiach polityki, socjologi, psychologii, czy bezpieczeństwa narodowego - ten nigdy by mi takiego zarzutu nie postawił. Ale widocznie jest to Twój jedyny "ogólny" zarzut, bo do szczegółów, konkretów - nic nie przedstawiasz, cały czas marzenia i życzenia.
Osiągnąłeś tylko jedno: czytając takie absurdalne wypowiedzi, bardzo zainteresowałem się samą teorią.
Prywatna armia, służby bezpieczeństwa (w tym policja, wywiadowcze) nie mogą być prywatne, właśnie z powodu ich istoty - są państwowe z natury (tutaj braki Twojej wiedzy). Proszę odpowiedz mi jak wyobrażasz sobie te instytucje w państwie libertariańskim, bezpaństwowym. (Tutaj przedstaw swoją wizję, bo wizja aktualna tych służb jest oczywista, ale chyba nie dla Ciebie, skoro zadajesz takie pytanie).
Bo na razie cały czas mówisz o państwie-bezpaństwowym, czyli o sprzeczności.
Cytat:nie w obecnej postaci. podmiotem prawnym stanie sie jednostka, a nie sama abstrakcja prawa, zas prawem stana sie wreszcie wyroki sadow, a nie polityczne fantazje.Jakich sądów? Prywatnych? W jakim imieniu sądy będą wydawały wyroki?
Przy okazji, jak sobie wyobrażasz instytucję Sądu w takim tworze?
Podmiotem prawa obecnie również jest jednostka - co przez to rozumiesz?
Cytat:prawo majace na celu w pierwszej kolejnosci zadoscuczynienie i sprawiedliwy wyrok, a nie manifastacje potegi aparatu przymusu.Można to skomentować w jeden sposób: myślenie życzeniowe.
jakies zreby prawa regulujace podstawy wspoldzialania konkurencyjnych sadow, moga wypracowac same sady. podobnie jak kupcy tworzyli prawo handlowe.
Sądy - kupcy... ech szkoda słów.
Cytat:a gdzie ma byc ta wladza w spoleczenstwie opartym na dobrowolnosci?W jaki sposób chcesz stworzyć takie społeczeństwo? Przecież nikt nie odda swojej władzy i przywilejów w sposób dobrowolny.
Już nie będę mówił o tym, że takie państwo zostałoby zniszczone (w szerokim znaczeniu) w przeciągu kilku dni.
Cytat:guzik rozumiesz. nie zamierzam Ci jednak tlumaczyc, ze ani ten kibel nie jest prywatny, ani ze nawet gdyby takim byl, to powolywanie sie na "sitkom", w ktorym Kiepski juz fruwal na skrzydlach uszytych przez Pazdziocha z pior wyrwanych golebiom z dupy, a modra kapusta byla gwiazda estrady, nie przesadza o zgodnosci z rzeczywistoscia wszystkich tam zawartych watkow.Ten Kibel był bardzo dobrym przykładem, a poziom tego serialu komediowego jest stosunkowo wysoki i w komiczny sposób ukazuje zwyczajne problemy przeciętnego Polaka. Że tego nie widzisz? Każdy czyta Wojaka Szwejka i Małego księcia na swój sposób. Widocznie nie trafiłem na Twój gust, albo... skończmy na kwestii gustu.
Cytat:triumf jest celem podbojow, ja tu nie prowadze krucjaty, tylko zwyczajnie dyskutuje. a skoro podejmujesz dyskusje, to lepiej dla Ciebie wiedziec o czym mowisz. Avx chcial Ci to ulatwic. skoro jednak uparcie bronisz sie przed ta wiedza i mimo to wypowiadasz sie o tym czego ona dotyczy, to sie nie dziw, ze wychodzisz na ignoranta i tak tez jestes traktowany.Triumf - wielki sukces w jakiejś dziedzinie (Jedno ze znaczeń - Słownik języka polskiego)
Przy okazji doskonale wiem o czym mówię, lecz właśnie u Ciebie dostrzegam elementarne braki w wiedzy podstawowej, koniecznej do prowadzenia dalszych dyskusji.
Wydaje mi się, że zupełnie nie zdajesz sobie sprawy z funkcji jakie pełni państwo (cała jego złożoność), ani z kwestii społeczeństwa, czy psychologii.
Co do zarzutów ignorancji - uwierz mi Sir Skiner, że ktokolwiek ma trochę wiedzy w kwestiach polityki, socjologi, psychologii, czy bezpieczeństwa narodowego - ten nigdy by mi takiego zarzutu nie postawił. Ale widocznie jest to Twój jedyny "ogólny" zarzut, bo do szczegółów, konkretów - nic nie przedstawiasz, cały czas marzenia i życzenia.
Cytat:i nie pisz po raz kolejny, ze odnosisz sie do wypowiedzi, a nie do teorii. w wypowiedziach sa wyrazne odniesienia do teorii, wiec albo polemizujesz z calymi wypowiedziami, w tym z odniesieniami do teorii, albo jestes trollem i komentujesz co Ci sie akurat podoba...Jeżeli cała teoria zawarta jest w Twoich żenujących wypowiedziach, to w takim razie z pełną stanowczością krytykuję tą teorię. Lecz wydaje mi się, że uzurpujesz sobie zbyt wiele, ogłaszając się przedstawicielem i obrońcą teroii Von Hayeka czy von Mises'a.
Osiągnąłeś tylko jedno: czytając takie absurdalne wypowiedzi, bardzo zainteresowałem się samą teorią.
Cytat:Gocek, wypaczasz pierwotny sens dyskusji. przeciez jasne jest, ze caly czas mam w pamieci pierwsze pytanie na ktore udzieliles wymijajacej odpowiedzi. i to o nie dopytuje. umiesz wprost powiedziec czemu nie moze istniec prywatna policja, czy armia, czy cokolwiek, czy stac Cie tylko na sprowadzanie tematu ad absurdum, konkluzja, ze nie moze istniec prywatna, bo istnieje panstwowa?Jasne jest, że nie posiadasz wiedzy na temat tego, do czego służą siły zbrojne, służby bezpieczeństwa i inne służby publiczne. Tym bardziej nie znasz ich struktury, hierarchi oraz kontroli i sposobu zarządzania. Wynika to z zadawanych przez Ciebie pytań.
Prywatna armia, służby bezpieczeństwa (w tym policja, wywiadowcze) nie mogą być prywatne, właśnie z powodu ich istoty - są państwowe z natury (tutaj braki Twojej wiedzy). Proszę odpowiedz mi jak wyobrażasz sobie te instytucje w państwie libertariańskim, bezpaństwowym. (Tutaj przedstaw swoją wizję, bo wizja aktualna tych służb jest oczywista, ale chyba nie dla Ciebie, skoro zadajesz takie pytanie).
Bo na razie cały czas mówisz o państwie-bezpaństwowym, czyli o sprzeczności.
Cytat:to nie wiem. moze byc sliczny turkusowy obszar opisany tlustym czarnym drukiem jako "Freelandia", albo "Obszar Wolnosci". ladnie bedzie wygladac, nieprawdaz? ;]No właśnie - nie wiesz. Wielu rzeczy nie wiesz, co coraz bardziej staje się widoczne. To pomyśl, zastanów się, przeanalizuj - możemy wtedy porozmawiać. A Freelandia i Obszar Wolności i inne takie fantasmagorie możesz sobie darować, bo nawet nie jest to śmieszne.
Cytat:nie wladza, tylko ekspedytura interesow dobrowolnych zwiazkow libertarian do scentralizowanych wladz panstwowych. przeciez nie beda lobbowac na terenie Freelandii.Skoro ekspedytura interesów dobrowolnych związków libertarian to nie podmiot władzy (decyzyjny, wymuszający itp,) to w jaki sposób może cokolwiek uczynić i egzekwować? Czy Ty w ogóle zdajesz sobie sprawę z tego co wypisujesz?
Cytat:nie. nie moge wykluczyc, ze kiedys zostana spelnione warunki, w ktorych libertarianizm moglby zaistniec realnie, zas teorii nic zarzucic nie moge.Czyjej teorii - swojej (libertariańskiej), czy ekonomistów austriackich? Tak to możesz sobie deliberować, że kiedyś zostaną spełnione warunki... do komunizmu, anarchizmu, pacyfizmu światowego, raju na Ziemi (tysiącletniego panowania Chrystusa) itd. Powodzenia!
Cytat:ustroje anarchistyczne rowniez - celtycka Irlandia np.Nigdy o czymś takim nie słyszałem. Możesz podać źródło, bo Twoje słowa są mało wiarygodne, a wiedza wątpliwa.
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman
EL
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman
EL

