Totlipotli napisał(a):I mnie się tak wydaje, z tym, że mnie to prowadzi raczej w stronę agnostycyzmu. Za ateistkę uważam się ze względów bardziej emocjonalnych niż rozumowych (taki trochę wrodzony pesymizmJa też uważam się za ateistkę,ale z powodu wrodzonego optymizmu).

