Skywalker napisał(a):Według mnie kradzież jest wtedy kiedy ja "zdobywam" jakieś dobro a ktoś inny je jednocześnie z mojej winy traci. Ściągając grę z sieci ja "zdobywam" ją ale wydawca przecież dalej ma ten sam egzemplarz na półceJest to tylko prawdą kiedy nie stać cię na gre, czyli taki dowód że komunizm z czego korzystają biedniejsi jest jednak bardzo dobry i powszechnie ludzie dążą do niegoMoim zdaniem jest wszystko ok
![]()

Ktoś sprzedaje dobro, dostając mniej kasy nie kupi twojego/czyjegoś produktu. I automatycznie zamożnośc ludzi leci w dół. Ma to sens tylko w przypadku komunizmu, gdzie wartosć dobra nie jest regulowana przez rynek. Ale znowu może to mieć swoje wady w jakości produktów.
Jakość oryginałów wbrew pozorom też jest podykotwana wolnym rynkiem i konkurencją, wydawcy w wielu sytuacjach spieszą się to raz, a dwa piractwem, zawsze znajdzie się ktoś kto nie zapłaci, po co więc wynajmować programistów i im płacić skoro i tak zejdzie na piractwo.
I tak źle i tak nie dobrze. :lol2:
Rexerex. napisał(a):Właśnie, czy gdybym w nocy zakradł się do czyjegoś domu, przyjrzał się aucie, rozrysował jego schemat, a potem bym takie samo auto złożył w domu to ukradłem czyjeś auto?A co? ty ułożyłes bity w tej kolejności? Przyjżyj się grze i napisz se sam. Zrób muzyke, grafike itp. W linuksie masz narzędzia za darmo. Więc sprawa ułatwiona.
:lol2:
[SIZE="1"]. MRU .
............
[/SIZE]
............
[/SIZE]


Moim zdaniem jest wszystko ok