zielony napisał(a):System podobny do opisywanego przez pitbbpl istniał do niedawna w niektórych odseparowanych od świata społecznościach, a nadal funkcjonuje w wielu normalnych rodzinach.
W żadnej normalnej rodzinie nie funkcjonuje komunizm.
Cytat:Jego podstawą jest brak reglamentacji dóbr (powszechna ich dostępność), a w przypadku niespełnienia tego warunku, branie przez wszystkich pod uwagę potrzeb każdego innego członka społeczności.
Czyli dajesz bez ograniczeń cukierki dzieciom (w końcu dla większości rodzin są powszechnie dostępne)?
W efekcie końcowym i tak podejmuje decyzje jedna lub dwie osoby, kierując się przeważnie dobrem społeczności lub własnym mniemaniem o potrzebach innych a nie biorąc pod uwagę "potrzeby każdego członka".
Cytat:Przeniesienie tego mechanizmu na całe społeczeństwa uważam za niemożliwe (w jakimś dającym się przewidzieć czasie), ponieważ większość stanowią ludzie silnie przywiązani do rywalizacji ze wszystkimi o wszystko. Faktycznie, trzeba by było ich wyeliminować - co jest nierealne, albo raczej poczekać (kilkaset? lat), aż się sami wyeliminują.
Czekamy już 100 tys. lat i nic się nie zmieniło. Natura ludzka ma wbudowaną rywalizację, a ci którzy "nie zajmują się przyziemnymi problemami, lecz dążą do rozwoju" sami eliminują się z puli genowej. Jedyna metoda to fizyczna eliminacja "wrogów ustroju" i dlatego wszystkie eksperymenty na dużą skalę kończą się tak jak się kończą.
Komunizm może działać tylko w małych, izolowanych społecznościach, w których młodzi ludzie są poddawani indoktrynacji i izolacji od inaczej myślących.
I live to the day I die
I live to the day I cry
I'm dead the day I lie
I live to the day I cry
I'm dead the day I lie

