![[Obrazek: mleczko2ko3.jpg]](http://img515.imageshack.us/img515/4411/mleczko2ko3.jpg)
w dupie powinien mieć to co kilgore napisał (założenie firmy, zioło, posyłanie dziecka do szkoły etc), jednoznacznie
nie w dupie (przynajmniej nie tak bardzo) powinien mieć te rzeczy jak zdrowie i utrzymanie się ludzi przy życiu (zwłaszcza tych dotkniętych nieszczęśliwymi wypadkami)
z tym, że nie z kasy ludzi którzy się na to nie zgadzają; tak wiem to bardzo fajnie zabierać bogatszym bo oni i tak mają w chuj kasy... ale to niesprawiedliwe tak czy siak, to kradzież
państwo mogłoby zrobić przecież taki bajer, że kupuje (choćby się zadłużając) mnóstwo elektrowni wodnych, wiatrowych, słonecznych... a potem czerpie z tego zyski, prąd sprzedaje i z tej kasy utrzymuje socjal... czemu dobre, opiekuńcze państwo tak nie zrobi?
poza tym państwo powinno być pluralne - wypełniasz ankietę i wybierasz:
- płacisz kasę na socjal, będziesz więc w razie nieszczęść wspomagany przez państwo
- nie płacisz kasy na socjal, nie będziesz, martw się sam o siebe
Patrząc realistycznie: w dzisiejszych czasach Polska podzieliłaby się na dwie spore frakcje. Ci socjalistyczni utrzymywali by się na wodzie ze swoich funduszy i funduszy państwa z energii odnawialnej(na dłuższą metę). A ci kapitalistyczni napędzali by gospodarkę, ściągnęliby inwestorów z całego świata + płaciliby za wszystko kasą państwu i/lub w prywatnych instytucjom (w tej sposób przyczyniając się do poprawy jakości usług, do rozwoju nauki etc). Polepszałaby się sytuacja finansowa całego państwa, coraz mniej biedy, coraz lepsze warunki życia etc
Mamy i wartości survivalowe i wartości rozwojowe.
Idea jest oczywiście uproszczona. Gdybym miał się zagłębiać w to miałbym znacznie wiele więcej ciekawszych pomysłów i rozwiązań. Po prostu starając się wyłuskać wszystkie plusy z każdego systemu i zniwelować wszystkie minusy. Dodatkowo dałbym więcej możliwości - np. mniejsze podatki i tylko częściowy socjal (albo socjal w pewnych dziedzinach). Każdy mógł by wybierać co mu się podoba - a państwo by się tylko martwiło o ty by to wszystko działało, utrzymywało się na wodzie.

