Według mnie ludzie mają swój własny, wrodzony system moralny. Od urodzenia wiedzą mniej więcej co im wolno, a czego nie. To później oczywiście ewoluuje w ostateczną formę. Ale mówienie, czy to ateiści wzięli system moralny od wierzących. czy na odwrót jest krążeniem w kółko. Co było pierwsze, kura, czy jajko. Według mnie i ateistyczny i ten zawarty w Świętych Księgach system moralny wywodzi się z naszego, ludzkiego pojmowania tego, co jest, a co nie jest.
Stanie w kościele tak samo czyni cię katolikiem
jak stanie w garażu czyni cię samochodem.
Boga nie ma
wyjechał w interesach.
jak stanie w garażu czyni cię samochodem.
Boga nie ma
wyjechał w interesach.

