Przecież nie neguję. Wiem pod jakim hasłem było formowane i wiem co było obsesją Hitlera. Tyko, że SS było skorumpowane i zróżnicowane. Gdyby III Rzeszą nie zawiadywała banda chciwych narkomanów i imprezowiczów, kto wie... Tylko gdzie wtedy byłaby Polska.
Nie wszyscy SS-mani byli świadomi tego celu. Wielu ludzi po prostu wcielano siłą, tak jak mojego dziadka do batalionu rezerwy SS w 1944.
Na pewno była to jednostka elitarna, która w wielu wypadkach ratowała sytuację na frontach (Ardeny, Włochy). Byli bardzo dobrze wyposażeni, bo w porównaniu do regularnego Wehrmachtu mieli największy stopień zmotoryzowania. Armia niemiecka w czasie wojny wcale nie była tak zmotoryzowana, jak przedstawiają to filmy. W Kampanii Wrześniowej też popierdalali na koniach.
Emocjonując się SS sięgnij po Józefa Mackiewicza i jego książkę "Kozacy". Waffen SS same nie mogło, ale razem z dwumilionową armią kozacką i ROA (Russkaja Oswoboditielnaja Armija) mogli odwrócić losy wojny. Niemieckie wojska były witane jako wojska sprzymierzone w wielu regionach Rosji (Estonia, Łotwa). Niestety polityka Hitlera, a raczej brak decyzji, spowodowały tragiczny exodus tej armii na zachód. Zostali wzięci do niewoli przez Brytyjczyków na terenach bodajże Austrii i Słowenii. Podwójnie zdradzeni, mogli stanowić poważną siłę w walce przeciwko bolszewikom.
Pomimo tego, że zarzucasz mi lewactwo i kanalarstwo, uważam, że większym zagrożeniem dla Europy był bolszewizm. Piętnem SS była antyżydowska polityka i nic tego nie odwróci. W starciu dwóch totalitaryzmów trzeba przyjąć trzeźwe stanowisko: i jedna i druga opcja służyły eksterminacji.
Jest wiele ciekawych teorii na temat II wojny światowej:
1. Ideologia antyżydowska była inicjowana przez bogatych Żydów-przemysłowców, którzy nie chcieli już utrzymywać biednych współbraci. Wiele osób z wierchuszki III Rzeszy było Żydami lub miało żydowskie korzenie.
2. To nieprawda, że Hitler wysuwał tylko żądania terytorialne wobec Polski, za korytarz eksterytorialny oferował konkretne fanty, i to wcale niemałe. Anglicy i Francuzi się o tym dowiedzieli i dali Polsce gwarancje przystąpienia do wojny w przypadku ataku na Polskę i Polska na to przystała. Jak się to skończyło, wszyscy wiemy.
3. Naturalnym wrogiem Hitlera byli bolszewicy. Dlatego też operacja Overlord i ofensywa Aliantów na Zachodzie przebiegała tak szybko. Niemcy walczyli z Amerykanami bez takiego zaangażowania jak na Wschodzie, właśnie ze względu na zbieżność interesów.
To tylko dywagacje, ale coś w tym jest. Tragiczne jest to, że o losach Polski zadecydowali alkoholik Churchill (moim zdaniem największy negatywny macher WW2, który z jednej stron obiecywał dużo Polakom, a drugiej poklepywał Stalina po pleckach), psychicznie chory Roosevelt (który był tak nafaszerowany lekami, że nic nie kumał) i ludobójca Stalin (który gdyby nie lend-lease musiałby się ewakuować z Władywostoku na Alaskę).
To tyle jeśli chodzi o znajomość rzeczy. Waliłem z głowy na szybko.
Nie wszyscy SS-mani byli świadomi tego celu. Wielu ludzi po prostu wcielano siłą, tak jak mojego dziadka do batalionu rezerwy SS w 1944.
Na pewno była to jednostka elitarna, która w wielu wypadkach ratowała sytuację na frontach (Ardeny, Włochy). Byli bardzo dobrze wyposażeni, bo w porównaniu do regularnego Wehrmachtu mieli największy stopień zmotoryzowania. Armia niemiecka w czasie wojny wcale nie była tak zmotoryzowana, jak przedstawiają to filmy. W Kampanii Wrześniowej też popierdalali na koniach.
Emocjonując się SS sięgnij po Józefa Mackiewicza i jego książkę "Kozacy". Waffen SS same nie mogło, ale razem z dwumilionową armią kozacką i ROA (Russkaja Oswoboditielnaja Armija) mogli odwrócić losy wojny. Niemieckie wojska były witane jako wojska sprzymierzone w wielu regionach Rosji (Estonia, Łotwa). Niestety polityka Hitlera, a raczej brak decyzji, spowodowały tragiczny exodus tej armii na zachód. Zostali wzięci do niewoli przez Brytyjczyków na terenach bodajże Austrii i Słowenii. Podwójnie zdradzeni, mogli stanowić poważną siłę w walce przeciwko bolszewikom.
Pomimo tego, że zarzucasz mi lewactwo i kanalarstwo, uważam, że większym zagrożeniem dla Europy był bolszewizm. Piętnem SS była antyżydowska polityka i nic tego nie odwróci. W starciu dwóch totalitaryzmów trzeba przyjąć trzeźwe stanowisko: i jedna i druga opcja służyły eksterminacji.
Jest wiele ciekawych teorii na temat II wojny światowej:
1. Ideologia antyżydowska była inicjowana przez bogatych Żydów-przemysłowców, którzy nie chcieli już utrzymywać biednych współbraci. Wiele osób z wierchuszki III Rzeszy było Żydami lub miało żydowskie korzenie.
2. To nieprawda, że Hitler wysuwał tylko żądania terytorialne wobec Polski, za korytarz eksterytorialny oferował konkretne fanty, i to wcale niemałe. Anglicy i Francuzi się o tym dowiedzieli i dali Polsce gwarancje przystąpienia do wojny w przypadku ataku na Polskę i Polska na to przystała. Jak się to skończyło, wszyscy wiemy.
3. Naturalnym wrogiem Hitlera byli bolszewicy. Dlatego też operacja Overlord i ofensywa Aliantów na Zachodzie przebiegała tak szybko. Niemcy walczyli z Amerykanami bez takiego zaangażowania jak na Wschodzie, właśnie ze względu na zbieżność interesów.
To tylko dywagacje, ale coś w tym jest. Tragiczne jest to, że o losach Polski zadecydowali alkoholik Churchill (moim zdaniem największy negatywny macher WW2, który z jednej stron obiecywał dużo Polakom, a drugiej poklepywał Stalina po pleckach), psychicznie chory Roosevelt (który był tak nafaszerowany lekami, że nic nie kumał) i ludobójca Stalin (który gdyby nie lend-lease musiałby się ewakuować z Władywostoku na Alaskę).
To tyle jeśli chodzi o znajomość rzeczy. Waliłem z głowy na szybko.

