Totlipotli napisał(a):Ale ja właśnie nie chcę niczego udowadniać. Rozpatruję rożne ewentualności. I jak na razie nie widzę powodu, by opowiedzieć się za jedną. To, że nie potrafię czegoś dowieść, zdefiniować świadczy o naszej niewiedzy, a co z tym idzie o niemożliwości wydawania sądów na dany temat. No chyba że ktoś potrafi wszystko ładnie wyjaśnić i przekonać mnie, że świadomość jest takim samym wytworem materii jak choćby ręka czy noga.
To bardzo ładnie z Twojej strony, że jesteś zdystansowana, tylko problem cały czas polega na tym: jak można znaleźć sensowną odpowiedź skoro nie wie się, czego się szuka, jakiego obiektu itd, itp...?
Wstępna def, nie obliguje przecież do zajęcia konkretnego stanowiska w sporze...ale skoro uważasz że jest zbędna... no cóż miłej zabawy...
Marcin Basiński
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
Keep calm and blame Russia
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
Keep calm and blame Russia


