Wydzielone z wątku o jednopłciowych rodzicach.
Żaden z Ciebie ateista, jeżeli przyjmujesz system wartości oparty na katolickich zasadach. Jeżeli podstawy są chore to system nie może być zdrowy. Tradycyjny świat wartości jest bezwartościowy. Wmówili Ci że inaczej się nie da a Ty to przyjmujesz bez mrugnięcia okiem. Skutecznie piorą mózgi.
TripleSix napisał(a):Bart, twoja argumentacja jest jak najbardziej sensowna. Nadal jednak oboje nie wiemy, co będzie. Możemy jedynie domniemywać.
Uważam, że nie ma potrzeby na pozwalanie na adopcję homo. Jest to jeden z wielu problemów zastępczych. To jest jak liposukcja - odsysa się tłuszcz, którego jest za dużo, zamiast próbować schudnąć dając z siebie trochę wysiłku. Problem adopcji homo widzę w zachwianiu wartości. Jestem ateistą jak większość ludzi na tym forum, ale uważam, że jeżeli pozwolimy na rozmycie tradycyjnego świata wartości, efektem może być niekontrolowana destrukcja w wielu dziedzinach życia społecznego.
Pewnych wartości powinniśmy się trzymać - takie jest moje zdanie.
Żaden z Ciebie ateista, jeżeli przyjmujesz system wartości oparty na katolickich zasadach. Jeżeli podstawy są chore to system nie może być zdrowy. Tradycyjny świat wartości jest bezwartościowy. Wmówili Ci że inaczej się nie da a Ty to przyjmujesz bez mrugnięcia okiem. Skutecznie piorą mózgi.

