Głupi Jaś napisał(a):Nie mówimy, o biologii, tylko o moralności, a co za tym idzie obyczajach ludzi. Bez trudu jestem sobie w stanie wyobrazić, kulturę, w której młodzi mężczyźni np. po odbyciu kilkudniowej orgietki z wieloma kobietami są zjadani na jej ukoronowanie. Ciągłość i dostatek takiego społeczeństwa zapewniałaby kooperacja pomiędzy spokrewnionymi kobietami.
A ja jestem w stanie bez trudu wyobrazić sobie chujorożca - czy to czyni go bardziej realnym? Dyskutujemy o tym czy moralność, a co za tym idzie systemy moralne w ogóle istnieją, a nie czy hipotetycznie, przy założeniu okoliczności, które nie zachodzą, mogłyby istnieć. Gdyby na podstawie tego, że coś może istnieć, wnioskować, że coś istnieje, to latający potwór spaghetti, krasnoludki, czy zwyczajnie magia jak najbardziej istnieją. Pozdrawiam.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
