Darayavahus napisał(a):A na pytanie w tytule postu: "bohaterowie czy zbrodniarze?" - odpowiem:
zarówno jedno, jak i drugie.
Dla mnie - każdy, kto walczył z bolszewikami, to bohater; niestety, cel nie uświęca środków... A przede wszystkim - byli ofiarami totalitarnej propagandy: gdybym żył w tamtych czasach, w III Reich, być może sam byłbym jednym z nich...
Rok temu rozmawiałem ze starszym panem, który w '44 miał 12 lat i mieszkał na Woli.
Widział jak jeden z tych bohaterów wyrwał kobiecie z objęć malutkie dziecko i rąbnął jego główką o ścianę kamienicy. Potem zastrzelił spazmującą matkę.
Ach, gdyby tak dało się za to zemścić... Trzeba by ich zabijać po 1000 razy! Oczywiście nie w głowie mi mszczenie się na dzisiejszych Niemcach, na szczęście to dość przyzwoici ludzie.
Sowieci to też zbrodniarze, skundlili nam kraj, ale większości pozwolili żyć. Gdyby to Niemcy wygrali, nie byłoby nawet tego forum.
