von.grzanka napisał(a):Dlaczego?
zielony napisał(a):Szanowny Socjopato!
1) prawo nie tylko dotyka sfery moralności, ale z niej bardzo często wprost wynika (np. zakaz kradzieży, oszustw, morderstw, nakaz dzielenia się z innymi (podatki) itp. Prawo jedynie wyłącza pewne obszary moralności ze swego władztwa. Dlatego potocznie rozdziela się te dwa pojęcia.
2) i 3) Moralność to jedno z wielu pojęć abstrakcyjnych. Nie istnieje? Zatem nie istnieje też miłość, nienawiść, radość...wiara, zdrowie (psychiczne), nostalgia, ateizm, seks, nałóg, oszczerstwo, kłamstwo i prawda. Każdą z tych "rzeczy", można postrzegać inaczej, ale w określonych warunkach (historycznych, geograficznych, społecznych) postrzegane są podobnie.
Ale błąd Twojego wywodu można wykazać w oparciu o rzeczowniki jaknajbardziej nieabstrakcyjne. Jak na przykład postrzegano pojazd o nazwie Trabant? Albo czekoladę z lat 80-tych PRL-u ? Albo dzisiejszą autostradę A2 ? Każdy może to widzieć inaczej.
@ von. grzanka - Wydawałoby się oczywiste - nie wiadomo co moralność miałaby oznaczać, więc system nakazów i zakazów o charakterze abstrakcyjnym nie może realizować moralności (cokolwiek to znaczy), bo jak realizować w każdym przypadku coś o czym nie wiadomo co to jest?
@ zielony - bład Twojego wywodu polega na tym, że mylisz pojęcia abstrakcyjne i puste (nie opisujące niczego). Miłość, nienawiść, radość itp. jak najbardziej można zdefiniować, określić kiedy występuje, jakie są ich cehy charaktarestyczne, itp. czego nie można uczynić odnośnie moralności. Na tym polega zasadnicza różnica. Nawet prawdę można zdefiniować, gdyż jest to twierdzenie zgodne z obiektywną rzeczywistością. Jeśli coś nie jest z nią zgodne, nie jest prawdą - ergo prawda jest definiowalna.
Nie rozumiem o co ci chodzi z trabantem? każdy wiedział czym jest trabant, a że różnie można było oceniać jego przydatność i walory techniczne - co to ma do rzeczy, skoro było zdefiniowane czym jest trabant, a ja twierdzę, że nie da się zdefiniować czym jest moralność?
Odnośnie autostrady i czekolady - tożsamo jak wyżej. Jak wiadomo co to jest autostrada i czekolada, to nie jest to pojęcie puste w przeciwieństwie do moralności, w odniesieniu do której takiej świadomości nie ma.
co do moralności - odpisałem już wyżej von.grzance. Zakazy o których wspomniałeś nie wynikają, bo nie mogą wynikać z moralności. Zakładając nawet na chwilę, że moralność nie jest pojęciem pustym - próbujesz kreować partykularną realizację moralności przez prawo?
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
