von. grzanka - znowu pomyliłeś pojęcia. nie zasugerowałem zniesienia "prawa do własności"
tylko o uspołecznie własności prywatnej.
swoją drogą bardzo zabawny zbitek słowny "prawo do własności". Von grzanka, a czy uważasz że złodziej też ma prawo do własności tego, co ukradł?
Odnośnie tego, czy istnieje bezrobocie czy to tylko wymysł bezrobotnych
nie mam zamiaru się spierać, bo trudno się rozmawia z kimś kto mówi że białe to czarne a czarne-białe a do tego jest jeszcze śmiertelnie uparty w tym. Obawiam się że tacy fanatycy jak von grzanka muszą na własnej skórze odczuć to, że coś tu jest nie tak z naszym systemem gospodarczym po to, aby móc wogóle na ten temat rozmawiać.
pracy może nie być z tego powodu, że nie istnieje żadna magiczna siła, która by przystosowała to, co jest wymogiem gospodarki do tego co jest wymogiem społecznym? Innymi słowy - przemysł swoje a ludzie swoje, jedno nie ma związku z drugi. jeśli firma wynosi się do indii bo tam taniej i zwalnia 2000 osób w okręgu gdzie jest jedynym zakładem przemysłowym, wtedy powstaje bezrobocie.
bezrobocie powstaje też w okresach kryzysu gospodarczego, jak nasz obecny, kiedy produkcję się zatrzymuje bądź zwalnia.
Nie dziwi was to, że wszyscy przyjmujecie zgodnie punkt widzenia PRACODAWCY, a nie pracownika?
tylko o uspołecznie własności prywatnej. swoją drogą bardzo zabawny zbitek słowny "prawo do własności". Von grzanka, a czy uważasz że złodziej też ma prawo do własności tego, co ukradł?
Odnośnie tego, czy istnieje bezrobocie czy to tylko wymysł bezrobotnych
nie mam zamiaru się spierać, bo trudno się rozmawia z kimś kto mówi że białe to czarne a czarne-białe a do tego jest jeszcze śmiertelnie uparty w tym. Obawiam się że tacy fanatycy jak von grzanka muszą na własnej skórze odczuć to, że coś tu jest nie tak z naszym systemem gospodarczym po to, aby móc wogóle na ten temat rozmawiać.Cytat: zastanówmy się czemu może nie być pracy
pracy może nie być z tego powodu, że nie istnieje żadna magiczna siła, która by przystosowała to, co jest wymogiem gospodarki do tego co jest wymogiem społecznym? Innymi słowy - przemysł swoje a ludzie swoje, jedno nie ma związku z drugi. jeśli firma wynosi się do indii bo tam taniej i zwalnia 2000 osób w okręgu gdzie jest jedynym zakładem przemysłowym, wtedy powstaje bezrobocie.
bezrobocie powstaje też w okresach kryzysu gospodarczego, jak nasz obecny, kiedy produkcję się zatrzymuje bądź zwalnia.
Nie dziwi was to, że wszyscy przyjmujecie zgodnie punkt widzenia PRACODAWCY, a nie pracownika?

