Avx napisał(a):BTW, dajcie mi "marne" 200 tysięcy złotych pod warunkiem wykonania gry, to zrobię (znaczy się nie sam, ale na podstawie mojej koncepcji poprzydzielam zadania wynajętym programistą) grę kultową bardziej od Fallouta 2 (3 to kompletny gniot z ładną graficzką), lub, jeśli o strategiach mowa, dziesięć razy lepszą od Europy Universalis.
Jak paplasz o ogolnikach, rzucasz nazwiskami i cytujesz dlugasne artykuly, to masz szanse
na kims zrobic wrazenie. Jak tylko odzywasz sie o czyms konkretnie, to twoja naiwnosc
i oderwanie od rzeczywistosci staje sie w pelni widoczna. Slusznie tego unikasz.
Cytat:W dzisiejszych czasach pakują co się da w super-hiper-efekty (często ZUPEŁNIE NIEPOTRZEBNE), a klimat i skomplikowanie fabuły/rozgrywki leżą i cicho błagają o dobicie.
Bo kiedys bylo zupelnie inaczej. :hahaha:
Avx napisał(a):Do gier można dołączać reklamy. Można też przy ich pomocy promować jakieś idee. Rozsławia się swoją twórczość, nazwisko, markę. Wiele korzyści można wyciągnąć, do których majątkowe prawa autorskie bynajmniej nie są potrzebne.
Nie daje twoim reklamom nawet tygodnia zanim zostana wyciete.
Avx napisał(a):Gdyż postawiono na nowoczesność efektów graficznych. Ja nie stwierdziłem, że moje ewentualne dziełko "wyglądałoby" tak samo dobrze. Ja stwierdziłem, że byłoby ambitniejsze merytorycznie.
Ambitniejsze to moze by byly twoje zalozenia przed rozpoczeciem projektu.
Cytat:Od Fallouta 3 lepszy fabularnie i bardziej przyciągający (to znaczy inteligentnego gracza, a nie małolata lubiącego sobie postrzelać) jest Fallout 2 z 1998 roku, a on grafiką nie grzeszy.
W porownaniu z grami mlodszymi o 10 lat
, a w porownaniu z grami z 98?Nie zapomnij tez napisac jak male byly koszty jego stworzenia i przypomnij mi jak to Black
Isle go rozpowszechniala za darmo, bo sobie nie moge przypomniec.
Cytat:I mimo wszystko sądzę, że dałoby się na niej zarobić. Nisza gier dla inteligentnego odbiorcy nie jest duża - fakt. Ale też nie jest praktycznie w ogóle zapełniona ! A dałoby się w nią wejść ze śmieszną kasą.
Ale w nia nie wchodzisz bo...?
