To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Prawa autorskie & patentowe vs infoanarchizm (oraz nurty pokrewne)
#57
Avx napisał(a):Gdyż postawiono na nowoczesność efektów graficznych. Ja nie stwierdziłem, że moje ewentualne dziełko "wyglądałoby" tak samo dobrze. Ja stwierdziłem, że byłoby ambitniejsze merytorycznie. A to poważna różnica. Od Fallouta 3 lepszy fabularnie i bardziej przyciągający (to znaczy inteligentnego gracza, a nie małolata lubiącego sobie postrzelać) jest Fallout 2 z 1998 roku, a on grafiką nie grzeszy.
Falouta 2 też nie stworzono w pół roku ...

Avx napisał(a):Gry strategiczne to już zupełnie. Grafika delikatnie rzecz ujmując drugoplanowa, liczy się coś innego. Takie Bitter Glory na przykład, zdecydowanie najlepiej (to znaczy z mojego punktu widzenia. Tak, wiem, mainstreamowi gracze pewnie w ogóle o niej nie usłyszą) się zapowiadająca produkcja na 2010 rok, jest robione przez ludzi, którzy kiedyś modowali HoI i pewnego dnia zdecydowali się zrobić lepszą grę, po czym zabrali do dzieła. Nie słyszałem, żeby dysponowali jakimikolwiek istotnymi funduszami.
Po pierwsze:
http://bitterglory.com/index.php?option=...&Itemid=46
Cytat:"Wastelands Interactive to prężna nieformalna grupa kilkunastu osób (w tym 6 programistów, kilku grafików, historyk, geograf, muzyk i inne osoby) hobbystycznie robiących gry strategiczne."
Hobbystyczne tworzenie gier, tym się różni od pracy programisty gier, że dla hobbysty tworzenie gier
nie jest głównym źródłem przychodu , więc zespół Bitter glory najprawdopodobniej mógł sobie
pozwolić na brak budżetu

Po drugie nikt nie zlecił im wykonania tej gry, więc żaden budżet ( czyli cena projektu ) nie był ustalony z góry

Avx napisał(a):NIE TWIERDZĘ, że da się w ten sposób zrobić gierkę, która będzie olśniewać wyglądem i przyciągnie masę zaślinionych małolatów. Po czym za trzy lata zostanie zapomniana, jak się efekty unowocześnią...
Twierdzę natomiast, że da się tak zrobić grę kultową, która przejdzie do historii (choć nie dla idiotów). Pomimo braku fajerwerków.
gdybyś nie zlecił zrobienia tej gry innym osobom, być może udało by Ci się zamknąć koszty w 200 tysiącach ...
ale zajęłoby Ci to o wiele więcej czasu niż 6 miesięcy :p
inna sprawa, że tworząc taką grę musiałbyś zrezygnować z różnych elementów
( rozbudowana fabuła, nieliniowość, mocne AI, ładna grafika, wiele leveli/światów/map/postaci/przedmiotów/dźwięków/tekstur/modeli ),
które zwiększałyby złożoność gry i tym samym czas jej utworzenia ...

Avx napisał(a):I mimo wszystko sądzę, że dałoby się na niej zarobić. Nisza gier dla inteligentnego odbiorcy nie jest duża - fakt. Ale też nie jest praktycznie w ogóle zapełniona ! A dałoby się w nią wejść ze śmieszną kasą.
Duży uśmiech na wszystkim da się zarobić ( poprzez odpowiedni marketing ) ...

Avx napisał(a):A czy ja coś podpisywałem ?
jeżeli nie podpisałeś ( nie kliknąłeś/nacisnąłeś/wybrałeś przycisku 'Accept' ), to legalnie korzystać z tego nie możesz ...
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Prawa autorskie & patentowe vs infoanarchizm (oraz nurty pokrewne) - przez NoBody - 22.06.2009, 04:55

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości