bie napisał(a):Na 5 miejscu jest Irlandia, w której 40 tysięcy dzieci było bezkarnie molestowanych i gwłaconych przez księży i zakonnice więc zaiste naprawdę bardzo rozwinięty kraj.. Kuba natomiast wysyła do krajów III świata więcej lekarzy niż całe skorumpowane ONZNo tak. Ilośc dzieci gwałconych przez księzy oraz liczba lekarzy wysyłanych do afryki, to znacznie bardziej miarodajne wskaźniki rozwoju społecznego...
Na Kubie produkuje się wprawdzie ogromne ilości lekarzy (więcej niż w Polsce, mimo 4-ktrotnie mniejszej liczby ludności), ale czy to się przekłada na ich jakość? W Polsce też można by przemianować wszystkie pielęgniarki na lekarzy, ale czy to naprawi służbę zdrowia? I coż z tego, że jest ich tak wielu, skoro nie mają nowoczesnego sprzętu?
der spiegel napisał(a):Jak wynika z owych badań, co roku w amerykańskich szpitalach 100 tysięcy ludzi umiera z powodu infekcji, a kolejne 98 tysięcy traci życie przez błędy, jakie popełniono podczas ich leczenia. Ameryka, kraj Trzeciego Świata...Biorąc pod uwagę, że Amerykanów jest ok 300 mln, to szansa na to, że w ciągu roku, któryś z nich umrze z tego powodu jest jak 1:3000. Nie jest to więc znowu tak wiele jak próbuje przekonać autor artykułu. Brakuje tez danych porównawczych - ile błędów popełniają lekarze w innych krajach?
Infekcje śródszpitalne pomijam, bo one zawsze były i będą. Chyba, że będzie się trzymać wszystkich chorych w oddzielnych, sterylnych izolatkach, co jest z oczywistych względów niemożliwe.
Rząd nie rozwiązuje problemów, on je finansuje

