1. Wg katoli Chrystus był bogiem - "w imię ojca i syna i ducha świętego" Święta Trójca. Zabawne skądinąd, że wiara katolicka uznaje dogmat choroby psychicznej czyli zaburzeń dysocjacyjnych "Zbawcy".
2. Oczywiście Chrystus bez żadnej mocy byłby nieprzydatny - wtedy musiałoby się okazać, że drogą do zbawienia (cokolwiek to znaczy) jest wyłącznie własne działanie. To by po pierwsze wykluczało ze zbawienia tych którym się po prostu nie chce starać o "zbawienie" - co za strata źródeł przychodu ;-) i po drugie eliminowałoby konieczność pośrednictwa kruków - jeśli Chrystus nie byłby warunkiem koniecznym "zbawienia" to żadne "media" nie byłyby konieczne, a to równałoby się kasacji źródła przychodu. Nie bez powodu kapłanami zawsze byli ludzie najbardziej wykształceni, którzy znali chociażby intuicyjnie podstawy ekonomii.
3. To się nazywa łaska uświęcająca - o ile wiem efekt poświęcenia Chrystusa, ale nie jestem pewien. Wierzący kolega tłumaczył mi, że z grubsza chodzi o to, że dopóki nie popełnisz grzechu ciężkiego nadajesz się jeszcze do zbawienia nawet bez aktu oczyszczającego masochizmu czyli spowiedzi. W rezultacie możesz też przystąpić do komunii świętej nie popełniając grzechu. To też jeden z objawów intuicji lub wiedzy ekonomicznej kruków - nikt nie będzie marnował godziny czasu, żeby nie dostać tego o co chodzi, czyli opłatka, a jak nie przyjdzie to nie złoży się na panny negocjowalnego afektu dla naczelnego "medium".
2. Oczywiście Chrystus bez żadnej mocy byłby nieprzydatny - wtedy musiałoby się okazać, że drogą do zbawienia (cokolwiek to znaczy) jest wyłącznie własne działanie. To by po pierwsze wykluczało ze zbawienia tych którym się po prostu nie chce starać o "zbawienie" - co za strata źródeł przychodu ;-) i po drugie eliminowałoby konieczność pośrednictwa kruków - jeśli Chrystus nie byłby warunkiem koniecznym "zbawienia" to żadne "media" nie byłyby konieczne, a to równałoby się kasacji źródła przychodu. Nie bez powodu kapłanami zawsze byli ludzie najbardziej wykształceni, którzy znali chociażby intuicyjnie podstawy ekonomii.
3. To się nazywa łaska uświęcająca - o ile wiem efekt poświęcenia Chrystusa, ale nie jestem pewien. Wierzący kolega tłumaczył mi, że z grubsza chodzi o to, że dopóki nie popełnisz grzechu ciężkiego nadajesz się jeszcze do zbawienia nawet bez aktu oczyszczającego masochizmu czyli spowiedzi. W rezultacie możesz też przystąpić do komunii świętej nie popełniając grzechu. To też jeden z objawów intuicji lub wiedzy ekonomicznej kruków - nikt nie będzie marnował godziny czasu, żeby nie dostać tego o co chodzi, czyli opłatka, a jak nie przyjdzie to nie złoży się na panny negocjowalnego afektu dla naczelnego "medium".
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
