pilaster napisał(a):No to w końcu zakupy by się skoncentrowały u pozostałych trzech. Takie rozumowanie jest typowe dla kreacjonistów, którzy też bez żadnych podstaw, lubią twierdzić, że "dobór naturalny nie móglby wyselekcjonować" tego czy tamtego. Wolny rynek jest ekonomicznym odpowiednikiem doboru naturalnego.
Nie skoncentrowałyby się, opisałem dlaczego. Prędzej ludzie zniechęciliby się do ogółu takiej praktyki. Stała, drobna klientela, nie pozwoliłaby na rozwinięcie biznesu, który byłby realną konkurencją, dla dużych firm. Tak jak nie ma dla Microsoftu, w pewnych dziedzinach gospodarki.
pilaster napisał(a):Czyli eheon przyznaje, że tylko dlatego, nie kradnie ludziom portfeli, że go może złapać polica?
Typowe odwracanie kota ogonem. Poszukaj sobie raportu z zeszłych lat NIK, ile takich stacji oszukuje.
pilaster napisał(a):Ale jednorazowy. Oszukany klient nie dosc, ze już nigdy nic nie kupi, to jeszcze opowie innym że zostal oszukany. W systemie wolnorynkowym nie opłaca sie oszukiwac. Co innego w socjalizmie, kiedy klient i tak musi przyjsć do monopolisty. Wtedy moze być dymany na potęgę.
W każdym systemie opłaca się oszukiwać, najlepiej tak by klient nie zdawał sobie z tego sprawy. Stąd biorą się np. wielkie promocje nigdy nie przecenionych rzeczy. Stąd zmniejszanie o kilkanaście gramów paczek z cukierkami itp. Czy na dużych imprezach, gdzie sprzedający jedzenie w ogóle nie zmieniają oleju, ludzie jedzą najgorsze świństwa nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Co z tego, że ludzie się pochorują? Za rok przyjedzie kolejna młodzież, też będzie głodna.
Albo niedawno była ta afera o toksycznych sztućcach, sprzedawanych w Polsce "made in china". Jak ludzie za 20 lat dostaną raka, to będą wiedzieć, że to akurat z tego? Zwłaszcza jeśli nikt by tego nie kontrolował? Ceną to oni na pewno wygrywali.
pilaster napisał(a):Nawet w dzisiejszym ustroju, w dziediznach zdemonopolizowanych (np w handlu detalicznym) liczba oszustw jest zdecydowanie o kilku rzędów wielkości mniejsza, niżby wynikało to tylko z działalnosci "organów kontroli"
Tak, a Castorama parę lat temu sama przyznała się do uczestniczenia w zmowie cenowej.

pilaster napisał(a):Wielka firma jest tez bardzo ociężała i nie potrafi tak elastycznie dostosowywać się do sytuacji jak firmy mniejsze. Istnieje zatem górna granica wielkosci firmy, powyżej której firma musi się podzielić, odchudzić, lub ..upaść (no chyba że dostanie pakiet stymulacyjny na koszt podatnika :evil: )Powiedz to np. IKEA. Wiadomo, wszystko zależy od sektora gospodarki. Rozrost firmy zależy też od popytu, ale są dzisiaj koncerny które produkują praktycznie wszystko, telefony, aparaty, telewizory itp. Dążenie do monopolu jest po prostu naturalnym celem.
pilaster napisał(a):Żaden koncern nie moze usyskać monopolu w warunkach wolnorynkowych, już to przerabialismy. Zawsze pojawi mu się konkurencja, mała, ale mobilnaŁadna bajka, komuniści też za pewne przed rewolucją taką propagandę szerzyli. :lol2:
pilaster napisał(a):Widocznie microsoft ma swoje zalety, których nie ma linux. Restauracje tez bywają i pięciogwiazdkowe i darmowe garkuchnie dla biednych.
hehehe, ładne wytłumaczenie ma zalety - nie jest monopolistą :lol2:
Ma zalety, ale nie jest potrzebny przeciętnemu użytkownikowi komputera. Nikt nie wykupuje apartamentu na miesiąc, jeśli planuje spędzić tylko 2 noce w danym mieście. Microsoft wszedł na rynek w dobrym momencie i go opanował (nawet nie z najlepszym produktem) i nie ma realnej konkurencji, co więcej sam twierdzisz, że nie jest monopolistą. Cóż za brak konsekwencji. :lol2:
pilaster napisał(a):W każdym bądź razie microsoft nei ma tu żadnego monopolu. Można bez problemu nabyć i używac produkcji konkurencji
hahaha, Microsoft nie stosuje niby praktyk monopolistycznych? Od dawna stosuje. Narzuca np. standardy zależne od Windows np. język XAML. W efekcie może takimi metodami pozbawić użytkowników realnego wyboru.
Albo ich przeglądarka IE. W każdym niezależnym rankingu od dobrych paru lat przegrywa jakością z kilkoma innymi przeglądarkami. Jednak największy udział w rynku ma pewna przestarzała wersja przeglądarki IE. Gdyby nie działania antymonopolowe, w ogóle o innych przeglądarkach nie byłoby mowy. :lol2:
Give me your lips for just a moment,
And my imagination will make that moment live.
Give me what you alone can give,
A kiss to build a dream on.
And my imagination will make that moment live.
Give me what you alone can give,
A kiss to build a dream on.

