Ja pierdolę. Czy wy jesteście, kurwa, tak naiwni i niepoważni by sądzić, że wasze wydumane moralizatorskie idee mają jakiekolwiek znaczenie dla ludzi u władzy? Że ich, kurwa, obchodzi do czego wg was jednostka powinna, lub nie posiadać prawo? JAKIEKOLWIEK znaczenie? To kieruje do tych z lewa i prawa.
Narkotyki zostały zdelegalizowane, ponieważ
primo: to się podobało motłochowi (i nadal się podoba) i dzięki temu można było kupić ich głosy. Rządowe programy "walki z narkotykami" nie są po to, by z nimi wygrać, tylko po to, by z nimi "walczyć" ku uciesze plebsu.
secundo: państwa (jeszcze) stać na to, by marnować pieniądze po to, by wysyłać mundurowych do ścigania dzieciaków z jointami lub do ścigania innych pierdół
tertio: w niektórych wypadkach zakaz jest podtrzymywany, przez łapówki mafii, by zawyżać ceny narkotyków.
Dragi zalegalizują kiedy cena spadku popularności będzie niższa od ceny pieniędzy wyrzuconych w błoto do "walki z narkotykami" przez tych, którzy akurat w danym momencie odpowiadają za kraj. I tyle.
Ostatnio nawet to się stało - w Meksyku.
Narkotyki zostały zdelegalizowane, ponieważ
primo: to się podobało motłochowi (i nadal się podoba) i dzięki temu można było kupić ich głosy. Rządowe programy "walki z narkotykami" nie są po to, by z nimi wygrać, tylko po to, by z nimi "walczyć" ku uciesze plebsu.
secundo: państwa (jeszcze) stać na to, by marnować pieniądze po to, by wysyłać mundurowych do ścigania dzieciaków z jointami lub do ścigania innych pierdół
tertio: w niektórych wypadkach zakaz jest podtrzymywany, przez łapówki mafii, by zawyżać ceny narkotyków.
Dragi zalegalizują kiedy cena spadku popularności będzie niższa od ceny pieniędzy wyrzuconych w błoto do "walki z narkotykami" przez tych, którzy akurat w danym momencie odpowiadają za kraj. I tyle.
Ostatnio nawet to się stało - w Meksyku.
There is a crack in everything. That’s how the light gets in.

