Nad sprzedażą wszystkich substancji uzależniających państwo może sprawować nadzór. Substancje uzależniające można byłoby podzielić na kilka grup np.
-słabo uzależniające
-uzależniające - odstawieniu nie jest wskazana kontrola specjalistycznych ośrodków pomocy
-mocno uzależniające - odstawienie jest możliwe niemalże wyłącznie dzięki ingerencji ośrodków pomocy
Prawnie możnaby umożliwić handel kolejno substancji pierwszej grupy w każdym sklepie z pozwoleniem (jak dziś - papierosy, alkohol) dla osób powyżej 18 roku życia, drugiej grupy w sklepach niespożywczych dla osób powyżej 18 roku życia, trzeciej grupy w specjalnych punktach z dragami na receptę dla osób uzależnionych (w ściśle określonych ilościach).
Nie byłoby trudnym uprzykrzyć życie ludziom zajmującym się nielegalną produkcją. Wystarczy rozeznać się w rynku i wprowadzić ceny dumpingowe, które i tak już będą wliczać akcyzę.
Dodatkowym, a w zasadzie głównym celem byłoby zmniejszenie zainteresowania środkami uzależniającymi poprzez utrudnienie dostępu do nich (za sprawą ograniczenia liczby handlarzy).
Posiadanie większej ilości środków trzeciej grupy nadal uważam że powinno być zabronione prawnie ze względu na konieczność kontroli handlu.
Luki w systemie kontroli są przewidziane dlatego też zakładam rentowność sklepów grupy trzeciej (aby ktoś był klientem to gdzieś się musi uzależnić), które powinny należeć wyłącznie do skarbu państwa (co by właściciel sam nie chciał rozkręcać rynku zbytu).
-słabo uzależniające
-uzależniające - odstawieniu nie jest wskazana kontrola specjalistycznych ośrodków pomocy
-mocno uzależniające - odstawienie jest możliwe niemalże wyłącznie dzięki ingerencji ośrodków pomocy
Prawnie możnaby umożliwić handel kolejno substancji pierwszej grupy w każdym sklepie z pozwoleniem (jak dziś - papierosy, alkohol) dla osób powyżej 18 roku życia, drugiej grupy w sklepach niespożywczych dla osób powyżej 18 roku życia, trzeciej grupy w specjalnych punktach z dragami na receptę dla osób uzależnionych (w ściśle określonych ilościach).
Nie byłoby trudnym uprzykrzyć życie ludziom zajmującym się nielegalną produkcją. Wystarczy rozeznać się w rynku i wprowadzić ceny dumpingowe, które i tak już będą wliczać akcyzę.
Dodatkowym, a w zasadzie głównym celem byłoby zmniejszenie zainteresowania środkami uzależniającymi poprzez utrudnienie dostępu do nich (za sprawą ograniczenia liczby handlarzy).
Posiadanie większej ilości środków trzeciej grupy nadal uważam że powinno być zabronione prawnie ze względu na konieczność kontroli handlu.
Luki w systemie kontroli są przewidziane dlatego też zakładam rentowność sklepów grupy trzeciej (aby ktoś był klientem to gdzieś się musi uzależnić), które powinny należeć wyłącznie do skarbu państwa (co by właściciel sam nie chciał rozkręcać rynku zbytu).

