Skywalker napisał(a):Każdy w mojej rodzinie (starszej daty) uważa że w PRLu miał lepszą sytuację socjalną. Trzeba było się naprawdę postarać aby stracić pracę.
Może zastosuję porównanie łopatologiczne

Przypuśćmy, że mam pewien majątek i rodzinę. Ja - to państwo, a rodzina to naród. Dzięki temu majątkowi żywię rodzinę, daję jej pracę itd. Praca jest nieefektywna i nieopłacalna, ale majątek starcza mi na długie lata dopłacania.
W końcu oczywiście wszystko musi pierdolnąć, kiedy skończą się zaskórniaki (jak w Polsce w '80-tych), ale do tego momentu żyło się całkiem przyjemnie. A tu nagle trzeba naprawdę zabrać się do roboty, i nawet trzeba robić to, za co ktoś chce zapłacić! Co powiedzą członkowie mojej rodziny? "Dawniej to było lepiej..."
Oczywiście że było lepiej, ale państwo nie może bez końca funkcjonować na kredyt. Socjalizm po prostu zbankrutował, bo od pomnażania ryb i chleba to jest taki pan, którego już dawno nikt nie widział. Realnie na chlebek trzeba zapracować. Robiąc coś przydatnego, nie zaś siedząc na nikomu niepotrzebnym etacie utworzonym, aby "zlikwidować bezrobocie".
