666gonzo666 napisał(a):pudło.
mengele postepował zgodnie z moralnością niemiecką.
hahahato raczej Ty Gonzo strzeliłeś sobie samobóję. Jaką "niemiecką moralnością"? Moralnością każdego niemieckiego chłopa, pracownika, nauczyciela, każdego niemieckiego dziecka, każdej niemieckiej gospodyni domowej, kazdego niemieckiego patrioty (który dał się omotać słowom wodza) - moralnością wszystkich tych, którzy nie słyszeli nawet nazwiska Mengele, nie wiedzieli o jego nieludzkich praktykach, tych którzy mieli przyjaciół pomiędzy Zydami i którzy nie do końca zgadzali się z ówczesną polityką? Smiech na sali.
Xeno napisał(a):Ciekawe co diabelski conrado powie kiedy jakiś naćpany dewiant wsiądzie do samochodu i rozjedzie kilka osób, sam sobie zaszkodzi ?
Ciekawe co powiemy kiedy trzeźwy dewiant rozjedzie kilka osób.
Przecież alkohol jest legalny, ale jazda pod jego wpływem już nie. To samo dotyczyłoby narkotyków.
Xeno napisał(a):Prawo ulicy i blokowisko. Odpowiem dosadnie - gdybym był gliną z antynarkotykowej takie gnidy i balasty na społeczeństwie jak ty kasowałbym bez zastanowienia. Czasem się zastanawiam czemu nie poszedłem do policji, miałbym całkiem niezłą wykrywalność.
I w pierwszym rzędzie musiałbyś skasować bez zastanowienia praktycznie wszystkich swoich kolegów.
Legalizacja narkotyków to taka sama sprawa jak z alkoholem. Była w Stanach prohibicja, to działały mafie, czyli alkohol nadal był w obiegu. Są zakazane narkotyki, ale narkotyki nadal są w obiegu - zarabiają na tym mafie.
Oczywiście sam nigdy tego nie brałem i nie zamierzam. Jednak zakaz jest po prostu bzdurny. Gdyby go nie było, od razy spadłby jakiś tam procent przestępczości, bo ci którzy tym handlują robiliby to nie bezprawnie. A czy narkotyki są legalne czy nie, to i tak jedni je sprzedają a inni używają.
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.

