Oglądałem kiedyś (z 15 lat temu) program, CHYBA Guido Knoppa o Waffen SS. Pamiętam, że z militarnego punktu widzenia były to świetne jednostki.
Niestety, normą na tym forum jest emocjonalne reagowanie na wszystko, co kontrowersyjne. Ja też taki byłem, jeszcze rok temu przy okazji tematu Irvinga. Ale dyskusje z ludźmi pozwoliły mi zrozumieć, co to znaczy obiektywna ocena.
To, że SS było organizacją zbrodniczą w niczym nie umniejsza ich przydatności bojowej, o której słyszałem wiele pozytywnych opinii, także od mojego, nieżyjącego już historyka, którego "nazimanem" nie dało się nazwać żadną miarą (zakładaliśmy razem szkolne koło Towarzystwa Opieki nad Oświęcimiem).
Jak już jest taki temat, to zarzuć, Xeno, jakieś opracowania o tematyce stricte militarnej w interesującym nas zakresie. Bo to, że "SS elitarną jednostką było", to wiadomo z massmediów, teraz warto zastanowić się dlaczego.
PS: też czytałem Mein Kampf, przez kilka lat sympatyzowałem z NOPem, a Hitler nie jest moim guru. Z dwojga socjalistów raczej wolę Stalina, przy którym Hitler wypada żałośnie ze swoim Parkinsonem. Jedno co miał fajne, to dewiacje seksualne :] A od nich obu wolę Bogusława Lindę w Psach i operacji Samum :]
Niestety, normą na tym forum jest emocjonalne reagowanie na wszystko, co kontrowersyjne. Ja też taki byłem, jeszcze rok temu przy okazji tematu Irvinga. Ale dyskusje z ludźmi pozwoliły mi zrozumieć, co to znaczy obiektywna ocena.
To, że SS było organizacją zbrodniczą w niczym nie umniejsza ich przydatności bojowej, o której słyszałem wiele pozytywnych opinii, także od mojego, nieżyjącego już historyka, którego "nazimanem" nie dało się nazwać żadną miarą (zakładaliśmy razem szkolne koło Towarzystwa Opieki nad Oświęcimiem).
Jak już jest taki temat, to zarzuć, Xeno, jakieś opracowania o tematyce stricte militarnej w interesującym nas zakresie. Bo to, że "SS elitarną jednostką było", to wiadomo z massmediów, teraz warto zastanowić się dlaczego.
PS: też czytałem Mein Kampf, przez kilka lat sympatyzowałem z NOPem, a Hitler nie jest moim guru. Z dwojga socjalistów raczej wolę Stalina, przy którym Hitler wypada żałośnie ze swoim Parkinsonem. Jedno co miał fajne, to dewiacje seksualne :] A od nich obu wolę Bogusława Lindę w Psach i operacji Samum :]
Null pointer exception

