Xeno, a mógłbyś wskazać jakieś źródło na potwierdzenie tej tezy o procencie hitlerowców w SS? I najlepiej jakieś "nienazistowskie" (nie sklasyfikowane jako takie). Chodzi o to, aby można się na nie powołać niezależnie od przekonań.
Nie dziw się, że to szokuje ludzi.
PS: AdVice, wrzucony do pieca możesz być w każdym ustroju. Tylko zamiast pieca może być "bejzbol", a ideą może być "ostateczne rozwiązanie kwestii kibiców klubu sportowego", "nie ta religia" (Irlandia? konflikt świata wschodu-zachodu?), nie ten stosunek do własności prywatnej (komunizm?), upodobania seksualne (*ilia?) i tak dalej. I też planowo, sukcesywnie, krwawo.
Nie zrozum mnie źle, nie umniejszam ich zbrodni i zupełnie nie w tym kierunku zmierzam. Jedynie w tym, że podejście emocjonalne nie jest podejściem racjonalnym przy badaniu jakiegoś zjawiska. Dlatego jeszcze rok temu przegrałbym z takim Irvingiem w kwestii komór gazowych - bo on przeprowadził badania, a ja nie. Ja bym się zapienił, a on patrzył na mnie z politowaniem.
A prawda jest taka, że jego badania POMOGŁY zbliżyć się do prawdy.
Pamiętasz książkę Grossa? Pamiętasz emocje odnośnie inkwizycji katolickiej?
Ty nienawidzisz tamtej idei (tak jak ja), ale ona ma wielu zwolenników, którzy oddadzą za nią życie. Jak za komunizm, jak za wiarę...
A ci, którzy kochają lub nienawidzą, tracą obiektywizm.
Nie dziw się, że to szokuje ludzi.
PS: AdVice, wrzucony do pieca możesz być w każdym ustroju. Tylko zamiast pieca może być "bejzbol", a ideą może być "ostateczne rozwiązanie kwestii kibiców klubu sportowego", "nie ta religia" (Irlandia? konflikt świata wschodu-zachodu?), nie ten stosunek do własności prywatnej (komunizm?), upodobania seksualne (*ilia?) i tak dalej. I też planowo, sukcesywnie, krwawo.
Nie zrozum mnie źle, nie umniejszam ich zbrodni i zupełnie nie w tym kierunku zmierzam. Jedynie w tym, że podejście emocjonalne nie jest podejściem racjonalnym przy badaniu jakiegoś zjawiska. Dlatego jeszcze rok temu przegrałbym z takim Irvingiem w kwestii komór gazowych - bo on przeprowadził badania, a ja nie. Ja bym się zapienił, a on patrzył na mnie z politowaniem.
A prawda jest taka, że jego badania POMOGŁY zbliżyć się do prawdy.
Pamiętasz książkę Grossa? Pamiętasz emocje odnośnie inkwizycji katolickiej?
Ty nienawidzisz tamtej idei (tak jak ja), ale ona ma wielu zwolenników, którzy oddadzą za nią życie. Jak za komunizm, jak za wiarę...
A ci, którzy kochają lub nienawidzą, tracą obiektywizm.
Null pointer exception

