Już się tyle tego naczytałem, jednak kiedy chodzi o dowód iż się stworzyło to co zamierzało tj. świadomość, to po za seksem nie ma zbytnio sensownej metody.
Tak czy siak sięgnę jeśli jest w bibliotece.
Rexerex. a co Ci za różnica czy coś jest zlutowane czy tylko symulowane przez soft ?
Tak czy siak sięgnę jeśli jest w bibliotece.
NoBody napisał(a):Mam, na myśli, sytuację w której te procesy są nieodróżnialne od procesu świadomości.Hmm ale już teraz jest wyobrażalnym iż prosty komputer z odpowiednim softem za symuluje dowolną ludzką aktywność umysłową, i to zapewne nawet lepiej tak iżby mógł wystąpić w "mam talent".
Rexerex. a co Ci za różnica czy coś jest zlutowane czy tylko symulowane przez soft ?


