Cytat:Też mnie krew zalewa jak to czytam...Mnie też, bo nie pozwala to przejść nad problemem i powiedzieć, słodycz to cukier na języku. To że używasz sztuczki erystycznej nie oznacza odpowiedzi w sensie naukowym, nie wyjaśnia mi nic, poza statystycznym opisem. Nie rozumiem dlaczego tobie to nie przeszkadza ?
Czytałem Searla, Berkeleya i Lenina to mi wystarcza. Złożoność to taki trick, jeśli nie wiem co się dzieje, to udam że wiem. Dla mrówki i mrowiska nie powstaje nowa jakość, nowa jakość powstaje np. gdyby patrzeć na mrowisko jako na to co tworzy kulturę, to by była może dobra analogia do neuronu i mózgu.
Cytat:A nie czuje? Działa na kartkę z taką samą siłą, jak ona na niego. Różnica miedzy długopisem, a człowiekiem polega na tym, że ten drugi ma receptory, by to zarejestrować i rój neuronów, by to zinterpretować.Hmm chcesz mi wmówić że długopis czuje kartkę ? Ehh wymiana informacji nie jest tym samym co przeżycie jej. Odsyłam do Searla, przedstawię Ci pokrótce gdzie widzę problem, mam nadzieję że zamiast się irytować postarasz się mnie zrozumieć i odpowiedzieć rzeczowo, bo mniemam iż sądzisz jakobyś był obeznany w temacie.
Przedstawiłem co mi przeszkadza, przeszkadza mi przeskok, element nie ożywiony - uczucie. Jeśli mówisz że położenie długopisu na kartce brakuje jedynie zapisu informacji, to co przeszkadza stworzyć prosty mechanizm, kładę długopis zapala się ateuko. czy to oznacza że teraz długopis już wie że leżał ? Odpowiadam nie sądzę, a jaka jest Twoja odpowiedz ?
Powiadasz brakuje interpretera, tutaj też odsyłam do Searla(jest tam także o złożoności), zaproponował eksperyment myślowy, wkładasz Bułgara do pudła po lodówce, i wkładasz z jednej strony kartki do środka w języku PL, on ma w środku słownik i wypluwa po przetłumaczeniu kartkę z drugiej strony w języku XYZ. Ten który otrzymał kartkę XYZ odsyła z powrotem w karton odp. i tak toczy się rozmowa.
Mimo że karton po lodówce wydaje się rozmawiać, to tak naprawdę wypluwa tylko nic nie znaczące symbole, to ty je interpretujesz intencjonalnie, nadajesz im znaczenie.
I taka jest różnica między wymianą informacji neuron-neuron a superstar-kolor, nie mów że nie ma różnicy bo jest, zresztą sam sobie przeczysz, bo nimby złożoność tworzy nową jakość jednocześnie będąc tożsamą do tej nie złożonej :roll: jak to nie jest wasz błąd (NoBody, El Commediante ) to ja nie wiem, można mieszać znaczenia i wkurwiać się, a wytykać błąd to już nie bo ??? lol :wall:
Osobiście kieruję się ku myśli Searla że to nie neuron, a cały system tworzy nową jakość, system organiczny, nie czysta logiczna struktura przekazu sygnałów, interpreter ala komputer to za mało bo on nigdy nie podchodzi do rzeczy semantycznie, nawet jeśli zaimplementujesz mu sieć neuronową(też słowo magiczne, bo co tak naprawdę takie sieci robią ? niewiele, decydują i przeszukują bazę)
Podsumowując
Kurwa czujący długopis, tego jeszcze nie było :wall:


