xjasiux napisał(a):Cleo...Nie wpadłaś na to, że mogą istnieć takie jednostki które stwierdzą, iż np. seks przed dajmy na to cywilnym ślubem, jest zły, bo powinno się seksić tylko z osobą "tą jedyną i kochaną"? Czy od razu musi to oznaczać, iż jest to naleciałość katolicka?
Przeinaczasz moją wypowiedź, albo nie zrozumiałeś jej.
Cleo napisał(a):Żaden z Ciebie ateista, jeżeli przyjmujesz system wartości oparty na katolickich zasadach.
Chodzi o zasady na których opiera się system wartości, takie jak w katolickim przypadku wiara w boga, objawienia, pojęcie grzechu.
Tak jak kapp wcześniej napisał...
kapp napisał(a):Pytanie jednak na czym opiera się ta tradycyjna moralność? Ano na religii. Być może też na ogólnym porządku społecznym, ale i ten wywodzi się de facto z religii. Odrzucając religię owa moralność traci podstawowe spoiwo. Jeśli ktoś pomimo to ją uznaje, musi mieć jakieś powody ku temu, np. uznaje ją za pożyteczną. Na moje oko ta moralność pożyteczna nie jest, większość porządków z niej wynikających jest zbędna. To też jej nie uznaję, mam do tego takie samo prawo jak Ty do uznawania.

