@ NoBody:
Ok, rozumiem Twoją pozycję. Jeżeli każdy pomysł, może zostać opatentowany, to na jakiej podstawie? Kto pierwszy, zgłosi się do urzędu patentowego ten lepszy?
Poza tym co z ograniczeniem wolności osobistej osób nie zaangażowanych w proces patentowy?
Fryzjer zawiera z urzędem patentowym kontrakt, w którym państwo zgadza się bronić jego "własności intelektualnej" jaką w tym wypadku jest nowa fryzura. Jednak, żaden inny obywatel - fryzjer, lub osoba chcąca mieć tą fryzurę - nie jest stroną w tej umowie.
Ok, rozumiem Twoją pozycję. Jeżeli każdy pomysł, może zostać opatentowany, to na jakiej podstawie? Kto pierwszy, zgłosi się do urzędu patentowego ten lepszy?
Poza tym co z ograniczeniem wolności osobistej osób nie zaangażowanych w proces patentowy?
Fryzjer zawiera z urzędem patentowym kontrakt, w którym państwo zgadza się bronić jego "własności intelektualnej" jaką w tym wypadku jest nowa fryzura. Jednak, żaden inny obywatel - fryzjer, lub osoba chcąca mieć tą fryzurę - nie jest stroną w tej umowie.

