zielony napisał(a):Miałem kiedyś taką sytuację. Jadę sobie samochodem, a tu w poprzek zasuwa ślimak. (....)?
Pozwole sobie wtrącić się miedzy groch a pietruszke:
Istotnie ratujac ślimaka i dokonujac manewru nagłego niespodziewanago hamowania mogłeś narazić innych innych kierowców na kolizję a co najmniej stres.
Troche zabawne.
W tym kontekście zastanawiam sie nad nieco poważniejszym dylematem sumienia.
A mianowicie umierajacy z głodu ludzie (Afryka) a zasobny Zachód.
Bo rodzi sie pytanie czy mamy moralny nakaz by pomagać
Szczerze powidziawszy mam mieszane uczucia w tym temacie...
Bo jeśli pomagać to nie w ten sposob by wysyłać tam transporty z żywnośćią a przynajmniej nie wyłacznie żywność

